Data: 2004-05-07 21:30:11
Temat: Re: rofl
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:c7grn0$nrg$1@inews.gazeta.pl...
> annaklay w wiadomości news:c7goek$4eg$1@inews.gazeta.pl pisze:
>
> > Krystyna*Opty* <K...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> >> - no i zaleca się dużą ilość włókien z powodu ochronnego (podobno)
> >> działania przeciw rakowi jelita grubego.
> >>
> >> Jak na razie, to też konkretnych dowodów na to nie ma.
> >> Badania czy błonnik pokarmowy ma jakikolwiek związek z nowotworem
> >> okrężnicy, przeprowadzone na 88 757 pielęgniarkach w ciągu
szesnastu lat wykazały 787 przypadków nowotworu okolic
odbytowo-okrężnicznych, a z analizy danych wynikało, że nie ma żadnych
dowodów, że większy udział błonnika w diecie zmniejsza zapadalność na
nowotwór okrężnicy.
> >> POD WZGLĘDEM RYZYKA ZACHOROWANIA NA NOWOTWÓR MIĘDZY GRUPĄ
> >> "WYSOKOTŁUSZCZOWĄ" A GRUPĄ "NISKOTŁUSZCZOWĄ" NIE BYŁO ŻADNEJ
RÓŻNICY.
> W badaniu nie bylo czegos takiego, jak grupa wysokotluszczowa i
> niskotluszczowa, konfabulujesz.
Nie konfabuluję.
Źródło: "Żywienie bez pieczywa" str. 222, przypisy 225, 226.
> Zapomnialas (dziwne, przeciez bylo o tym tutaj) o dwoch rownie duzych
> badaniach (34 tys. i 500 tys. osob), ktorych wyniki opublikowano w
zeszlym
> roku. W obu rezultaty byly podobne: ryzyko wystapienia raka lub
gruczolaka
> jelita grubego zmniejszalo sie nawet o 40% (w pierwszym badaniu o 27%)
w przypadku duzego spozycia blonnika, w stosunku do grup o spozyciu
malym. A
> wiec znow wciskanie czytelnikom grupy rzekomego braku antyrakowych
zalet
> blonnika.
Czyli jedne badania zaprzeczają drugim. Komu wierzyć? Jak to możliwe?
Jak na razie nikt z szanownych ekspertów nie chce badać optymalnych,
wyniki
na innych dietach nie są dla mnie (jako osobie na DO) najbardziej
miarodajnym wynikiem badań. Opty akurat wiedzą z własnego doświadczenia,
że jest znaczna różnica między reakcjami organizmu na DO i na innych
dietach,
nawet jeśli są one określane jako tłuszczowe.
> >> Czyli w sumie - zalecanie większych ilości węglowodanów nie ma
> >> naukowego uzasadnienia.
>
> Czyli w sumie wprowadzasz ludzi w blad, pytanie czy robisz to celowo
> pozostaje otwarte.
j.w. A poza tym, każdy ma swój rozum i wolną wolę.
> >> No i co? Może czujesz się obrażony? Szkoda, że nie zrozumiałeś
mojej
> >> intencji, chciałam tym linkiem jedynie udowododnić, że błonnik jest
> >> jak najbardziej wskazany, wręcz niezbędny - ALE DLA PRZEŻUWACZY.
> >> A my, ludzie - nie jesteśmy przeżuwaczami... :)
>
> I to automatycznie implikuje, ze dla nas wskazany czy niezbedny nie
jest?
To moze nie pij wody, bo ona jest wskazana, a wrecz niezbedna krowom
przy
> hodowli. A my, ludzie, nie jestesmy przezuwaczami.
No weź... wody nie trzeba przeżuwać, więc nie widzę przeciwwskaza :)
Krystyna
|