Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.task.gda.pl!news.vectranet.pl!news.bsk.vectranet.pl!not-for-mail
From: BrokenglaSS <m...@p...przed.wyslaniem>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: róbta co chcę...
Date: Tue, 7 Feb 2006 16:16:46 +0100
Organization: poki co to VectraNet
Lines: 139
Message-ID: <1khs49zwfvbf1$.dlg@summum.bonum>
References: <ds2ics$bie$1@nemesis.news.tpi.pl>
<e...@4...com>
<ds59d0$e5d$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b...@4...com>
<ds62tm$850$1@atlantis.news.tpi.pl>
<5...@4...com>
<1ozsd6c15yt7f$.dlg@summum.bonum> <ds7sga$e00$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1thw01j7a8rni$.dlg@summum.bonum> <ds80tb$7i6$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1dq5zbp74s9v1$.dlg@summum.bonum> <ds8kke$gcf$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 10.1.231.184
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: bialystok.bsk.vectranet.pl 1139325405 20221 10.1.231.184 (7 Feb 2006
15:16:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@b...vectranet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Feb 2006 15:16:45 +0000 (UTC)
X-IM-Tlen: brat-ek//tlen.pl
X-IM-Jabber: brat-ek//chrome.pl
X-Face: yIXAo'){M[YM{c]5x}~$&x~v>\N4#EJs,w@_qEivr9+h/5bxHfVg?|wNI;t5':{tWcF:93K
t%8{P7z1C-o(Tsh=Rwpr'6<tOfg1~?c(a!2`eRLZbJz?K)2PGVkM~&3SNa0ncaaezXR%s[-Nhp/8b6
t"91ZUe.)\uNY]8y5!?(IV_/[7m9/S:K}SqR>T(sj:e%x,6$aJe1dD
X-IM-Gadu-Gadu: 2915315
X-Disclaimer: Moje teksty publikuje na standardowej licencji CC
[http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.5/]
User-Agent: Opera M2/8.51 (MacPPC, build 666)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:338718
Ukryj nagłówki
PowerBox @ 7.02.2006, 00:02:
>> No wszystko niby proste i piękne, ale dotykanie się czy trzymanie za ręce
>> nie występuje w początkowym etapie znajomości.
>
> - bardzo atrakcyjnego faceta laski dotykają (jakby to było szersze
> przypadkowe
> gestykulowanie) w pierwszych 3-5 minutach rozmowy - czasami od tego
> w ogóle same "zaczynają rozmowę".
Hm, faktycznie, dotykanie istnieje nawet w pierwszych rozmowach, tylko
często tego świadomie się nie zauważa. Ot tak sobie przypomniałem niedawną
sytuację ;-).
> Co za problem wziąć dziewczynę za rękę
> (bez ciśnienia) jak się gdzieś przechodzi - choćby 5 metrów?
Żeby nie pomyślała: ledwo go znam, a ten już mnie łapię za łapkę! Takie
myślenie pewnie często może wystąpić w kontaktach dziewczyn z beciarzami (o
ile oni się przełamią wziąć ją za dłoń, rękę), u alfa może to być chwila
zwątpienia.
> Ale jest tyle
> innych wskaźników, że jak ktoś początkowo woli "bezdotykowo" to też się
> można porozumieć. Całkowite zrezygnowanie z tych rzeczy na dłuższy czas
> to bardzo poważny błąd wbrew naturze bo laska może wejść w tryb "to tylko
> przyjaciel" i przeżyć szok po 5 latach czajenia się ;-) albo porzucić
> niekumatego niedorozwoja czy innego frustrata seksualnego.
Exactly, często niektórzy nie rozumieją dlaczego dla jakiejś dziewczyny są
tylko przyjaciółmi, a nie facetami do ewentualnego związku/romansu.
>> No tak, ale załóżmy, że to kobieta mnie testuje, a ja pozostaję obojętny,
>> aby nie wydało się na samym początku, że oczekuję czegoś więcej niż
> zwykłej
>> znajomości.
>
> - nie rozumiem tego co piszesz - "kobieta Cię testuje a ty pozostajesz
> obojętny". Kobieta może przetestować Cię na okoliczność tego do jakiego
> stopnia facet jest facetem - i albo udowodnisz, że jesteś nim albo nie -
> pozostanie obojętnym też cos komunikuje - co - w zależności od testu.
> Domyślam się, ze nie o tym piszesz.
Nie, nie o tym. Bardziej miałem na myśli test w stylu: czy jemu chodzi o
zwykłą, pobieżną znajomość czy chce ze mną być? Mam na myśli kobietę, która
w swoim przekonaniu nie jest gotowa na związki -- mówi o tym lepszym
koleżankom i facetowi, który ma na nią przysłowiowe oko.
> Jeżeli laska już Cię testuje, to niezależnie co
> masz pod tym na myśli - jest to już z jej strony IOI i zamiast udawać, że
> przyszedłeś tylko posłuchać muzyki wykonujesz jakieś ruchy tak długo aż
> trafisz na opór.
Tak, testuje po to, aby wiedzieć z kim na do czynienia. Ogólnie wynik
testu, że jest to facet odpowiedni (alfa) powinien dać dość dobre
perspektywy. Ale mówię o tej dosyć nietypowej sytuacji z kobietą, jak
wyżej.
> Przecież laski doskonale wiedzą, że facet podchodzący do
> nich to na 99,99% robi to w sprawie seksualnej i w normalnych warunkach
> krycie się z tym daje odwrotny efekt - chociaż jak ktoś ma wywierać
> ciśnienie i inaczej nie potrafi to chyba lepiej udawać.
Ale załóżmy, że facet nie podchodzi do laski tylko poznaje ją w przypadkowy
sposób (choć podobno przypadek nie istnieje) -- tak jakby oboje się
spotykają nie przewidując tego. Przecież kobieta nie może wtedy wiedzieć,
że facetowi chodzi tylko o cel seksualny (jeśli naprawdę mówimy o
przypadku). To się dopiero kreuje w pierwszych chwilach rozmowy, a do
rozumków rozmawiających ze sobą dociera nawet po jakimś czasie. Tak mi się
zdaje.
Przez cel seksualny rozumiemy, że to jest cel czysto instyktowny, na
warstwie logicznej moze chodzić o związek, romans czy nawet jednorazowe
bzykanko, tak?
>> Cóż więc? Jeśli jej zależy to może dalej mnie testować lub też
>> pozostać obojętną (zgodnie z Twoją opinią z pierwszego postu).
>
> - gdyby absurdalnie założyć, że sytuacja się odwraca to kobieta po tym jak
> nie chcesz pójść dalej musiałaby okazać zmniejszone zainteresowanie i
> podwyższyć swoją wartość - tylko problem w tym, że to facet MUSI w ramach
> jej percepcji mieć wyższą wartość więc to nie ma żadnego sensu.
Aha, czyli to jednak facet zdobywa.
> Paradoksalnie jeśli chodzi o dłuższe związki to najlepiej poczekać z ostrym
> seksem i najpierw się dobrać/zgrać na wyższym poziomie - bo może się okazać,
> że natychmiastowa fascynacja seksualna przykryje brak reszty i jak to
> wyjdzie za ileś lat to będzie słabo dla wszystkich - czyli najczęściej też
> jeszcze dla dzieci.
No, no, o to mi mniej-więcej chodzi :).
> Jeżeli jakieś dziewczyny doczytały do tego miejsca to jest jedna ważna
> rzecz, o której faceci przenigdy wam nie powiedzą - każdy facet może bez
> problemu czekać jakiś czas z seksem jeśli wie, że z daną dziewczyną w
> przyszłości będzie miał znaczący związek!
Eee, ale chyba niektórzy faceci o tym mówią. W końcu seks to tylko
zaspokajanie pierwotnych potrzeb, jeśli się kogoś kocha to jest to też
bliższe związanie, zarówno cielesne jak i duchowe.
> Drugą rzeczą jaką laski powinny w
> tym miejscu wiedzieć jest to, że technicznie facetów strasznie bolą jądra
> jak nie mogą rozładować długotrwałego podniecenia z ukochaną dziewczyną -
> więc w imieniu kolektywu jest prośba chociaż o robótki ręczne w tym zakresie
> (z litości chociaż :-) - ale generalnie w praktyce nawet to nie jest
> potrzebne - facet zostanie jeśli jest na poważnie. Doskonały test - wyniki
> nie do podrobienia :-) Więc dawanie dupy tylko ze strachu, że facet odejdzie
> jest strasznie nieefektywną strategią.
O tym chyba w Cosmopolitan pisali ;-).
--
hope, fate {
display: none !important;
redirect-to: url(http://warum.jogger.pl/);
}
|