« poprzedni wątek | następny wątek » |
1011. Data: 2011-11-24 11:42:53
Temat: Re: reakcje paranoika
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jala2j$kiu$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-11-24 11:56, Vilar pisze:
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:jal73k$ec1$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2011-11-24 11:35, zażółcony pisze:
>>>
>>>> Bonobo są o tyle ciekawe, że wydaje się, iż wskoczyły na troszkę
>>>> wyższy szczebelek ewolucyjny, niż 'zwykłe szympansy', tzn.
>>>> bardziej przypominają zachowaniami ludzi - ale wcale nie są
>>>> z nami bliżej spokrewnieni. To jest już niezależna gałąź
>>>> ewolucyjna szympansów.
>>> Tak przy okazji: to jest kolejny argument na to, że ludzki
>>> kod genetyczny nie jest kryterium precyzyjnym przy określaniu
>>> czegoś bardziej istotnego, czyli 'człowieczeństwa', tych
>>> aspektów ZACHOWANIA, które uznajemy za ludzkie. No ale po
>>> prostu jakoś tak nie wierzę, że taki argument 'przyjmie się'
>>> na gruncie takim, na którym 'zwierzę to zwierzę i basta'
>>> - więc go nie podawałem.
>>>
>>
>> Każdy kto ma jakieś zwierzę wie, że ma ono "duszę". Problem jest zresztą
>> chyba bardziej ... leksykalny, tzn. wykładamy się na braku precyzji
>> języka. Chociażby takie słówko jaki "ludzki". Ludzki człowiek, ludzkie
>> zachowania, ludzkie... geny.
>>
>> Ale samo podejście do problemy in vitro ze strony genetycznej .... jest
>> bardzo ciekawe :], bo przenosi ją na ździebko inną płaszczyznę. A jak
>> wiadomo, właśnie te "ździebka" są najczęściej bezcenne.
>> A tak serio, problem nabiera wtedy bardziej racjonalnego odniesienia.
>> Przynajmniej z punktu widzenia wszystkich mięsożerców (do których,
>> schizofrenicznie, należę),
>
> Jest schizofrenia a jest też przyznanie się do swoich ograniczeń
> i branie odpowiedzialności także za swoją ciemną stronę.
To chyba trochę bardziej skomplikowane.
Proponuję przyjąc a'priori, że standardowy człowiek jest radosną (a czasami
średnio radosną) mieszaniną przeróżnych sprzeczności.
Ratuje nas tylko fakt, że "jesteśmy w procesie rozwoju" i zawsze możemy
tłumaczyć się faktem niedorośnięcia, niedojrzałości do pewnych decyzji.
Nie jadłam mięsa 8 lat i powiem szczerze niezbyt mi to slużyło - uzupełniałm
niedobory węglowodanami i zwyczajnie tyłam (czego, jak to standardowa baba,
nie lubię). Zjedzenie np. rano jajecznicy ze szczypiorkiem załatwia sprawę
skuteczniej niż 3 kanapki. Nawet z bardzo pełnoziarnistego chleba.
(wy nie jecie mięsa... rodzinnie?)
> Imo konsekwencją wzięcia odpowiedzialności za własne mięsożerstwo
> jest właśnie m.in. przestawienie priorytetów, nie upieranie
> się, że w przykazaniu 'nie zabijaj' chodzi tylko o człowieka,
> że w 'obronie życia' chodzi tylko o człowieka. A pod terminem
> 'cywilizacja śmierci' rozumie się nie tylko problem aborcji,
> ale także problem wyniszczenia planety na skutek przeludnienia
> - i być może ten drugi problem jest dzisiaj nawet ważniejszy.
To jest coś, co mnie autentycznie przeraża. Jesteśmy jak... rak.
Mnożymy się bez konca i pożeramy ...nosiciela.
Trochę przewrotnie zastanawia mnei fakt, co się stanie, tzn... Jak jakiś
gatunek rozmnoży się znacznie, zdarza się COŚ, co szybko reguluje jego
populację. Ciekawa jestem, czym będzie tajemnicze COS w naszym przypadku.
Zwykłym wirusem? Tosyną produkowaną przez.. ziemniaki?
