Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zoll w sprawie aborcji - polecam!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zoll w sprawie aborcji - polecam!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1188


« poprzedni wątek następny wątek »

621. Data: 2011-11-13 19:24:53

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 10:40, Nixe pisze:
> W dniu 2011-11-12 23:06, medea pisze:
>
>> Jak mnie raz Lia z Persową i resztą kociar zjechały kiedyś na psd za
>> zakwestionowanie sensowności długiego leczenia zwierzęcia, to
>> pomyślałam, że może ja bez serca jestem.
>
> A to nie było przypadkiem na ... urodzie? ;-)

Faktycznie, chyba na urodzie. Żyje ta grupa jeszcze?
Gdzie to się ongiś nie bywało... ;)

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


622. Data: 2011-11-13 19:48:18

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 00:36, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-12 22:33, Ikselka pisze:
>>>>>> Nie wk..j mnie.
>>>>>> JA będę miała niedługo małe WNUKI!
>>>>>
>>>>> O!!!
>>>>> Gratulacje wielkie!!
>>>>
>>>> Dzięki - wnuki jeszcze latają tam w górze, ale ich przyszli rodzice
>>>> o nich
>>>> myślą.
>>>
>>> Ueeee... myślałam, że ony nie już w aniełkowej są formie...
>> Coraz niży latajom...
>
> Jest gdzieś w necie na żywo ? Daj urla :)

Zboczeniec! ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


623. Data: 2011-11-13 20:05:37

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>
> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.

O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


624. Data: 2011-11-13 20:10:47

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>>
>> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
>> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.
>
> O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.

Że też wy się tych świnek nie boicie. Szczecisiate takie są jakieś.
Ja miałam 2 chomiki i myszki japońskie, brat miał i ma nadal szczurki,
sąsiad miał świnkę, zawsze się jej panicznie bałam.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


625. Data: 2011-11-13 20:14:57

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 13:03, Ikselka pisze:
> Śmierć (...) poprzez przerwanie rdzenia
> kręgowego - jest spokojna bo nagła, błyskawiczna, niespodziewana,
> bezstresowa i bezbolesna.
> Tak, bezbolesna. Przy sprawnym uderzeniu (innego być nie może) droga
> przebiegu bodźca do mózgu zostaje przerwana zanim bodziec tam dotrze - więc
> nie ma wrażenia bólowego i zostało to zbadane i udowodnione metodami
> naukowymi.
> Cakowicie bezstresowe i błyskawiczne "przejscie" przy braku stresu - z rąk
> właściciela - jest najbardziej optymalne.
>
> Rozumiem jednak, że nie każdego stać na pewność ruchów i zdecydowane
> zachowanie dla umniejszenia cierpień pupila oraz w ogóle trzeba wiedzieć,
> JAK i GDZIE uderzyć, aby na pewno przerwać rdzeń kręgowy JEDNYM uderzeniem.
> Mój mąż to wie, bo jest zootechnikiem.
>
> I proszę mi tu nie imputować okrucieństwa, bo jeśli już, to okrucieństwo
> przedstawiłam w pierwszej części niniejszej wypowiedzi.

Jak chcesz, to potrafisz tworzyć bardzo logiczną, bardzo
dobrze uzasadnioną argumentację wiążącą cierpienie
z właściwościami układu nerwowego.
A jak jest mowa o usunięciu 40-sto dniowej ciąży i trzeba
ocenić,oszacować cierpienie zarodka, to odwrotnie - wszelkie
tego typu argumenty radykalnie odrzucasz, a na pierwszy plan
wprowadzasz argumenty 'nie wiadomo, czy nie cierpi'.
Najdziwniejsze imo w tym jest to, że w obu tych nieprzystających
do siebie postawach jesteś bardzo radykalna i 'bez wątpliwości'.

Imo nie ma w tym żadnej konsekwencji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


626. Data: 2011-11-13 20:21:15

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 21:10, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>>>
>>> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
>>> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.
>>
>> O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.
>
> Że też wy się tych świnek nie boicie. Szczecisiate takie są jakieś.
> Ja miałam 2 chomiki i myszki japońskie, brat miał i ma nadal szczurki,
> sąsiad miał świnkę, zawsze się jej panicznie bałam.

Szczeciniaste ? Ja mam teraz akurat dwa dość mocne czochraki,
jakieś straszne mieszańce rozetek z długowłosymi - rzeczywiście
człowiek sięzastanawia, jak toto głaskać :) Ale świnki gładkowłose,
(takie zresztą występują w naturze) są bardzo przyjemne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


627. Data: 2011-11-13 20:23:18

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-13 21:10, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>>>
>>> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
>>> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.
>>
>> O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.
>
> Że też wy się tych świnek nie boicie. Szczecisiate takie są jakieś.
> Ja miałam 2 chomiki i myszki japońskie, brat miał i ma nadal szczurki,
> sąsiad miał świnkę, zawsze się jej panicznie bałam.

To ja prędzej bym się chomika bała, bo bywają agresywne. Świnki wcale
nie są szczeciniaste, są bardzo milusie i mają strasznie sympatyczne
mordki. Szkoda tylko, że takie strachliwe.
Potrafią być jednak niezmiernie towarzyskie, jeśli już się oswoją.
Zaczynają "śpiewać" i szaleć z radości, kiedy słyszą szelest sianka w
worku, jak daje im się jeść. Ta nasza (poprzednia) od razu zaczynała
kwiczeć, kiedy słyszała moje kroki na schodach. A parę dni temu poszłam
z córką do sklepu zoologicznego po pokarm. Siedziała tam sobie jedna
świnka w klatce. Jak tylko się nią zainteresowałyśmy i zajrzałyśmy do
niej, to od razu się ożywiła i zaczęła swoje śpiewy. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


628. Data: 2011-11-13 20:24:02

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-13 21:10, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>>>>
>>>> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
>>>> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.
>>>
>>> O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.
>>
>> Że też wy się tych świnek nie boicie. Szczecisiate takie są jakieś.
>> Ja miałam 2 chomiki i myszki japońskie, brat miał i ma nadal szczurki,
>> sąsiad miał świnkę, zawsze się jej panicznie bałam.
>
> Szczeciniaste ? Ja mam teraz akurat dwa dość mocne czochraki,
> jakieś straszne mieszańce rozetek z długowłosymi - rzeczywiście
> człowiek sięzastanawia, jak toto głaskać :) Ale świnki gładkowłose,
> (takie zresztą występują w naturze) są bardzo przyjemne.

Nie wiem, jakiej rasy była tamta, ale przysięgam, że nie była miła w dotyku.
Dodatkowo ciągle miałam wrażenie, że ma sapkę :)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


629. Data: 2011-11-13 20:29:10

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-11-13 21:10, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-11-13 00:47, zażółcony pisze:
>>>>
>>>> A zamiast domku to może lepiej kupę siana dać,
>>>> która będzie stopniowo topnieć, ugniatana i zjadana.
>>>
>>> O tym nie pomyślałam, a to wygląda mi na dobry pomysł.
>>
>> Że też wy się tych świnek nie boicie. Szczecisiate takie są jakieś.
>> Ja miałam 2 chomiki i myszki japońskie, brat miał i ma nadal szczurki,
>> sąsiad miał świnkę, zawsze się jej panicznie bałam.
>
> To ja prędzej bym się chomika bała, bo bywają agresywne.

Oj bywają. Mój pierwszy chomik rasy angora był tak nerwowy, że żeby mu
zmienić trociny trzeba było zakładać rękawicę narciarską ;)

> Świnki wcale
> nie są szczeciniaste, są bardzo milusie i mają strasznie sympatyczne
> mordki. Szkoda tylko, że takie strachliwe.
> Potrafią być jednak niezmiernie towarzyskie, jeśli już się oswoją.
> Zaczynają "śpiewać" i szaleć z radości, kiedy słyszą szelest sianka w
> worku, jak daje im się jeść. Ta nasza (poprzednia) od razu zaczynała
> kwiczeć, kiedy słyszała moje kroki na schodach. A parę dni temu poszłam
> z córką do sklepu zoologicznego po pokarm. Siedziała tam sobie jedna
> świnka w klatce. Jak tylko się nią zainteresowałyśmy i zajrzałyśmy do
> niej, to od razu się ożywiła i zaczęła swoje śpiewy. ;)

No to może mi się trafił wtedy taki dziwny egzemplarz. Nie miałam nigdy
później do czynienia ze świnkami.
Kupiłabym chłopakom jakieś zwierzątko, ale boję się, że zafunduję sobie
kolejnego podopiecznego do pielęgnacji.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


630. Data: 2011-11-13 23:11:35

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Nov 2011 14:01:03 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-11-13 13:03, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sun, 13 Nov 2011 08:56:05 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Ale widzisz różnicę w ulżeniu doli zwierzaka farmakologicznie i przy
>>> pomocy siekiery?
>>
>> Tak, widze ogromną - farmakologiczny sposób absolutnie nie oszczędza
>> wycieńczonemu już zwierzęciu dodatkowego stresu i cierpienia - narażanie
>> zwierzęcia na dodatkowy (prócz cierpień w chorobie) stres związany z
>> dostarczeniem do lecznicy, przebywaniem z obcym człowiekiem i w obcym
>> miejscu w ostatnich chwilach, co razem wzięte potęguje strach jako ze
>> zwierzę ma dość czasu, aby się zorientować. Zwierzę wyczuwa
>> wszystkoznacznie wcześniej już na podstawie zachowania samego właściciela,
>> który najczęściej jest zdenerwowany i okazuje to - jesli są zżyci ze sobą,
>> to nawzajem świetnie się wyczuwają. Zwierzę doskonale wyczuwa
>> niebezpieczeństwo choćby po zapachu potu właściciela innym niż zwykle, po
>> jego ruchach itp. Przedłużanie tego jest okrucieństwem, o ile byłaby
>> możliwość uniknięcia, bo rozumiem, ze nie każdy może i umie itd.
>> No i - siekierę trzeba mieć.
>> :-]
>>
>>
>> Śmierć w miejscu przebywania zwierzęcia, w atmosferze nie odbiegającej od
>> codziennego bytowania, w znanych mu warunkach, poprzez przerwanie rdzenia
>> kręgowego - jest spokojna bo nagła, błyskawiczna, niespodziewana,
>> bezstresowa i bezbolesna.
>> Tak, bezbolesna. Przy sprawnym uderzeniu (innego być nie może) droga
>> przebiegu bodźca do mózgu zostaje przerwana zanim bodziec tam dotrze - więc
>> nie ma wrażenia bólowego i zostało to zbadane i udowodnione metodami
>> naukowymi.
>> Cakowicie bezstresowe i błyskawiczne "przejscie" przy braku stresu - z rąk
>> właściciela - jest najbardziej optymalne.
>>
>> Rozumiem jednak, że nie każdego stać na pewność ruchów i zdecydowane
>> zachowanie dla umniejszenia cierpień pupila oraz w ogóle trzeba wiedzieć,
>> JAK i GDZIE uderzyć, aby na pewno przerwać rdzeń kręgowy JEDNYM uderzeniem.
>> Mój mąż to wie, bo jest zootechnikiem.
>>
>> I proszę mi tu nie imputować okrucieństwa, bo jeśli już, to okrucieństwo
>> przedstawiłam w pierwszej części niniejszej wypowiedzi.
>
> Dziękuję za wyczerpującą relację. Ta wiedza wystarczy mi w zupełności.
>
> Qra
> --
> a przy okazji najbliższej wizyty u lekarza sprawdzę, czy ma siekierę

Twój sarkazm jest nie na miejscu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 62 . [ 63 ] . 64 ... 70 ... 110 ... 119


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czemu ludzie robia sobie takie rzeczy?
No to nara czubki
Osobowość przywódcy
Psychologiczna rozprawa...
Glob...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »