Data: 2004-06-21 13:15:40
Temat: Re: rosliny z lasu
Od: "miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns950F8800E5078ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> wrote in
> news:n6g5d058i6evetvqkt910u4spk3kiq1tc0@4ax.com:
> Pozdrowienia - Ewa Sz. z piana od czasu do czasu, jak trafi na co
> bardziej ekspansywne badziewie wysadzone przez, za przeproszeniem,
> ogrodnika do lasu.
Co to ma znaczyć, to "za przeproszeniem ogrodnika" ?
To co lepiej, żeby ziemia osuwała się do rowu?
>Jestem w stanie ocenic, czy cos ma szanse wzrostu w danym miejscu, czy
>tez w krotkim czasie z roznych powodow (nieodpowiednie siedlisko,
>sukcesja itd) w danym miejscu wypadnie.
Toż to jakiś omnibus na grupie ;-)
>Nigdy, ale to nigdy nie przyszloby mi do glowy, zeby cos z ogrodu
>wyniesc do lasu czy na lake i tam posadzic. Zbyt czesto ogladam efekty
>takich dzialan.
Trudno, widok który teraz roztacza się wokół rowu nie będzie dany Ci oglądać
:-P
Z równie spokojnym sumieniem
Miłka
|