Strona główna Grupy pl.sci.psychologia s p r a w i e d l i w o ś ć Re: s p r a w i e d l i w o ś ć

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: s p r a w i e d l i w o ś ć

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-09-18 21:33:26
Temat: Re: s p r a w i e d l i w o ś ć
Od: "<`<`_(i)_ '>'>" <m...@j...new>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia Tue, 18 Sep 2007 22:22:22 +0200, ... All Toski napisał(a):


> ... do tego jesteś niezłym terrorystą brat. Przypisz mi najgorsze
> intencje i się pogniewaj, a będziesz mógł czuć się oczyszczony :o)).
> OK - jak w starym małżeństwie - proponujesz spróbować jeszcze raz?
> Niech będzie. Tym bardziej, ze rzecz dzieje się na pspolanie, a więc
> w miejscu gdzie można liczyć na zainteresowanie psychologicznymi
> uwarunkowaniami motywacji ludzkich...;o).
> No i przypadek w sumie dość ciekawy jest i w pewnych okolicznościach
> może być przydatny wielu czytelnikom - niekoniecznie tak, jak sobie to
> sami ubzduramy brad.
>
> Próbujmy więc ...
Niech Ci będzie :o)



>>>> - oto widzę, jak świat cały w ogniu staje !...
> /.../
>>> No widzisz Brad - Ty jesteś misjonarz (ładna etykieta).
> /.../
>
>> Czego Ty ode mnie chcesz, czepiasz się tego, że pragnę,
>> by w ludziach zapłonął ogień porozumienia ? :o/
>> I by sprawiedliwość sprawiała ludziom radość,
>> tak jak zabawa sprawia radość dzieciom ?
>
> Podobno dobrymi chęciami coś tam wybrukowano....

Kolejne oszustwo kapłanów i wrogów Jeszu.
Owszem dobra wola-duch-idee-chęci są najważniejsze
w świecie etyki, a piekło trzyma się od nich z daleka.


> A praktycznie liczy się skuteczność działania.

Nie, brat, nie w świecie etyki, w ekonomii i owszem
i to zdecydowanie bardziej w ekonomii kapitalizmu.


> W tym przypadku,
> ponieważ działasz Słowem ważne jest to, co kiedyś powiedział
> znany Ci zapewne fizyk Edwin S.
>
> "Jeśli w długiej perspektywie nie potrafisz powiedzieć
> wszystkim, czym się zajmujesz, twoja praca jest
> bezwartościowa" - Erwin Schrödinger

Brat, a czy sensem życia jest praca ?
Daj spokój, brat, nie załamuj mnie :o(



> Zastanawiałem się nad takim eksperymentem. Gdybyśmy mieli do
> dyspozycji jakieś narzędzie do głosowania, takie, jakie kiedyś było
> na psphome na przykład, moglibyśmy dokonać próby. Moglibyśmy
> na przykład poprosić tych, co nas czytają, o odpowiedź na kilka
> pytań - na przykład na to,
> * czy znasz cel działalności sieciowej brata Judy?
> - tak
> - nie
> - nie wiem o czym mowa

Sie znowu żeś mnie uczepił ?
Chust mnie to obchodzi, no może troszkę :o)


> Dla mnie Twoje idee są jasne. Niemniej już kiedyś wspominałem, że
> sposób w jakie je realizujesz jest w sumie nieczytelny, chaotyczny,
> niekonsekwentny, zniechęcający czytelnika [oczywiście to moja opinia,
> dlatego pomyślałem o narzędziu bardziej demokratycznym - głosowaniu -
> przy pełnej swiadomosci, ze demokracja to wielka kupa, jak rzekł był
> swego czasu TrenR].
> Nie wmawiaj mi więc rzeczy niegodziwych, a zastanów się co sprawia,
> że w zasadzie od zawsze rozmawiasz ze ścianą (niekoniecznie we mnie).

Brat, to Ty mi wmawiasz niegodziwości i mojej wierze,
a teraz jeszcze chcesz mnie publicznie ogołocić i skazać :o(
Zrób se głosowanie na swój temat, ok ?


>> Nie możesz zaakceptować tego, że sprawiedliwość
>> jest co najmniej taką samą ułudą jak wiara w Boga ?
>> I że wiara w ideały pochodzi z tego samego świata,
>> ***************************************************
>> z którego pochodzi wiara w Boga ?
>
> A jakie znaczenie praktyczne ma pochodzenie sprawiedliwości?


Bardzo wielkie, takie jak prawda
***********************************

> Zależy Ci bardzo, by łączyć ją z Twoim Patronem Jeszu - autorytetem,

Zależy mi na prawdzie i na porozumieniu ludzi dobrej woli,
niechby i cichym, a może na takim najbardziej... :o/

> z którym się nie rozstajesz.

Nawet na klopie :o)
I Ty twierdzisz, że mi wcale nie dokuczsz ?


>A ja twierdzę, ze sprawiedliwość była już
> obecna na tysiące lat przed Jeszu - a nawet występuje w świecie
> zwierzęcym.

A czy ja gdzieś powiedziałem, ze pojawiła się na świecie razem
z Jeszu ? A może on tak twierdził ?
To do czego pijesz ?
Powiem Ci do czego, do demona swego taty, którego
przechowujesz na swoim serwerze, zresztą dziwne by było,
gdybyś nie przechowywał...
I wcale Cię za to nie ganię, tak musi być, skoro tak jest,
żebym tylko o tym jeszcze pamiętał jutro w robocie :o)


>I dlatego nie widzę powodu, by świat wiary uzurpował sobie
> do jej źródeł wyłączne prawo - co zdaje się jest bardzo ważnym dla
> Ciebie punktem programu.

Tu właśnie wychodzi z Ciebie demon taty.
A gdzie ja sobie uzurpuję to prawo ?
O zawsze, od kiedy jestem na grupach, ganię wierzących
za uzurpowanie sobie prawa do dobra, wskazując na to,
że dobro ateisty tyle samo warte, co dobro wierzącego.

I mam na ciele wiele ran z tego powodu, że przy tym
dzielnie obstawałem bez względu na to, czy byłem
akurat ateistą czy wierzącym.


> Zauważ - już mamy rozbieżność poglądów. Ja wskazuję pogląd
> odmienny uzasadniając go rozumowo (jeśli sobie życzysz - rozwinę wywód).
> Co dostanę w odpowiedzi?...
> Cytatę z Biblii....

I Ty jesteś teraz sprawiedliwy Twopim zdaniem ?
Poza cytatami niczego nie dostawałeś ode mnie, brat ?


>> Owszem to jest świat marzeń i emocji, a nie świat
>> mechaniki materii-energii. Kiedyś ludzie to zrozumieją
>> i pogodzą się ateiści z wierzącymi
>
> Ależ ludzie rozumieją to już dziś i jakoś wcale nie zamierzają z tego
> powodu wpadać sobie w ramiona... otumanieni wzajemną i powszechną
> miłością.

Brat, Ty tego nie wiesz albo nie chcesz wiedzieć,
co wyraźnie okazujesz publicznie, że wiara i etyka
pochodzą z tego samego świata emocji-ducha.


>> przynajmniej Ci bardzej
>> serdeczni. No miałem wrażenie, że przecieram drogę...
>> trochę po omacku, ale się za to wziałem, jak umiałem.
>
>
> Zgoda. Masz prawo być przecierającym ścieżki - tak jak potrafisz.
> Niemniej jednak, co jakiś czas robisz chyba rachunek sumienia, czyli
> bilansowanie nakładów i wyników. Z tego co widać, to bilans ten
> zawsze jest ujemny - patrząc po kątem realizacji Twej idei.

Ty patrzysz na to z punktu widzenia skuteczności,
ale wiara to nie jest ekonomia, brat, coś Ci się myli.



> Z ujemnym bilansem nie mógłbyś długo funkcjonować, a więc podejrzewam,
> że jednak ten rachunek zysków i strat jest bardziej rozległy niż byłbyś
> skłonny się do tego przyznać.
> A może się przyznasz - gdzie masz te dodatkowe zyski (psychiczne),
> które pozwalają Ci działać niestrudzenie od lat?
> Czy to jest tylko nadzieja na:
>
> ... > by w ludziach zapłonął ogień porozumienia ?

Kto wie, co to jest, może jakaś psychiczna choroba :o)
tj. szajba - he, he. Tak, to na pewno szajba.


> Zdarzało Ci się już rozdmuchać gdzieś jakieś ognisko? Choćby małe
> i na krótko?

Tylko w moim własnym sercu i w sercu brata Chata,
ale masz rację, na krótko..., a jednak słowo tak łatwo
nie umiera jak ciało, kto wie, co z niego jeszcze może
wykiełkować :o)


>>> Z Misjonarzem trudno dyskutować na tematy związane z jego misją.
>
>> Czyli to koniec...
>> Tak będzie lepiej, brat, bo ja już jestem Tobą strasznie zmęczony,
>> bardziej niż tymi nieedukowalnymi, katolickimi przygłupami.
>> I od dawna należał mi się dłuższy odpoczynek.
>> Tak, teraz wykorzystam wszystkie swoje zaległe urlopy,
>> dzięks.
>
> Szantażysta :o).

:o)

> Chcesz we mnie wzbudzić poczucie winy za własne niepowodzenia.
> No to wzbudziłeś... (skoro się odzywam).

- he, he. Takiś wrażliwy, a jednak bestia :o)
Skopał mnie brutalnie, a teraz jeszcze oskarża
o wzbudzanie poczucia winy.

A może nie jestem taki zupełnie nieskuteczny
i coś mi sie w końcu udało, co ?


>>> /.../ atakujesz więc zarówno tych, którzy nie potrzebują wiary
>>> w swym życiu jak i tych, którzy tę wiarę pielęgnują pod
>>> skrzydłami KRK.
>
>> Owszem, tak mi się zdawało,
>> że tego wymaga uczciwość i prawda.
>
> To do kogo przemawiasz w nadziei, ze zmieni swoje poglądy?

Do wszystkich ludzi dobrej woli po dowolnej stronie barykady,
zadanie nie jest proste i choć prawie niewykonalne, jest nadzieja
mała jak ziarnko pieprzu, ale jest realna...


> Do jednych i drugich, tak? Tyle, że wśród religiantów (z psf), nie znajdujesz
> posłuchu, bo wśród nich są sami misjonarze i każdy chciałby zapewne
> aby go słuchano, zrozumiano i zaczęto realizować jego idee.
> A przecież rozmawiasz do nich tym samym językiem wiary i cytatami
> Pism - a więc teoretycznie zrozumienie powinno być jak w banku.
> A nie ma.

Bo i być nie może, skoro mają demona na swoim serwerze,
który im nie pozwala uznać się takimi samymi synami Boga jakim
był Jeszu. Na tym zresztą zadanie tego typu demona od papieża
i starszego polega, by za wszelką cenę odwrócić uwagę wierzącego
od rodzonego Ojca ( nie wysilaj się, i tak nie zrozumiesz).
Ateiści mają inne programy-demony od takich producentów
i programistów jak brat Dawkins, a wszystko po to,
by dzielić ludzi i idee.


> Z kolei mówiąc językiem wiary do tych pierwszych, czyli tych, którzy
> wiary nie potrzebują - stoisz raczej na straconych pozycjach. Tu trzeba
> innego języka, nie związanego z Jeszu i innymi prorokami...

mówię do wszystkich naraz, raz jako ateista, innym razem
jako wierzący.


> Poza tym, szermujesz słowem "prawda" nie mając o niej nic do powiedzenia
> prócz cytatów z Pism,

prawda jest tym, co mamy w sercach, starczy być szczerym.


>i to nie bardzo wiadomo jakich, gdyż aktualne ich
> tłumaczenia uznajesz za przekręty zawodowców z KRK...
> Odwołujesz się więc do źródeł - gdzie słowa są bardzo
> enigmatyczne.

Za to idee nie są, a zwlaszcza idea wspólnego,
dobrego Ojca wszystkich ludzi, ktorej nie mogą znieść
wszelkiego rodzaju sekciarze i narodowcy.


> Ze słowami z Pisma nie będę jednak dyskutował - choć starasz się to
> na czytelnikach wymusić. Zasłaniasz się nimi jak tarczą - bo rzeczywiście,
> nikt na takiej zasłonie nie będzie psów wieszał, mimo iż na odległość
> pachnie ona bajkami do pasących trzódkę... 2000 lat temu.

Atakujesz wiarę, a konkretnie zaatakowałeś jej zatwardziałość,
na co dałem Ci znakomity przykład, że jest fermentem prawdy
przynajmniej zdaniem Jeszu.
Nie odpowiedziałeś w tych wątkach, czyżbyś czegoś się
obawiał ? Za to dokopujesz mi w innym wątku...
Brat, tak się nie godzi, skoro już stamtąd
uciekłeś, nie nawiązuj do tych cytatów, ok ?

Mam Ci przypomnieć, jak się omyliłeś
mówiąc, że:


> W tym sensie wiara
> szkodzi ludziom i postępowi - nakazuje zadowolić się tym, co napisano
> dwa tysiące lat temu, zamiast stale i niezmiennie nakłaniać ludzi do
> poszukiwań.

A ten swoje...
Jn 18:37
37. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat,

aby dać świadectwo prawdzie.
*******************************
(BT)

Czy on nakazywał
> zadowalić się tym, co napisano
> dwa tysiące lat temu,
?????????????????????????

Na pewno ? A od kogo to usłyszałeś,
od jego wrogów kapłanów i to katolickich,
którzy są też wrogami jego żydowskości...?

Brat, powiem bez ogródek, okłamali Cię zupełnie świadomie,
a przynajmniej zwierzchnicy są świadomi swoich kłamstw i fałszu.


> No ale taka jest własnie rola wiary - ułatwiać egzystencję, a nie wzmagać
> niepokoje twórcze.

Doprawdy ?

Mt 10:34-36
34. Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię.
Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.
35. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką,
synową z teściową;
36. i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
(BT)

Z powodu prawdy właśnie..., przykre to i dziwne,
ale prawdziwe, albowiem prawda poróżnia ludzi niestety.


Czemu nie odpowiedziałeś na tak poważne argumenty ?
****************************************************
**
Chcesz się zasłonić dymem i plotkami na temat tego,
skąd te słowa pochodzą, że od niewykształconych pastuchów ?
Tak czy owak, nie zasłonisz ich trafności tym, że im będziesz
ubliżał i odmawiał słuszności.

Nie tylko dlatego są ważne dla ludzi, że wypowiedział je Jeszu,
który przecież też nie był nieomylny, ale ta jego idea, a przynajmniej
połączona przez niego z pacyfizmem ( Aleksander Wielki na kilkaset
lat wcześniej powiedział, że Bóg jest Ojcem wszystkich ludzi,
ale to był zabijaka... i człowiek gwałtowny...)
jest po prostu piękna... i nie do podrobienia.



>>>> sprawiedliwosć = sumienie wiary
>>> ...który nie wiem czym jest... Wyznaniem wiary? Definicją sprawiedliwości?
>> Próbą wytłomaczenia bratu, że wiara posiada dobre sumienie,
>> co Twoim zdaniem jest zupełnie niemożliwe, podobnie jak to,
>> by wiara mogła żywo interesować się osiągnięciami nauki.
>
> Zainteresowanie wierzących w dogmaty nauką, prowadzi do opuszczania
> kościołów przez wiernych.

Których kosciołów, tych z betonu, czy tych duchowych ?
****************************************************
****
Owszem pozostanie nas resztka, kiedy nauka (ta bezemocjonalna)
okaże swoje prawdziwe oblicze, ogłaszaj brat swoje dzieło,
niech się stanie, od wielu lat jestem na to gotowy...,
w sumie to mi się już nudzi czekać :o)

A i Pisma mówią coś o przesiewaniu i przetapianiu srebra...
Niech się ogień prawdy pojawi w piecu ! hutniczym.


>Jak więc możesz liczyć na dobre, zdrowe
> i skuteczne powiązanie osiągnięć nauki z wiarą?

A jak Ty możesz tego nie dostrzegać, że Jeszu dążył do prawdy ?
I tyle razy Ci to cytowałem:

Jn 18:37
37. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat,

aby dać świadectwo prawdzie.
****************************
(BT)


Uweażasz, że oszukiwał ? Kto wie, być może dziś byłby ateistą,
zresztą tak wlaśnie Rzymianie nazywali pierwszych chrześcijan,
ponieważ pierwsi chrtześcijanie nie budowali kościołów
z kamienia ani nie oddawali pokłonów martwej naturze.
Wtedy byli rzeczywiście awangardą prawdy...



> Sam mówisz, że Twoje dociekania związane z genetyką, ograniczyły
> w Tobie obszary zaufania do kościoła, kierując Cię głębiej ku własnym
> badaniom. Niemniej nadal pozostajesz w świecie wiary,

Czyli w świecie etyki.


>mimo iż
> śmiało możesz oczekiwać, że każdy następny krok nauki będzie tę wiarę
> osłabiał.

W Tobie, brat, nauka osłabia wiarę w etykę ?
Owszem tak się stanie i to już całkiem niedługo,
kiedy pod wpływem oszałamiających odkryć nauki ludzie
stracą zainteresowanie etyką... :o(



> Poza tym - wiara sumienia mieć nie może.
*******************************************

Kiedy Ci właśnie pokazuję, że ma, a w każdym razie
wiara Jeszu miała sumienie najwyższej etycznej próby !


> Może je mieć człowiek wierzący,
> i z pewnością je ma niejeden a może nawet wszyscy :o). Po cóż więc
> mówić słowa, które nic nie znaczą: "wiara posiada dobre sumienie",
> a które rozpraszają tylko rozmowę... na pyłki.

Wiara jest duchem-demonem-programem, to nie człowiek posiada
sumienie, lecz jego duch, owszem człowiek posiada ducha, jeden
takiego, a drugi innego, a duch posiada umienie lub nie,
jest sprawiedliwy lub nie, taki program, jarzysz ?


>> Żal ściska zwieracze, jak sie coś takiego słyszy
>> od brata. Ty masz mnie ciągle za jakiegoś religianta, takbrat ?
>> Nie zauważyłeś, ze religianci mają mnie za dyjabła albo debila,
>> ewentualnie za jeszcze coś gorszego ? A nie domyślasz się dlaczego ?
>
> Bo gadasz do nich ich własnym językiem, wypowiadając same herezje.

Oni też tak uważają, że same herezje, choć sami będąc zwolennikami
kapitalizmu, uznają swoim królem socjalistę, i choć będąc
narodowcami, uważają za Boga internacjonalistę i pacyfistę :o)
a co już najbardziej niesamowite modląc się do Boga: Ojcze,
mają go za Ojczyma i to tylko własnego stada.


> /.../
>> Na nic wysiłki, na nic dowody, demon jest nieprzekonywalny,
>> skoro program nie należy do serwera przekonywanego,
>> choć na nim egzystuje. Ty masz zdaje się demona po tacie.
>
> Tak tak - na pewno po tacie :o).

:o)

A po kim ? Sporo mamy tego po rodzicach...


> /.../
>>> Wiedza oczami sprawiedliwości???
>>> Wybacz słowo - bełkot słyszę brad.
>> A dlaczego wiedza nie może być oczami sprawiedliwości ?
> No przecie tłumaczyłem... jak to rozumiem.
> /.../
>
>> To ojciec i matka nie mają oczu ? A czy rodzice nie są sprawiedliwi
>> dla swoich dzieci ? No ale się starają, by pośród włanego stadka
>> kwitła sprawiedliwość ? I co, nie potrzebują wiedzy...?
>
> Tak samo jak do czegokolwiek innego - do przetrwania przede wszystkim.
> Nie widzę powodu by sprawiedliwość wyposażać w oczy wiedzy, jakoś
> bardziej niż każdą inną cnotę, czy też każdy inny zamysł
> - choćby niecny (czyli niecnotliwy).

Czyli sprawiedliwość powinna być Twoim zdaniem ciemna i głupia ?
Naprawdę byś tego chciał ? Owszem ja bym wolał, by to
zło było ciemne i głupie..., dlatgo bym ograniczył
powszechność dostępu do wiedzy dla ludzi etycznych
dając przepustke do nauki tym, którzy umieją
szanować innych, choćby dla niepoznaki.


>> A władca lub rząd, który chce być sprawiedliwy,
>> nie potrzebuje wiedzy ?
>
> A ten który chce się bogacić na ucisku poddanych nie chce wiedzy?

Też, a czy ja mówię, że nie ?
Dlatego uważam, że wiedza powinna być reglamentowana.

> Owszem, chce. W średniowieczu to miał swoich wysłanników, którzy
> regularnie plądrowali piwnice poddanych zabierając im to i owo, a nawet
> córki. Dzisiaj mamy w tym miejscu Urząd Skarbowy - robi niemal to samo :o).
> A czy jest sprawiedliwy... no, byłbym z tą opinią baaardzo ostrożny....
> A może nie miałeś do czynienia z Urzędem Skarbowym?...;o))

Chcesz ze mną rozmawiać o wierze, czy o urzędach skarbowych ?
ja mówię o ideałach, czyli o wierze w dobro właśnie,
a Ty mi o pokręconej rzeczywistości...
Do kogo masz pretensję, że urzędy są niesprawiedliwe,
do mnie ? A może do Jeszu ? :o/


>> To o co Ci chodzi ?
>> Bełkot powiadasz...
>> Ok., niech i tak będzie, zgoda.
>
> Zgoda.

Zgoda, zgoda.


>>> Miej jednak odwagę trzymać na stałe jeden adres nadawcy, aby można
>>> Cię było na pierwszy rzut oka identyfikować - tak byłoby u c z c i w i e,
>>> po prostu.
>>> Uczciwość to chyba jeden z elementów etyki, tak?
>
>> Czyżbym ostatnio go zmieniał ?
>> To po co o tym mówisz ? Chyba po to,
>> by mnie już nigdy nie usłyszeć ?
>> Ok., właśnie dopiąłeś swego.
>
> OK. Tu przepraszam. Nie sprawdzałem od dawna Twojego adresu, bo mnie
> przez lata przyzwyczaiłeś, ze to dla Ciebie nie ma znaczenia. Nie wiem od kiedy
> trzymasz się jednego adresu, ale to, co widzę - nakazuje mi Cię przeprosić.
> Nadaję Ci więc Twój indywidualny kolor w moim czytniku ;o) i od razu
> będę wiedział kiedy znów zmienisz adres....

Walsiebrat... :o)


>> Brat, znowu nic nie zrozumiałeś, choć tak się starałem...
>> I znowu abstrahujesz od pacyfizmu Jeszu, choć Cię ostrzegałem,
>> że nic nie zrozumiesz z jego idei i słów, póki to będziesz robił...
>
> A ja Ci mówię, ze On mi nie jest do niczego potrzebny.

Owszem jego skrajny pacyfizm oraz pacyfizm jego najbliższych uczniów
jest potrzebny do zrozumienia jego ewangelii i jego wiary, o której
się wypwiadasz zupełnie bez zrozumienia, podobnie
jak katolicko-narodowi kapłani.

Jeszu był socjalistą i skrajnym pacyfistą, a na dodatek Żydem,
co dla Polaka wykarmionego przez narodowych wieszczów oraz przez
kapłanów antysemitów oraz antykomunistów jest zupełnie nie do
ogarnięcia rozumem.


> Mam w sobie więcej troski o kondycję etyki niz niejeden religiant z KRK,

Zgoda, ale i pośród KrK są tacy, tyle że tak samo nieprzytomni
w sprawach wiary jak Ty, brat.


> i nie musisz mi wymachiwać przed oczyma sztandarem Jeszu, aby
> rozmawiać ze mną o etyce.

Nie wymachuje, tylko uświadamiam i to nie tylko Ciebie,
że etyka = wiara Jeszu, który wierzył w dobrego Boga,
nazwa bez znaczenia, liczy się ideał.
Owszem wtedy nie było jeszcze ateistów,
więc mówił do wierzących, którym sam
zresztą też był, bo tak był wychowany.


> Problem w tym, ze Ty innej, niż w słowach Jeszu etyki nie kumasz.

Masz na to jakieś dowody, czy tylko tak sobie chlapnąłeś,
by mi znowu dokuczyć ?


> Jak więc chcesz dotrzeć do ludzi spoza kręgu wiary?
> Nie masz szans zdaje się...

Ani do jednych, ani do drugich, póki nie zatęsknią
za prawdą, sprawiedliwością (ojcowską) i pokojem.


>> A Ty swoje, że wiara to i tamto, że winna zbrodni, że jest be...
>> Pokój z Tobą, nie zrozumiemy się, możemy co najwyżej wymieniać
>> grzeczności, brat.


> hej brad !:o)
>
> `,,??????????,,?o

--
hej.brat !
kozio`l'ek mato`l'ek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.09 ... All Toski
19.09 Sky
19.09 ... All Toski
19.09 Sky
19.09 ksRobak
19.09 Sky
19.09 >
19.09 ksRobak
19.09 Sky
19.09 Sky
19.09 ksRobak
19.09 Marek Krużel
19.09 Gawreon
19.09 Marek Krużel
20.09 Sky
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem