Data: 2007-12-25 23:59:19
Temat: Re: sepsa
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Bieniek wrote:
> On Tue, 25 Dec 2007 22:56:24 +0100, tomek wilicki wrote:
>
>> ale widzisz, ja nie prowadzę wojny z lekarzami, tylko z prawem,
>
> Taaak. I to prawo jest skurwysynem i konowałem, tak?
>
skurwielem jest każdy, komu się skurwysyńskie prawo podoba. To dotyczy
zresztą też innych dziedzin życia. Obecnie mało kto bierze za swoje decyzje
faktyczną, moralną odpowiedzialność - wszystko jest takie "uregulowane"
Lekarz ma władzę nad pacjentem, pacjent ma lekarza niejako "narzuconego"
więc może go sobie spokojnie zbluzgać - w innej sytuacji pacjent mógłby
mieć pretensje tylko do siebie. Jak widać, obie strony są tu zadowolone.
Trochę to przypomina socjalizm - system, w którym najbiedniejsi najwięcej po
dupie dostają, ale najwięcej go bronią.
Może dotrze w końcu do niektórych, że do zawodu lekarza jako takiego nic nie
mam - bo i z jakiej racji? Zawód jak każdy inny, niczym się nie różni.
Trudniej się go wyuczyć, jest elitarny - ale to powinno się odbijać TYLKO
na wysokości pensji.
W momencie gdy komuś w główce zaczyna się roić coś na temat kontrolowania
wolnego wyboru drugiego człowieka, to już jest zwykłe skurwysyństwo.
I nie wyjeżdżaj z przykładami "nóż w samolocie", bo tam zagrożenie niosę
innym, nie sobie. Sam wykupując lek obecnie na receptę czy idąc na zabieg
do szamana nie ograniczam wolności DRUGIEGO człowieka.
Aha, co do tych nieszczęsnych narkotyków - "mądrzy" spróbowali ograniczyć do
nich dostęp. Efekt jest taki sam, jak efekt wprowadzonej prohibicji
alkoholowej w USA - wielokrotny wzrost spożycia. W USA spożycie alkoholu
wzrosło 3 krotnie w ciągu bodajże 13 lat, tylko dlatego że tego zabroniono.
--
www.vegie.pl
|