Data: 2010-02-16 08:17:02
Temat: Re: redi
Od: "Redart" <p...@i...gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hldib9$4u2$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Ja bym jednak polecał ten wysiłek wybrania siędo jakiegoś większego
>> miasta i obejrzenie tego filmu w wersji 3D.
>> Warstwa wizualna jest niesamowita. Telewizor to zupełnie nie będzie to.
>> Mówię to jako fascynat widoków typu bajecznie kolorowe rafy koralowe
>> i górskie widoki.
>> Jak kogoś takie rzeczy 'nie kręcą', to być może i telewizor nie zrobi
>> róznicy.
>> Ale to nie będzie ten sam film.
>
> I nie oszukujmy się Redi, pomimo wciskania, że niby trójwymiar. Tam jest
> tylko ta jedna warstwa.
Tam jest cała MASAKRYCZNA warstwa naukowa w tym filmie.
Dla mnie to dodatkowa rzecz, która być może innym może umknąć
jako 'warstwa'.
Nad filmem siedziały rzesze naukowców - biologów, ewolucjonistów,
inżynierów genetycznych a także antropologów i tych, no - etnografów.
Ten film może i nie mieć głębi typu kino europejskie traktujące o II
wojnie światowej - ale z pewnością ma pewną głębokość w temacie
'zagłada Indian Ameryki Północnej'. Moja małżonka się w tę kulturę
trochę więcej niż trochę zagłebiała swego czasu - i ją film od tej strony
ujął. Był wiarygodny (BTW. porównania do 'Tańczącego z Wilkami'
nie są 'nagięte').
Dodatkowo moim zdaniem bardzo, bardzo zgrabnie połączył zaawansowaną
wiedzę naukową z szacunkiem dla religii, także tych tzw. 'prymitywnych'.
Podjał wysiłek ukazania religii jako zjawiska bardzo konkretnie sensownego,
nie opartego na bytach typu 'Gdzieś-Bóg', tylko na bytach typu 'wielka
wspólnota' oraz bardzo atrakcyjnej naukowo podkładce w postaci planety
- ogromnego mózgu. BTW. w tym podwątku kładnia się Stanisław Lem
i jego 'Solaris' (tyle, że trzeba przeczytać, film z Clooneyem jest trochę
jakby 'obok').
Najmniej wiarygodna dla mnie była w tym wszystkim armia ludzi.
Smutna prawda jest taka, że gdyby ludzie chcieli coś zniszczyć,
to nie słali by tam swoich oddziałów - wszystko by załatwili
pociskami sterowanymi z satelitów. Nie byłoby w ogóle o czym
mówić ...
|