Data: 2009-07-29 06:29:45
Temat: Re: rola ojca
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie michal <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak wrote:
>>>>>>>> i jeszcze tak ze swoich obserwacji: dziewczyny, które nie
>>>>>>>> miały ojca- swoim zachowaniem sprawiały, że chłopcy
>>>>>>>> chętnie obdarzali je epitetem: "dzika"
>>>>>>> dzika?
>>>>>> Właśnie, też bym chciała wiedzieć, w jakim znaczeniu. Czemu
>>>>>> - wyjaśnię po ew. odpowiedzi.
>>>>> Może, że ojciec to dzik po prostu. No bo chyba nie, że nieoswojona.
>>>> To nie jest temat do żartów - przynajmniej dla mnie.
>
>>> Nie wiedziałem, że wywoła to tyle emocji. Dzika- bo bała się
>>> chłopców- cała zagadka. Może nie najlepsze określenie, ale kilka
>>> razy je w życiu słyszałem w stosunku do takich dziewczyn.
>
>> Znaczy te, co miały ojca sadystę (przykładowo), były bardzo dobrze
>> oswojone, hię? Qra, też jakoś zainteresowana tematem
>
> Tak, one jadły ziarno z jednej ręki.
> ...chyba znowu bez wyczucia coś palnąłem... :(
Mię to nawet bawią takie teoryje.
Qra, z odpowiednim twarzy wyrazem dzikim
|