Gilbert:
> Masz na myśli upadek obyczajów, czy wsparcie technologiczne? :)

Mysle o denominacjach.
Opieprzanie to dzisiaj coraz wiekszy 'zaszczyt'.

BTW duzo lepiej pracuje mi sie z szefami introwertykami niz
ekstrawertykami.
Pod wzgledem efektywnosci w moim odbiorze porownanie
wypada na niekorzysc ekstrawertykow.

Podobnie jest zreszta z wysokiej klasy specjalistami - ekstrawertykow
wsrod nich jakos malawo, stad pewnie nie slabnacy popyt na specjalistow
z "rozwinietymi zdolnościami interpersonalnymi".
Jak w takiej sytuacji wyobrazasz sobie aby zespolem specjalistow
_efektywnie_ kierowal ekstrawertyczny profan? ;)
W praktyce oznaczaloby to pewna 'porazke'.... zespolu, no niestety.

Czarek