Strona główna Grupy pl.misc.dieta Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 311


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2004-05-10 09:29:59

Temat: Re: trawożerstwo wegetarian
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:c7n98k$dli$1@inews.gazeta.pl...
> Michal w wiadomości
news:slrn.pl.c9tbi8.1tu.michal_@unique_mike.computer
> pisze:

> >> "WŁÓKNO - uciążliwy, ale konieczny składnik pasz dla przeżuwaczy
> >> http://www.dor-rol.com.pl/dir-arch/0400-6-9.htm "
> > Co w tym żenującego?
>
> Forma? Dlaczego w dyskusji o roli blonnika w diecie czlowieka
wykorzystywac teksty dla... rolnikow?

Bo czasem dopiero właśnie TAM można się dowiedzieć rzeczy naprawdę
istotnych. Biochemia jest jedna i jeśli człowiek będzie karmiony
podobnie jak trzoda chlewna, czy bydło to i efekty przemian
metabolicznych będą podobne.

> Chyba tylko po to, by komus w prymitywny sposob dopiec.

Nic podobnego! Moim celem jest tylko ukazywanie faktów, których
wegetarianie nie chcą dostrzegać, a które mają (bo muszą mieć) dalsze,
niezbyt oczekiwane konsekwencje zdrowotne dla nich samych.

> To nie pierwszy raz, kiedy Krystyna zdradza sie publicznie ze swoim
> sposobem postrzegania ludzi odzywiajacych sie inaczej, niz ona sama,
vide jej rysunkowy zarcik o wegetarianach, ktorzy biednym owcom wyzeraja
> na kolanach trawe z pastwiska. Dalej nie widzisz w tym nic zenujacego?

Już to kiedyś wyjaśniałam. Mój rysunek:
http://mlodziez.optymalni.one.pl/?strona=zzyciaopty
jest jedynie zobrazowaniem faktu z artykułu ("Człowiek trawożerca")
http://tinylink.com/?V0ATC5Qe9p
zresztą na forum gazeta.pl aktualnie też są wegetarianie twierdzący,
że trawa jest pyszna:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=12178
522
Tak to jest ze smakiem, potrafi radykalnie się zmienić wraz ze
zmianą menu.
Więc zarzucanie mi złośliwości jest niesłuszne. Są to raczej
ostrzeżenia, których wegetarianie z własnej perspetywy nie widzą,
lub nie chcą widzieć.

> Ten typ retoryki zaszczepil wojujacym optymalnym nie kto inny, jak
Kwasniewski.

j.w.

> > Kwaśniewski nie jest jedynym autorem diety low carb.
>
> Ale rozmawiamy o Kwasniewskim i jego wizji, ktora przeciez okazuje sie
nie byc taka spojna, jak moglaby sie wydawac.

A to na jakiej podstawie stwierdzasz? Przecież jeszcze nie wykonano
naukowych badań nad dietą optymalną. A wyniki badań wstępnych okazały
się być zaskakujące i... "autorytety" schowały je głęboko do szuflady.
Dlaczego ich nie opublikowano???
Naukowcy UNIKAJĄ tego tematu badań, jak diabeł święconej wody ;)
Chętnie zbadają metabolizm i psychikę muszki owocówki, ale NIE LUDZI
na diecie optymalnej ;[
Dlatego społeczeństwu pozostaje jedynie empiria i codzienne zmaganie się
ze sprzecznymi informacjami płynącymi z mediów, a praktyką własną.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2004-05-10 09:44:37

Temat: Re: trawożerstwo wegetarian
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:c7ni2m$ctu$1@news.onet.pl...

> > Forma? Dlaczego w dyskusji o roli blonnika w diecie czlowieka
> wykorzystywac teksty dla... rolnikow?
>
> Bo czasem dopiero właśnie TAM można się dowiedzieć rzeczy naprawdę
> istotnych.

Zwłaszcza dotyczących żywienia człowieka.
ROTFL.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2004-05-10 10:58:04

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c9tcek.1tu.michal_@unique_mike.computer
...

