Data: 2002-05-13 09:05:32
Temat: Re: samodzielność
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To nie jest robienie z igły wideł tylko elementarna troska o
bezpieczeństwo
> dziecka.
> Czy wiesz, że teraz w szkole nie może nauczyciel wyrzucić za drzwi
ucznia,
> który "powinien się trochę uspokoić", bo wtedy nie daj Boże się
dzieciakowi
> coś stanie to nauczyciel odpowiada... i jest to pozbawienie dziecka
> możliwości pobierania nauki, a przecież nauka jest obowiązkowa i
bezpłatna
> do 18 roku życia...
Widzisz, ja sobie bardzo cenię wychowawcę mojego starszego syna.
Już sam fakt ze jest to mężczyzna stanowi rzecz pozytywną, w
dzisiejszej sfeminizowanej szkole ;-))
Ten pan chłopaków (bo klasa III gimnazjalna mojego syna liczy 24
uczniów w tym o ile pamiętam 6 dziewcząt) nie rozpieszcza. W szkole
znany jest z tego ze potrafi "ustawić" najgorszych chuliganów. Jest
surowy i wymagający, ale sprawiedliwy i młodzież to widzi i potrafi
docenić. Taki "nauczyciel starej daty", chociaż wcale taki stary nie
jest, ma ok 45 lat. Organizuje dla nich wycieczki, robili z nim
wywiady do gazetki szkolnej, pisali o nim skecze do kabaretu i wcale
sie nie obrażał.
Myślę ze potrafił ocenic sytuację i kiedy kilku chłopców postanowiło
wracać do domu ok godz. 22, a idzie sie przez ruchliwe ulice i
wychowawca ich puścił - to ja też popieram ta decyzję.
Pozdrowienia.
Basia
|