Data: 2007-02-07 18:27:22
Temat: Re: sianie petunii i tytoniu - co o tym sadzicie?
Od: j...@a...com
Pokaż wszystkie nagłówki
> ..a bo niby to trudne jest, wszędzie sie rozpisuja, by nie siac, a sadzonki
> kupować, no ale mając nasiona (nie wiem, czemu nie zebrałam w zeszłym roku
> petunii, a jedynie tytoń, petunię dokupiłam) wysiałam je do skrzynki,
> podłoże "do siania i pikowania"
Tytoniu nie sialem to nie wiem ale petunia wcale trudna nie jest i
bardzo latwo sama sie rozsiewa. Sianie ich w pomieszczeniu ma sens
tylko jezeli zalezy nam na jak najszybszym kwitnieniu ale proces
pikowania hartowania wymaga cierpliwosci i zabiera troche czasu wiec
lepiej wysiac do pojemnikow i wystawic na zewnatrz, przyjdzie wiosna
to nasiona wykielkuja o wlasciwej porze a rosliny beda silniejsze.
wieksze i bardziej odporne na zmienna pogode. Te pochodzace z sadzonek
pedzonych w szklarniach i kwitnace juz na poczatku maja (a nawet
czasem w kwietniu) czesto zdychaja juz latem, a moje samosiejki
zaczynaja co prawda kwitnac w czerwcu ale rozrastaja sie jak dzungla i
kwitna do listopada. Dwa lata temu petunie wykielkowaly mi nawet na
patio w szczelinach miedzy ceglami (szczeliny wypelniam zwyklym
piaskiem) wiec plaskim malym srubokretem wyjalem kilkanascie sadzonek
i posadzilem na rabatkach. W zeszlym roku samosiejek bylo znacznie
mniej (moze ptaki wyjadly nasiona a moze wiosna byla zbyt mokra) ale
kilka samosiejek wyroslo i to w miejscach gdzie petunie nigdy nie
rosly.
Kielkowanie roslinek trzymanych na zewnatrz mozna przyspieszyc jezeli
wysieje sie je do plastikowych przezroczystych pojemnikow z
plastikowymi przezroczystymi pokrywkami w ktorych robi sie pare
dziurek dla drenazu excesu wody i goracego powietrza, mozna do tego
uzyc rowniez plastikowych butelek po wodzie sodowej czy innej
oranzadzie i w tym przypadku dziurke robi sie tylko na spodzie butelki
a szyjke sie zostawia nie zakrecona. Wysiane w takich pojemnikach
nasionkach maja sporo cieplej, duzo wilgoci i zabezpieczone sa przed
ulewnym deszczem ktory nie wcisnie je zbyt gleboko (nasionka petuni
sa malutkie i do germinacji potrzebuja swiatla) ptaki i i inne
dzdzownice nasionek nie wydziubia ;-))) Kilkanascie takich butelek
pojemnikow ustawionych przy scianie domu czy na balkonie dostarczyc
moze kilkadziesiat jezeli nie wiecej sadzonek bez obawy ugotowania ich
na kaloryferze i czestego podlewania niezbednego w suchym
pomieszczeniu.
Piekno tej metody polega na tym ze sianie nasionek mozna robc w cieple
domu a wystawione na zewnartrz kielkuja znacznie lepiej bo podlegaja
naturalnej stratyfikacji maja wiecej naturalnego swiatla i duzo
wilgoci.Te na parapecie czesto rosna szybko w gore ale sa gibkie i
podatne sa na rozne fungusy i inne takie chorobstwa :)))
Jak szukasz sobie zajecia wymagajacego "glaskania, chuchania
podlewania" to parapety wykorzystaj na trudniejsze w germinacji
rosliny albo takie ktorych nasiona gina w niskich temperaturach.
Pozdrowienia,
JanuszB
|