> > A czy sądzisz że lekarze typu opty są lepszymi specjalistami od
> > ich klasycznych odpowiedników?
> Z pewnością, z racji tego, że są opty, mają większe pojęcie o biochemii.
> Przynajmniej etyka by im to nakazywała. A jak jest konkretnie- nie wiem,
> zależy to zawsze od konkretnego lekarza :) Nie można snuć takich reguł.
> Tak samo bezmyślne byłoby stwierdzenie, że każdy lekarz zwykły jest
> lepszy niż opty.

znowu te bzdury wypisujesz, ale oczywiście nawet BH nigdy w ręku nie miałeś?
Jeśli nie, to skąd możesz to wiedzieć, skoro w sieci krąży tyle sprostowań
do naginania biochemii przez JK, skoro sam ten wątek zawiera posty opisujące
sposób selekcji żródeł przez JK i zwolenników.
Spotkałeś jakiegoś lekarza "optymalnego"?
Z tego co ja słyszałem (plotki niestety) to takowy obecny we Wrocławiu, jest
medykiem, który źle sobie radził wcześniej, jako lekarz nieopty i nowa
droga pozwoliła mu zaistnieć i cokolwiek zarobić... W każdym razie opty
Wrocławscy nie mówią o nim zbyt dobrze. Jak to jest z innymi miastami nie
wiem, o innych słyszałem dobre opinie.
W każdym razie EOT z twoimi dziwnymi teoryjkami.

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2004-05-10 11:01:20

Temat: Re: rofl
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal wrote:

>>A czy sądzisz że lekarze typu opty są lepszymi specjalistami od
>>ich klasycznych odpowiedników?
>
> Z pewnością, z racji tego, że są opty, mają większe pojęcie o biochemii.

Nie tylko większe, ale i kreatywniejsze.


MSPANC,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2004-05-10 11:25:39

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c9tcuj.1tu.michal_@unique_mike.computer
...

> > udowodnienie, że człowiek nie może normalnie i zdrowo żyć bez białka
> > zwierzęcego.
> I pokazanie własnej, jego zdaniem najlepszej diety.

i, i, i, i pisanie bzdur, że białko z żółtka jest najlepsze, a białko
sojowe, czyli roślinne ma większą wartość od białka zawartego w żółtku jaj.
www.nutritiondata.com

I zrozum, że człowiek, który pisze, że "nie ważne są poglądy, ważna jest
wiedza" pisze jednocześnie bzdury, które można jedynie jego poglądami nazwać
a poglądy sam uważa za wszelkie zło tego świata...;)))
Więc upierając się, że "dieta oparata jest na wiedzy" (słowa JK) robi z
siebie moim zdaniem clowna jednocześnie niemal wszędzie naginając/
wycinając/ a nawet zmyślając potrzebne elementy tej "wiedzy"

Ogólnie, to widać, że w tej diecie jako takiej coś jest, jednak nie ma to
takiego oparcia w nauce czy biochemii jak by chciał Kwaśniewski. Jak pisała
Karola nie można wybrać sobie fragmentów BH pasujących do założeń,
niewygodne odrzucić i twierdzić, że opiera się na BH. Dieta Optymalna nie
jest oparta na BH.
Jedna książka oparta na drugiej;)))

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2004-05-10 11:31:44

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c9tagp.1tu.michal_@unique_mike.computer
...

> > Widzisz? Wpadles w pulapke propagandy. Nie zoltko, a cale jajo kurze.
Inna
> > mocno nieswieza wiedza to ta o bialkach roslinnych czy ATP podrozujacym
z
> > watroby do mozgu.
> No to akurat prawda. Niech będzie, że jajko a co do białka roślinnego-
> też fakt. Ale jakie to ma znaczenie? :)

A to ma takie znaczenie, że twierdzisz, że DO jest oparta na "nauce", więc
poszukaj sobie źródeł, które mówią o podróżującym ATP, o czym głupoty godne
wariata pisze Kwaśniewski. Poszukaj choćby w archiwuim, równie dobrze mógł
napisać o krasnoludkach.

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2004-05-10 11:31:51

Temat: Re: rofl
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiedźma" <w...@T...pl> napisał w wiadomości
news:c7mlut$d1n$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
> Użytkownik "Michal" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
> news:slrn.pl.c9tcr6.1tu.michal_@unique_mike.computer
...
>
> > Załóżmy (bo nie mamy prawa twierdzić inaczej), że celem
Kwaśniewskiego
> > było przestawienie diety najzdrowszej i najlepszej w jego mniemaniu.
>
> To po co te inwektywy? Okreslenia "zywienie pastwiskowe"

Ależ już sam fakt obecnego zalecania coraz CZĘTSZEGO w ciągu dnia (na
razie 5 x dziennie) - to zmierzanie w prostej linii do częstotliwości
jedzenia typowej dla pasienia się na pastwisku. Tak to niestety wygląda,
choć nie którzy nie chcą tego zjawiska "drobnych kroczków" dostrzec.
Zwierzęta-przeżuwacze na pastwisku jedzą i przeżuwają niemal cały
dzień. Nie muszą produkować energii na myślenie, ale muszą jej mieć
wystarczająco dużo, aby trawę przetworzyć na zwierzęce białko i tłuszcz
dla własnego ciała, aby żyć. I na tyle im tej energii starcza, i to
praktycznie jedyne ich zajęcie w ciągu doby. Natomiast bydło w naturze
musi jeszcze dodatkowo gromadzić dużo energii (w glikogenie) potrzebnej
i dostępnej natychmiast w nagłej ucieczce przed drapieżnikami.

Ludzie też już mają odruch (potrzebę) przeżuwania (guma do żucia),
ale sądzę, że chęć/potrzeba żucia (ruszania szczękami) jest największa
u jedzących pastwiskowo. Dlatego tak chętnie jedzą wszelkie surowizny,
im twardsze, tym lepiej zaspokajają odruch "ściskania szczęk", a nawet
ludziom zdarza się patologia taka jak bruksizm.
http://www.przychodnia.pl/poradnik/index118.php3?d=7
&t=118
o której niewiele od ekspertów można się dowiedzieć, w dodatku nikt
z nich nie kojarzy owej nadmiernej aktywności szczęk (zwłaszcza w
okresie wieczorno-nocnym, typowym dla przeżuwaczy) z dietą obfitą
w twarde syrowizny. Skojarzenie aż rzuca się w oczy, a eksperci
umiejętnie go ingorują, jak z resztą wiele innych podobnie niewygodnych
tematów dla "jedynie słusznej" zbożowej opcji dla ogółu społeczeństwa.
czyli - duuuużo zboża, duuuużo surowizny warzywno-owocowej
i reszta pod ścisłą kontrolą i reglamentacją... :(
Chciałoby się powiedzieć - człowiek człowiekowi gotuje bydlęcy los... :(
Nie widzisz tego?
Optymalni mają inną perspektywę wynikającą z ich własnych doświadczeń,
dlatego o tym piszą, choć to choć to niektórym bardzo przeszkadza.

czy "korytkowe"
> w porownaniu do ludzi "jedzacych ze stolu"- czyli na DO? Dla mnie
byloby ok, gdyby przedstawil swoje poglądy nie atakujac i nie probujac
obrazac.
> I jeszcze te proby nedznej manipulacji- jesli nie przejdziesz na DO,
to jest to dowod na to, ze Twoj mozg jest na tyle zle odzywiony, ze
nawet
> nie potrafisz wybrac jedynej dobrej dla Ciebie drogi- biedne to jest.

Dopóki jesteś względnie zdrowa na swojej roślinnej diecie, to sensu
tego nie załapiesz. Po prostu jest Ci dobrze na Twojej diecie - więc i
wnioskowanie Twojego mózgu mówi Ci że - nie ma lepszej diety od
wegetariańskiej. Rozumiesz? Czujesz się dobrze - więc dietę uważasz za
dobrą. I nikt Cię nie przekona, że jest inaczej, bo tego nie chcesz.
Ludzi usiłujących temat analizować w sposób obiektywny jest niewielu.
Ideologia potrafi skutecznie w tym przeszkodzić.
Zmiana powyższego Twojego poglądu może nastąpić tylko jeśli:
1. uznasz, że Twoja wege nie bardzo Ci służy (czyli Twój organizm złym
samopoczuciem dostatecznie Ci dokuczy), lub
2. przestaniesz ideologicznie przedkładać dobro zwierząt nad dobro
swojego organizmu, czyli zdecydujesz przestać poświęcać własne zdrowie
dla "dobra" zwierząt.
Zwykle dopiero wieloletnia perspektywa czasu może zweryfikować poglądy
podobne do Twoich.

> Niestety niektorzy ludzie sie na to lapia, niestety rodzi sie w
> niektorych jakies smieszne poczucie wyzszosci, jesli zaczna stosowac
ta diete, i niestety atakuja inych uzywajac podobnych argumentow co
tworca diety. To jest dla mnie niepojete, no ale Lepper w koncu tez ma
swoich
> zwolennikow i tez nie potrafie tego zrozumiec- pewnie mam diete zle
> skomponowana i dlatego, nie?;-p

To już chwyty poniżej pasa. Co ma z tym wspólnego Lepper, że go tutaj
pzryrównujesz do Kwaśniewskiego? _KAŻDA_ idea ma swoich zwolenników
i przeciwników.
Czy ktoś z optymalnych opluwa na przykład panią Grodecką? (chyba jedyny
autorytet w Polsce, na jaki się powołują się wege, aczkolwiek niektórzy
nawet OD NIEJ się odżegnują).
Więc kto tu kopie? Nikt nie przebije niektórych wegetarian w ilości
pomyj, jakie do tej pory w dyskusjach wylali na Kwaśniewskiego i na
optymalnych również i będą wylewać nadal. Niektórzy wegetarianie brak
sensownych argumentów w dyskusjach odreagowują w bardzo prymitywny
sposób właśnie na Kwaśniewskim, jako OSOBIE.

--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.]
Wspólczesna medycyna zajmuje się jedynie wycieraniem mokrej
podłogi pod cieknącym kranem zamiast zreperować uszczelkę.
- Julian Aleksandrowicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2004-05-10 11:33:34

Temat: Re: rofl
Od: Michal <m...@s...nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Wiedźma wrote:
>> Załóżmy (bo nie mamy prawa twierdzić inaczej), że celem Kwaśniewskiego
>> było przestawienie diety najzdrowszej i najlepszej w jego mniemaniu.
>
> To po co te inwektywy? Okreslenia "zywienie pastwiskowe" czy "korytkowe"
> w porownaniu do ludzi "jedzacych ze stolu"- czyli na DO?
Być może próba dotarcia do "mniej światłych" ludzi, zresztą ja takich
stwierdzeń nie uważam za obraźliwe. Jest jeszcze "dieta pasterska". Sam
stwierdzam teraz, że żywię się "korytkowo" :) Tym niemniej nie mam
zamiaru bronić Kwaśniewskiego i uzasadniać określeń, jakie stosuje. Mnie
podoba się pomysł na dietę i tyle.

> diety. To jest dla mnie niepojete, no ale Lepper w koncu tez ma swoich
> zwolennikow i tez nie potrafie tego zrozumiec- pewnie mam diete zle
> skomponowana i dlatego, nie?;-p
Gdyby się zdarzyło tak, że Lepper zostanie premierem (oby nie!) i
wskaźniki w Polsce znacznie poprawią się dzięki jego działalności, to
także zasługiwałby na szacunek, niezależnie od tego jaki poziom
prezentuje...


--
Mike

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2004-05-10 11:41:22

Temat: Re: rofl
Od: Michal <m...@s...nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Marcin 'Cooler' Kuliński wrote:
>>> "WŁÓKNO - uciążliwy, ale konieczny składnik pasz dla przeżuwaczy
>>> http://www.dor-rol.com.pl/dir-arch/0400-6-9.htm "
>> Co w tym żenującego?
>
> Forma? Dlaczego w dyskusji o roli blonnika w diecie czlowieka wykorzystywac
> teksty dla... rolnikow?
Aby być kontrowersyjnym zapewne. Poza tym jest wiele podobieństw w
żywieniu ludzi i zwierząt. Dla mnie taki dobór materiałów nie jest wcale
zły. Wiele eksperymentów dot. nowych leków, środków farmakologicznych,
diet przeprowadza się np. najpierw na szczurach. I później oznajmia się
ochotnikom: szczury skorzystały więc Ty też możesz.

> Chyba tylko po to, by komus w prymitywny sposob
> dopiec. To nie pierwszy raz, kiedy Krystyna zdradza sie publicznie ze swoim
> sposobem postrzegania ludzi odzywiajacych sie inaczej,
Ja żywię się inaczej a nie widzę, żeby mnie jakoś "gorzej" postrzegała,
no ale może się mylę.

> niz ona sama, vide
> jej rysunkowy zarcik o wegetarianach, ktorzy biednym owcom wyzeraja na
> kolanach trawe z pastwiska.
Jak dla mnie to kwestia luźnego podejścia do tematu. Równie dobrze
wegetarianie mogą nabijać się z "mięsożerców"... Tak długo, jeśli przez
żarty przebija atmosfera... żartu i akceptacji dla innego człowieka. A
jeśli jej nie ma to już nie wina diety, a ograniczenia umysłowego. :(


--
Mike

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2004-05-10 11:41:58

Temat: Re: rofl
Od: Michal <m...@s...nospam> szukaj wiadomości tego autora

Our newsgroup friend Marcin 'Cooler' Kuliński wrote:
>> I argumentuje to odpowiednio, sposobem spalania ww tłuszczów w
>> organiźmie.
>
> Wiec uwazasz, ze tluszcze zwierzece spalaja sie w inny sposob, niz roslinne?
Owszem. Powstają przy ich spalaniu olbrzymie ilości wolnych rodników :(
To wynika z obecności w tłuszczach roślinnych wiązań wielokrotnych...

--
Mike

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MM- sałatka grecka
Kaszanka w MM?
witam serdecznie:-)))
Otyłość u dzieci
co mam zrobic??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »