Data: 2005-01-22 16:30:23
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1fwlv7zkntzpc.1vozdfjre2ov6.dlg@40tude.net...
>> 2. Szansa na rachunek sumienia, poprawę, zgodę i powrót.
>
> Obawiam się, że oskarżasz o morderstwo wszystkich policjantów, którzy
> zabijali napastników pędzących w ich stronę z maczetą/nożem/rurą. **
>
> W końcu może ci biegnący nań chcieli to _szybko_ i _blisko_ odłożyć
> przed funkcjonariuszem?
> Trzeba było dać im szansę.
>
> Jeśli nie zrozumiesz, wytłumaczę.
> Tylko błagam - nie pisz, że naciągam, bo nie w smak Ci to, co piszę :)
Oczywiście, że naciągasz. Zabicie bandyty to obrona własnego życia.
Co broni rozwód?
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|