Data: 2009-09-18 08:13:15
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h8udpd$vaf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h8tsfo$hlo$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h8is8l$ldu$1@news.onet.pl...
>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------
>>>
>>> Mógłbym_w_ferworze_dyskusji_zrobić_mu_krzywdę. No tak, taki jestem-
>>> porywczy drań. Dobrze, że zwrócił się o pomoc do Ciebie- bo i pewno bym
>>> mu jakąś krzywdę zrobił:-).
>>
>> No dobra, czas odgrzać parówki, bo wszyscy pewnie troche zgłodnieli ...
>>
>> Chiron - wrzuć mie do maszynki i miel, miel mocno ... ;)
>>
>> A bardziej na serio: ma racje vB - chodziło o odzielenie
>> uczuć pierwotnych(jak wstręt, instynktowny lęk)
>> odakceptacji/niekaceptacji
>> zjawiska.
>> Masz też rację Ty, że posłużyłem się drwiną, nie pozwalając Ci dawać
>> prostych odpowiedzi. Możliwe, że tu walnąłem gdzieś nie bardzo,
>> poza, którą wtedy przyjąłem była rzeczywiscie charakterystyczna
>> - powtórzyłem pewne zachowania ojca (jak sięnad tym zastanowiłem).
>>
>> No ale nie widzę tu jakichś wielkich traum i 'niewiadomoczego'.
>> Czego więc ma dowodzić twój wstręt na myśl o seksie z facetem ?
>> Co do parówek - to było daaawno. Jestem jak najbardziej hetero,
>> jakbyś miał wątpliwości ;) takie wybryki dorastających chłopców ... ;)
>
>
> ...i jeszcze jedno. Zgubiłem się. Ogromna prośba: nie odpowiadaj mi już w
> tych wątkach. Jeśli możesz- zacznij jakiś nowy- ok?Możemy kontynuować
> nawet stare tematy, jeśli chcesz- byle nie w tych "tasiemcowych"
> wątkach:-)
No dobra ... Jaki tytuł byś proponował ?
Może być 'Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ?' ;)
A bardziej serio: vB zwrócił uwagę na to, że ja tu cały czas półżartobliwie
'jadę' i dobrze mówił, ale chyba ma też rację, że są przez to problemy z
odczytem ...
Hmmm.... A wydawało mi się, że też się tu 'bawisz' - np. ta refleksja z
uśmiechem
"A kto mnie będzie bronił ;)" sugerowała mi, że nie ma potrzeby 'poważnieć'
i schodzić na poziom bardziej dosłowny, a nie żartobliwie-metaforyczny.
Staram się kierować dość dobrą maksymą: "demony należy oswajać śmiechem"
- no ale ona nie jest absolutnie uniwersalna.
Celowo zarzuciłem Ciebie OBRAZAMI nacechowanymi emocjonalnie(tu byłem
najbardziej 'dosłowny') - i jest prawdą, że te obrazy nie są mi emocjonalnie
obojętne (rzeźnie, niepełnosprawni) - ale nie myl tych obrazów z brakiem
kontroli nas emocjami. Nie będę tu dokładnie wyjaśniał, jak widzę co się
tu właściwie 'stało'. Bardzo szybko 'uciekłeś' od tamtych obrazów a
zachłannie
'rzuciłeś się' na drwinę. Ja bym proponował, żebyś o 'drwinie' chwilowo
zapomniał (przepraszam ? :) i cofnął się jednak do obrazów. Jakbym wiedział,
że to tak wyjdzie, to bym się bardziej kontrolował i oszczędził Ci drwiny
- chyba ;) 'Drwina' w moim wykonaniu to zupełnie osobny temat, możemy
się nim zająć przy innej okazji. Dobra, kopiuję to do nowego wątku ...
|