Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!mike
From: Mike <m...@k...wox.org-nospam>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: rodzice vs corka
Date: Sun, 2 Dec 2001 20:37:21 +0000 (UTC)
Organization: Happy GNU software users
Lines: 36
Message-ID: <s...@k...wox.org>
References: <9udo50$qbq$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
Reply-To: m...@k...wox.org
NNTP-Posting-Host: pa56.bienczyce.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1007325441 11349 213.77.151.56 (2 Dec 2001 20:37:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 2 Dec 2001 20:37:21 +0000 (UTC)
X-Licznik: 442
User-Agent: slrn/0.9.7.0 (pl-1.1.1) (Linux/2.4.12-1 (i586))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:115699
Ukryj nagłówki
Przeczytałem całą historię i stwierdzam z przykrością, że przyczyną
problemu są praktycznie tylko rodzice i jedynie zmiana ich nastawienia
mogłaby doprowadzić do rozwiązania. Jeżeli sytuacja jest aż tak
dramatyczna, jak opisujesz, mógłbyś na przykład pomówić z jej ojcem (o
ile w ogóle go znasz), gdyż nie jest on do końca zaangażowany w
gnębienie córki. Możnaby mu zaproponować wizytę u psychologa, a jeżeli
jest w miarę inteligentny to podrzucić mu opowiadanie "Ojciec Zapomina"
Livingstone'a Larned'a. Ale zaznaczam- zrób tak tylko wtedy, kiedy
czujesz instynktownie, że coś to da. Nie przeceniaj swoich możliwości i
nie pozwól, żeby twoje poczucie odpowiedzialności za przyjaciela
sprawiło, że zrobisz coś, czego nie powinieneś robić, coś, na co Cię nie
stać. Co do "przekonania" koleżanki, żeby
nie zabijała się, tutaj możesz zrobić znacznie więcej. Postaraj pokazać
jej, że poza domem istnieje inny świat, w którym jest ona doceniana. Sam
zresztą też ją doceń, pochwal. Powiedz jej, że celem samobójstwa jest
zapewne ulga, ale żeby ją odczuć, trzeba żyć. Więc zabicie się mija się
z podstawowym celem. Jej zresztą też nie
zaszkodziłaby wizyta u specjalisty.
Ponieważ myśli samobójcze i zamiar pojawia się
wtedy, kiedy człowiek ma za mało siły, żeby walczyć z cierpieniem i z
problemami, a cierpienia i problemów nie da się bardzo łatwo rozwiązać,
musisz sprawić, żeby koleżanka miała więcej siły. Ty ją znasz lepiej ode
mnie, postaraj się to zrobić. To tyle, jeżeli chodzi o moje skromne rady.
Oczywiście mogę się mylić i zanim zastosujesz moje wskazówki,
przeczytaj także odpowiedzi na mój post- niewykluczone, że zaraz rzuci
się na mnie cała masa psychologów i stwierdzi, że się mylę. Weź pod
uwagę także ich zdanie.
Życzę powodzenia w tak trudnej sprawie.
--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu
-> Chcesz płacić niższe podatki? To jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org
|