> Ludzie np. nie zdają sobie sprawy z tego, że przeludnienie
> jest ściśle dodatnio skorelowane ze wzrostem spożycia mięsa,
> ale jeszcze ważniejsze jest to, że wzrost spożycia mięsa jest
> więcej niż liniowy. Czyli za wzrostem liczby ludności
> kryje się jeszcze większy wzrost hodowli zwierząt. To wynika
> bezpośrednio z wysokiej wartości energetycznej mięsa. Im
> większy ludzki ścisk, tym większe parcie na produkcję
> i dystrybucję żywności 'skondensowanej' - czyli mięsnej.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1012. Data: 2011-11-24 11:43:52
Temat: Re: reakcje paranoikaW dniu 2011-11-24 12:34, Vilar pisze:
>> Na co moze wplynac cierpienie zarodka maupy?
>> Przyczyni sie do sukcesywnego odhumanitarnienia jej gatunku?
>> Czy moze jej komorki macierzyste beda istotne do jakiegos rozwoju?
>> Albo moze narazi sie na potepienie w obrebie swojego stada lub gatunku?
>> Czy tak ciezko jest przeprowadzic ten smialy eksperyment myslowy na
>> paru mozliwych konsekwencjach i sprowadzic go do sensu, ktory bez
>> trudu odrozni w mare jednoznacznie jedno od drugiego bez belkotu o
>> jakiejs blizej nieokreslonej duszy?
>>
> I tu zaczęłam się zastanawiać czym różnią się komórki macierzyste o
> komórek raka - obydwa rodzaje mogą dzielić się w nieskończoność. Komórki
> macierzyste potrafią "zaprogramować się" na przekształcenie w komórki
> narządu (za cholerę nie znam mechanizmu - jak znasz, to pisz). Co z
> komórkami raka? Potrafią być bardzo ... przedsiębiorcze.
> Porównuję je tu, ze względu na to, że obydwa typy komórek są
> (macierzyste)/ często są (rakowe) wynikiem połączenia DNA.
Chyba nie zauważyłaś, ale pan L próbował wyprowadzić dyskusję
na inny poziom abstrakcji, czyli np. na skutki rodzinne i społeczne
aborcji. Uciekł z tematu cierpienia zarodka jako podmiotu.
Odpowiedzią na jego wątpliwości byłoby również wyjście na ten poziom i
wskazanie np. skutków społecznych/globalnych przeludnienia
na świecie czy też bliżej - sytuacji w domach dziecka.
Albo przytoczenie przykładów typu: młoda dziewczyna, która
usunęła nieplanowaną ciążę, z czasem dojrzała, skończyła
studia, wyszła za mąż i urodziła dwójkę wspaniałych dzieci.
Jej koleżanka w podobnej sytuacji zdecydowała się urodzić
i jest dzisiaj samotną matką z prawie dorosłym synem,
który ma ogromne problemy i wszedł już w konflikt
z prawem (za kradzieże).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1013. Data: 2011-11-24 11:47:06
Temat: Re: reakcje paranoika
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jalalp$lsh$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-11-24 12:34, Vilar pisze:
>
>>> Na co moze wplynac cierpienie zarodka maupy?
>>> Przyczyni sie do sukcesywnego odhumanitarnienia jej gatunku?
>>> Czy moze jej komorki macierzyste beda istotne do jakiegos rozwoju?
>>> Albo moze narazi sie na potepienie w obrebie swojego stada lub gatunku?
>>> Czy tak ciezko jest przeprowadzic ten smialy eksperyment myslowy na
>>> paru mozliwych konsekwencjach i sprowadzic go do sensu, ktory bez
>>> trudu odrozni w mare jednoznacznie jedno od drugiego bez belkotu o
>>> jakiejs blizej nieokreslonej duszy?
>>>
>> I tu zaczęłam się zastanawiać czym różnią się komórki macierzyste o
>> komórek raka - obydwa rodzaje mogą dzielić się w nieskończoność. Komórki
>> macierzyste potrafią "zaprogramować się" na przekształcenie w komórki
>> narządu (za cholerę nie znam mechanizmu - jak znasz, to pisz). Co z
>> komórkami raka? Potrafią być bardzo ... przedsiębiorcze.
>> Porównuję je tu, ze względu na to, że obydwa typy komórek są
>> (macierzyste)/ często są (rakowe) wynikiem połączenia DNA.
>
> Chyba nie zauważyłaś, ale pan L próbował wyprowadzić dyskusję
> na inny poziom abstrakcji, czyli np. na skutki rodzinne i społeczne
> aborcji. Uciekł z tematu cierpienia zarodka jako podmiotu.
> Odpowiedzią na jego wątpliwości byłoby również wyjście na ten poziom i
> wskazanie np. skutków społecznych/globalnych przeludnienia
> na świecie czy też bliżej - sytuacji w domach dziecka.
> Albo przytoczenie przykładów typu: młoda dziewczyna, która
> usunęła nieplanowaną ciążę, z czasem dojrzała, skończyła
> studia, wyszła za mąż i urodziła dwójkę wspaniałych dzieci.
> Jej koleżanka w podobnej sytuacji zdecydowała się urodzić
> i jest dzisiaj samotną matką z prawie dorosłym synem,
> który ma ogromne problemy i wszedł już w konflikt
> z prawem (za kradzieże).
>
Nie ma konieczności "podążania za kimś".
Sam możesz popychać dyskusje na różne płaszczyzny, które wydają ci się
ciekawe.
Dyskusja o in vitro na płaszczyźnie społeczno-rodzinnej jest już tak
wymiętolona, że palcem jej nie ruszę :-). Za to aspekt genetyczny ....
bardzo ciekawy :],
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1014. Data: 2011-11-24 12:03:38
Temat: Re: reakcje paranoikaW dniu 2011-11-24 12:34, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak pierdolnie:
>
> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
> news:jal9lm$4i9$1@speranza.aioe.org...
>> W dniu 2011-11-24 12:01, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak
>> pierdolnie:
>>>
>>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
>>> news:jal805$9m$1@speranza.aioe.org...
>>>> W dniu 2011-11-24 11:24, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak
>>>> pierdolnie:
>>>>
>>>> Oczywiscie, ze optymalnym sposobem odroznienia jest porownanie
>>>> mozliwych nastepstw, a wiec mozliwych konsekwencji w przyszlosci,
>>>> ktore z kolei sprowadza to z powrotem w chwili obecnej do sensu, jako
>>>> jedynego ostatecznego kryterium.
>>>>
>>>
>>> Hmmm, czyli właściwie co chciałeś powiedzieć??
>>>
>>> MK
>>
>>
>> Czy rzezeczywiscie mialabys problem odroznic cierpienie zarodka maupy
>> od swojego?
>
> Serio? Miałabym. Ponieważ nie mam żadnych, ale to żadnych danych, które
> by mi cokolwiek o tym (wyimaginowanym?) cierpieniu mówiły. Czy obcinanie
> sobie paznokci/włosów, czy usuwanie zmian/zmian rakowych też jest
> usuwaniem komórek organizmu, które pojawiły się pod wpływem różnych
> bodżców (np. w wyniku rekombinacji DNA komórek człowik z DNA wirusa). Co
> sprawia, że zarodki (lub zlepki, jak nazywa to Aicha), są tak wyjątkowe?
>
> I tu czekam na Twoją czysto subiektywną odpowiedż, którą uszanuję, i z
> którą nie będę dyskutować. Więc... zachowaj się może jak Człowiek.
Jak Czlowiek, czyli mam wykazac cierpliwosc i uprzejmosc dla twojej
ignorancji? :))
Zwykle nie wychodzilem tu na tym najlepiej, ale ok, niech bedzie po twojemu.
Otoz imo to, ze sa tak wyjatkowe sprawia mniej wiecej to samo, co
sprawia, ze Wigilia lub inne swieto nie jest dniem powszednim.
Jesli w jakims stopniu potrafisz decydowac, ktora symbolika ma wplyw na
to, ze jestes takim, a nie innym lub wogle czlowiekiem, to powinnas znac
jej znaczenie i jego konsekwencje.
Jak nie to coz: zrozumienie jest funkcja nie tylko ilosci informacji,
ale i czasu, wiec moze jeszcze sie wyrobisz ;)
>> Na co moze wplynac cierpienie zarodka maupy?
>> Przyczyni sie do sukcesywnego odhumanitarnienia jej gatunku?
>> Czy moze jej komorki macierzyste beda istotne do jakiegos rozwoju?
>> Albo moze narazi sie na potepienie w obrebie swojego stada lub gatunku?
>> Czy tak ciezko jest przeprowadzic ten smialy eksperyment myslowy na
>> paru mozliwych konsekwencjach i sprowadzic go do sensu, ktory bez
>> trudu odrozni w mare jednoznacznie jedno od drugiego bez belkotu o
>> jakiejs blizej nieokreslonej duszy?
