Data: 2010-02-16 08:45:09
Temat: Re: redi
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Redart <p...@i...gov> tak oto plecie:
>
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hldib9$4u2$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>>> Ja bym jednak polecał ten wysiłek wybrania siędo jakiegoś większego
>>> miasta i obejrzenie tego filmu w wersji 3D.
>>> Warstwa wizualna jest niesamowita. Telewizor to zupełnie nie będzie to.
>>> Mówię to jako fascynat widoków typu bajecznie kolorowe rafy koralowe
>>> i górskie widoki.
>>> Jak kogoś takie rzeczy 'nie kręcą', to być może i telewizor nie zrobi
>>> róznicy.
>>> Ale to nie będzie ten sam film.
>>
>> I nie oszukujmy się Redi, pomimo wciskania, że niby trójwymiar. Tam jest
>> tylko ta jedna warstwa.
>
> Tam jest cała MASAKRYCZNA warstwa naukowa w tym filmie.
> Dla mnie to dodatkowa rzecz, która być może innym może umknąć
> jako 'warstwa'.
> Nad filmem siedziały rzesze naukowców - biologów, ewolucjonistów,
> inżynierów genetycznych a także antropologów i tych, no - etnografów.
> Ten film może i nie mieć głębi typu kino europejskie traktujące o II
> wojnie światowej - ale z pewnością ma pewną głębokość w temacie
> 'zagłada Indian Ameryki Północnej'. Moja małżonka się w tę kulturę
> trochę więcej niż trochę zagłebiała swego czasu - i ją film od tej strony
> ujął. Był wiarygodny (BTW. porównania do 'Tańczącego z Wilkami'
> nie są 'nagięte').
Tak Redi, wiemy, Cameron i S-ka dostaną ochnaście Oscarów.
Qra, fan niskobudżetowego kina moralnego spokoju
|