Data: 2001-10-16 13:53:48
Temat: Re: religijność a altruizm
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<k...@p...onet.pl>
> Okazało się, że nie mogę odrzucić hipotezy o braku różnic w altruizmie
> (definiowanym jako tendencja do przejawiania zachowań altruistycznych) w
> grupach osób deklarujących się jako wierzące praktykujące, wierzące
> niepraktykujące i niepraktykujące.
> Czy ktoś ma może pomysły, jak to wytłumaczyć ładnie?
Koholku, ktoś się pod Ciebie podszywa, czy to Ty sama załamałaś się pod
brzemieniem grupy?
Wytłumaczeń IMO znalazłoby się trochę (inna sprawa, co ty uważasz za
wytłumaczenie ładne):
- to, ze żyjemy w kulturze post-chrześcijańskiej, co oznacza, że
zrezygnowaliśmy wybiórczo z wielu rytuałów, a często nawet z religii,
pozostając przygłównych założeniach moralno-etycznych;
- to, że jestesmy po prostu ludźmi i zawsze, bez względu na religię
przejawimy całą gamę ludzkich zachowań (co najwyżej czym innym je
uzasadniając);
- to, że chrześcijanie, niechrześcijanie, częściowi chrześcijanie (bo
zakładam, że to tę religię rozpatrujesz) żyją w tym samym kotle, i wzajemnie
się podopasowywali (czytałem, nie pamiętam już gdzie, że w USA nawet żydzi
ubierają choinkę na Boże Narodzenie - przyjął się rytuał z pominięciem
treści);
- to, że religia nie jest tak silnie działającym wyznacznikiem kulturowym,
jak jeszcze paręset lat temu, kiedy mocno definiowała wzorce zachowania.
Tyle mego. I tak pewnie już to sama sobie przemyślałaś, ale przynajmniej mam
pretekst do rozsiania garści memów ;)
Pozdrowienia
Mefisto
|