Data: 2003-12-11 10:05:26
Temat: Re: rozwiniete zdolności interpersonalne
Od: Gilbert <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(`/\
`=\/\
`=\/\
`=\/
\...
cbnet napisał(a):
>> Masz na myśli upadek obyczajów, czy wsparcie technologiczne? :)
> Mysle o denominacjach.
> Opieprzanie to dzisiaj coraz wiekszy 'zaszczyt'.
Czy introwertyk napojony kawą albo innym redbullem byłby gorszym
szafarzem takich zaszczytów?
> BTW duzo lepiej pracuje mi sie z szefami introwertykami niz
> ekstrawertykami.
Lubisz pławić się w zaszczytach?
> Pod wzgledem efektywnosci w moim odbiorze porownanie
> wypada na niekorzysc ekstrawertykow.
Może gdybym zaczął często zmieniać pracę, miałbym więcej danych
porównawczych i wtedy bym się ustosunkował do powyższego. A tak powiem
tylko, że IMO to zależy od branży, profilu firmy i t.p. czynników. Szef
firmy nastawionej na sprzedaż i dynamiczne zdobywanie klientów powinien
mieć co najmniej przyzwoity poziom ekstrawersji.
> Podobnie jest zreszta z wysokiej klasy specjalistami - ekstrawertykow
> wsrod nich jakos malawo, stad pewnie nie slabnacy popyt na specjalistow
> z "rozwinietymi zdolnościami interpersonalnymi".
A temu się nie dziwię. Ekstrawersja takiego specjalistę mogłaby
niepotrzebnie rozpraszać. A tak skupia się na swojej specjalności i nie
zajmuje się niepotrzebnymi pierdołami.
> Jak w takiej sytuacji wyobrazasz sobie aby zespolem specjalistow
> _efektywnie_ kierowal ekstrawertyczny profan? ;)
Można by zamknąć go w jakimś pudle, żeby za bardzo nie przeszkadzał
swoim podwładnym. ;P
> W praktyce oznaczaloby to pewna 'porazke'.... zespolu, no niestety.
Pewnie masz na myśli, że taki szef nie potrafiłby wypośrodkować swojej
ekstrawersji, tak aby nie ucierpiała z jej powodu efektywność zespołu, a
służyła tylko dynamice procesów grupowych - jako swoisty katalizator
interpersonalny.
--
_ __,;;;/ Gilbert
,;( )_, )-\| _________________________________
;; // `--; Quod scripsi, scripsi.
;\ |
|