Data: 2009-01-28 16:20:43
Temat: Re: samo-
Od: "Himera" <h...@z...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
"uookie" <u...@g...com> wrote in message
news:d9d2d27d-b126-4549-8e6a-cb03dadd42a4@w24g2000pr
d.googlegroups.com...
kurde, od wczoraj znowu myślę o samobójstwie... tj. już teraz trochę
mniej, bo przejrzałem kilka forów i po kolejnym rozłożeniu na czynniki
pierwsze psychologicznych aspektów odbierania sobie życia, temat mi
się przejadł.
tak na wstepie to uookie witaj! dawno cie nie bylo:)
sluchaj, zrozumiec tylko moga cie ci ktorzy byli tam gdzie ty. ja oczywiscie
nie mam takiej historii zyciowej jak ty, chociaz tez mam 27 lat ale mam za
soba probe samobojstwa i zdiagnozowana depresje.
myslisz ze leki ci nie pomoga, nie wiem czy brales ani czy chodziles na
jakokolwiek terapie ale ze swojego doswiadczenia moge powiedziec ze
dzialaja. oczywiscie nie bylo tak latwo ze zaczelam brac a za tydzien juz
bylam cala w skowronkach. tak naprawde zajelo to duzo wiecej czasu i byly
pomylki bo lek nie byl trafiony ani dobrze dobrany terapeuta. teraz jestem
na etapie bycia pozytywna. a odczucia ktore ty opisujesz tak bardzo dobrze
mi kiedys znane wydaja sie teraz byc jak zly sen.
chce ci po prostu napisac ze mozesz czuc sie lepiej, to zalezy czy tego
chcesz.
Byc moze sytuacja w domu sie nie zmieni, ale ty zaczniesz miec inne do niej
nastawienie. Czasem samo mowienie ze mussisz myslec pozytywnie, musisz
pracowac nad soba, nie wystarcza. mi nie wystarczylo, ale leki pomogly
bardzo.
--
'Does she stare at you sometimes saying nothing? She is thinking: How the
hell have I ever ended up with this ugly motherfucker?'-Chris Rock
|