>>
> I tu zaczęłam się zastanawiać czym różnią się komórki macierzyste o
> komórek raka - obydwa rodzaje mogą dzielić się w nieskończoność. Komórki
> macierzyste potrafią "zaprogramować się" na przekształcenie w komórki
> narządu (za cholerę nie znam mechanizmu - jak znasz, to pisz). Co z
> komórkami raka? Potrafią być bardzo ... przedsiębiorcze.
> Porównuję je tu, ze względu na to, że obydwa typy komórek są
> (macierzyste)/ często są (rakowe) wynikiem połączenia DNA.
>
> W sumie to ciekawe,
> MK
Najprosciej wyjasnia to chyba film: "Ukryte Życie Naszych Genów"
emitowany swojego czasu na Planete choc dostepny takze w necie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1015. Data: 2011-11-24 12:05:12
Temat: Re: reakcje paranoikaX-No-Archive:yes
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jalalp$lsh$1@news.icm.edu.pl...
<...>
> Odpowiedzią na jego wątpliwości byłoby również wyjście na ten poziom i
> wskazanie np. skutków społecznych/globalnych przeludnienia
> na świecie czy też bliżej - sytuacji w domach dziecka.
> Albo przytoczenie przykładów typu: młoda dziewczyna, która
> usunęła nieplanowaną ciążę, z czasem dojrzała, skończyła
> studia, wyszła za mąż i urodziła dwójkę wspaniałych dzieci.
> Jej koleżanka w podobnej sytuacji zdecydowała się urodzić
> i jest dzisiaj samotną matką z prawie dorosłym synem,
> który ma ogromne problemy i wszedł już w konflikt
> z prawem (za kradzieże).
Albo pytanie, dlaczego państwu/społeczeństwu/narodowi miałoby zależeć na
rodzeniu się dzieci z poważnymi wadami genetycznymi?
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1016. Data: 2011-11-24 12:07:21
Temat: Re: reakcje paranoika
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:jalbqn$b6n$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-11-24 12:34, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak
>pierdolnie:
>>
>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
>> news:jal9lm$4i9$1@speranza.aioe.org...
>>> W dniu 2011-11-24 12:01, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak
>>> pierdolnie:
>>>>
>>>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
>>>> news:jal805$9m$1@speranza.aioe.org...
>>>>> W dniu 2011-11-24 11:24, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak
>>>>> pierdolnie:
>>>>>
>>>>> Oczywiscie, ze optymalnym sposobem odroznienia jest porownanie
>>>>> mozliwych nastepstw, a wiec mozliwych konsekwencji w przyszlosci,
>>>>> ktore z kolei sprowadza to z powrotem w chwili obecnej do sensu, jako
>>>>> jedynego ostatecznego kryterium.
>>>>>
>>>>
>>>> Hmmm, czyli właściwie co chciałeś powiedzieć??
>>>>
>>>> MK
>>>
>>>
>>> Czy rzezeczywiscie mialabys problem odroznic cierpienie zarodka maupy
>>> od swojego?
>>
>> Serio? Miałabym. Ponieważ nie mam żadnych, ale to żadnych danych, które
>> by mi cokolwiek o tym (wyimaginowanym?) cierpieniu mówiły. Czy obcinanie
>> sobie paznokci/włosów, czy usuwanie zmian/zmian rakowych też jest
>> usuwaniem komórek organizmu, które pojawiły się pod wpływem różnych
>> bodżców (np. w wyniku rekombinacji DNA komórek człowik z DNA wirusa). Co
>> sprawia, że zarodki (lub zlepki, jak nazywa to Aicha), są tak wyjątkowe?
>>
>> I tu czekam na Twoją czysto subiektywną odpowiedż, którą uszanuję, i z
>> którą nie będę dyskutować. Więc... zachowaj się może jak Człowiek.
>
> Jak Czlowiek, czyli mam wykazac cierpliwosc i uprzejmosc dla twojej
> ignorancji? :))
> Zwykle nie wychodzilem tu na tym najlepiej, ale ok, niech bedzie po
> twojemu.
> Otoz imo to, ze sa tak wyjatkowe sprawia mniej wiecej to samo, co sprawia,
> ze Wigilia lub inne swieto nie jest dniem powszednim.
> Jesli w jakims stopniu potrafisz decydowac, ktora symbolika ma wplyw na
> to, ze jestes takim, a nie innym lub wogle czlowiekiem, to powinnas znac
> jej znaczenie i jego konsekwencje.
> Jak nie to coz: zrozumienie jest funkcja nie tylko ilosci informacji, ale
> i czasu, wiec moze jeszcze sie wyrobisz ;)
Podjęcie __świadomej decyzji__ dotyczącej różnych aspektów naszego życia
(także wiary) rozumiem i szanuję. Dla mnie jest to argument podstawowy i w
sumie kończący każdą dyskusję.
:-)
>
>>> Na co moze wplynac cierpienie zarodka maupy?
>>> Przyczyni sie do sukcesywnego odhumanitarnienia jej gatunku?
>>> Czy moze jej komorki macierzyste beda istotne do jakiegos rozwoju?
>>> Albo moze narazi sie na potepienie w obrebie swojego stada lub gatunku?
>>> Czy tak ciezko jest przeprowadzic ten smialy eksperyment myslowy na
>>> paru mozliwych konsekwencjach i sprowadzic go do sensu, ktory bez
>>> trudu odrozni w mare jednoznacznie jedno od drugiego bez belkotu o
>>> jakiejs blizej nieokreslonej duszy?
>>>
>> I tu zaczęłam się zastanawiać czym różnią się komórki macierzyste o
>> komórek raka - obydwa rodzaje mogą dzielić się w nieskończoność. Komórki
>> macierzyste potrafią "zaprogramować się" na przekształcenie w komórki
>> narządu (za cholerę nie znam mechanizmu - jak znasz, to pisz). Co z
>> komórkami raka? Potrafią być bardzo ... przedsiębiorcze.
>> Porównuję je tu, ze względu na to, że obydwa typy komórek są
>> (macierzyste)/ często są (rakowe) wynikiem połączenia DNA.
>>
>> W sumie to ciekawe,
>> MK
>
> Najprosciej wyjasnia to chyba film: "Ukryte Życie Naszych Genów" emitowany
> swojego czasu na Planete choc dostepny takze w necie.
>
A dzięki, poszukam i obejrzę, MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1017. Data: 2011-11-24 12:11:31
Temat: Re: reakcje paranoikaW dniu 2011-11-24 12:47, Vilar pisze:
>> Chyba nie zauważyłaś, ale pan L próbował wyprowadzić dyskusję
>> na inny poziom abstrakcji, czyli np. na skutki rodzinne i społeczne
>> aborcji. Uciekł z tematu cierpienia zarodka jako podmiotu.
>> Odpowiedzią na jego wątpliwości byłoby również wyjście na ten poziom i
>> wskazanie np. skutków społecznych/globalnych przeludnienia
>> na świecie czy też bliżej - sytuacji w domach dziecka.
>> Albo przytoczenie przykładów typu: młoda dziewczyna, która
>> usunęła nieplanowaną ciążę, z czasem dojrzała, skończyła
>> studia, wyszła za mąż i urodziła dwójkę wspaniałych dzieci.
>> Jej koleżanka w podobnej sytuacji zdecydowała się urodzić
>> i jest dzisiaj samotną matką z prawie dorosłym synem,
>> który ma ogromne problemy i wszedł już w konflikt
>> z prawem (za kradzieże).
>>
>
> Nie ma konieczności "podążania za kimś".
> Sam możesz popychać dyskusje na różne płaszczyzny, które wydają ci się
> ciekawe.
Wcale nie nalegam, tak napisałem, żebyś miała co zacytować pany L :)
(mnie chyba ma w KFie)
> Dyskusja o in vitro na płaszczyźnie społeczno-rodzinnej jest już tak
> wymiętolona, że palcem jej nie ruszę :-). Za to aspekt genetyczny ....
> bardzo ciekawy :],
Owszem, owszem ... Szczególnie w kontekście pojawiających się w jakiejś
nieokreślonej jeszcze przyszłości - możliwości pojawienia
się wśród nas żywego neandertalczyka.
Na boku też zastanawiam się po trochu, jak się ma Ikselkowe
'tylko swoje dzieci kocham' do np. takiego eksperymentu
myślowego: Ikselka dostaje na wychowanie bonobo-niemowlę.
Myślę, że określenie 'tylko swoje' bardzo skutecznie
'chroni' ją przed przeżyciem szoku typu 'one są takie ludzkie'.
Muszę przyznać, że jest w tym logika. System wartości Iksi
jest bardzo spójny, a jednocześnie ... bardzo jakiś mi się
taki wydaje ... 'nieludzki'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1018. Data: 2011-11-24 16:58:05
Temat: Re: reakcje paranoikaDnia Thu, 24 Nov 2011 08:53:08 +0100, Piotrek napisał(a):
> On 2011-11-23 23:35, Ikselka wrote:
>> Dnia Wed, 23 Nov 2011 21:23:24 +0100, Nixe napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-11-23 21:12, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Niczego nikt nie ustalił, po prostu ludzka zygota jest człowiekiem.
>>>> Można temu FAKTOWI zaprzeczać, od niego uciekać - a i tak jest on
>>>> niezmienny, obiektywny i niezależny od żadnych ocen.
>>>
>>> Ale to chyba tylko w Twoim prywatnym matrixie :)
>>>
>>
>> Zatem całe państwo polskie z zakazem aborcji jest moim prywatnym matriksem.
>> O to wszak walczę :-)
>
> Weź sobie może lepiej przeczytaj art. 4a ustawy ustawy o planowaniu
> rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
> przerywania ciąży,
>
> I najpierw myśl, a później składaj deklaracje bo Cię w końcu proboszcz
> do kościoła nie wpuści ...
>
Skąd bierzesz swoje pojęcie o wpuszczaniu i niewpuszczaniu do kościoła -
zaiste nie wiem, mogę się tylko domyślać...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1019. Data: 2011-11-24 19:30:47
Temat: Re: reakcje paranoika
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jalc9k$plo$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-11-24 12:47, Vilar pisze:
>
> Owszem, owszem ... Szczególnie w kontekście pojawiających się w jakiejś
> nieokreślonej jeszcze przyszłości - możliwości pojawienia
> się wśród nas żywego neandertalczyka.
> Na boku też zastanawiam się po trochu, jak się ma Ikselkowe
> 'tylko swoje dzieci kocham' do np. takiego eksperymentu
> myślowego: Ikselka dostaje na wychowanie bonobo-niemowlę.
> Myślę, że określenie 'tylko swoje' bardzo skutecznie
> 'chroni' ją przed przeżyciem szoku typu 'one są takie ludzkie'.
> Muszę przyznać, że jest w tym logika. System wartości Iksi
> jest bardzo spójny, a jednocześnie ... bardzo jakiś mi się
> taki wydaje ... 'nieludzki'.
>
Powiem Ci szczerze, że w moim prostym podejściu do świata Ixi ma takie samo
prawo do swoich poglądów i upierania się przy nich, jak... każdy z nas.
Od "tolerancji" działającej tylko w jedną stroną dostaję normalnie jakichś
dreszczy.
Daj pożyć kobiecie, bo wydaje się szczęśliwa i upiera się przy tym [tzn.
przy swoim szczęściu].
Bo wiesz, inteligentna jest [temu z pewnością nie zaprzeczysz], coś
wykombinuje :-))),
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1020. Data: 2011-11-25 00:54:13
Temat: Re: reakcje paranoikaDnia Thu, 24 Nov 2011 10:37:28 +0100, zażółcony napisał(a):
> Ok, Iksi, ale rozumiesz, jak bardzo jesteś niekonsekwentna
> podając tego typu linki (które zaczynają od opisywania mechanizmów
> cierpienia roślin), jednocześnie funkcjonując jako
> zdrowy mięsożerca, który nie widzi w swoim mięsożerstwie
> żadnego problemu ?
Chyba się zagalopowałeś w diagnozie, bo ja akurat funkcjonuję jako
wszystkożerca. Ponadto sposób mojego odżywiania nie ma zadnego znaczenia
dla sprawy - bylebym się w ogóle odżywiała i byle nie własnym gatunkiem...
Spożywam zatem - wszystkie gatunki oprócz mojego własnego, zajadam je równo
wszystkie pomimo ich cierpienia, ponieważ to JA muszę utrzymać się przy
życiu, jako że utrzymać SIEBIE przy życiu to mój podstawowy obowiązek i tak
właśnie ma działać na korzyść utrzymania gatunku ludzkiego każdy jego
przedstawiciel.
Konsekwentnie też, jako przedstawiciel ludzkiego gatunku, jestem przeciw
aborcji jako działaniu przeciw własnemu gatunkowi.
Doprawdy nie wiem, skąd Ci tu jakakolwiek moja niekonsekwencja wyszła.
:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |