Data: 2004-06-17 10:14:04
Temat: Re: siła przyzwyczajenia
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gucio" <g...@b...pl> napisał w wiadomości
news:caq1s1$3bs$2@as2-55.poznan.dialup.inetia.pl...
>> każda ma jakiś problem
> Tak też myślę.
> "jak dobrze by jej było, gdyby była o te kilkanaście kilo chudsza"
tak, a z drugiej strony myslę teraz o 23 letniej dziewczynie która zmrła w
weekend na raka
zaczynała pisać swoją pracę mag
> > ta grupa niestety tylko potwierdziła, a może nawet wzmocniła, moje
> > przekonanie o głupocie kobiet
>
> Sama jesteś kobietą :)
oby nie taka jak tamte, grrr... ;)
> Nie można generalizować.
> Ja na podstawie gości, którzy palą trawę pod mostem i piją winiacza nie
> oceniam wszystkich samców negatywnie :-)
masz rację :)
I nikt nie ma takiego prawa.
> Mężczyźni mają tylko jedną wspólną cechę - myślą fiutem :)
no co ty? :)
a tak serio, to zalezy kto z kim się zadaje
mężczyzni z którymi się znam nie myślą fiutem
Ale to też
> wszystko zależy, stopień tego itp.
> Poza tym nie jest to odpowiednikiem ulegania modzie przez kobiety.
> To wygląda chyba tak: mężczyzna cieszy się, gdy ma świadomość, że coś ma
> (np. firmę, pieniądzę, samochód, kobietę, wpływy, władzę). Kobieta cieszy
> się, gdy może to w tej chwili pokazać (nową suknię, biżuterię, męża,
> pieniądze, samochód). Jest tak?
no jest...
> > ale z drugiej strony, pouczające studium kobiet, dlatego je tu juz
któryś
> > raz rekalmuję ;)
>
> Ale na urodę zapewne przychodzą takie kobiety, którym zależy zdecydowanie
> mocno na urodzie.
zatem chciałam dowiedzieć się czegoś o urodzie, a nie naczytać się chamskich
odzywek osób źle wychowanych i prostackich ;)
no może teraz coś się na tej grupie zmieniło, a ja trafiłam na nią wtedy gdy
większość grupowiczek miała okres ;)
ale czy nie uważasz to za smutny przejaw kultury masowej - kobieta od stóp
do głów nasmarowana różnymi specyfikami na urodę, wypachniona diorem, z
najlepszym makijażem na twarzy, a wewnątrz, no cóż, ... jej zachowanie
wskazuje, że raczej nic wartościowego...
bo mnie się ta tendencja w kulturze zdecydowanie nie podoba, mam (naiwne?)
nadzieje, że kiedyś nastapi przełom, i mniej będziemy zwracać uwagę na
wizualną stronę rzeczy, że się juz zmęczymy wizualnością, że będzie bunt
przeciwko niej ;)
> Moja nei jest gruba. Po prostu nie jest najchudsza. Daleko jej do tzw.
> grubej. Tzn. może coraz bliżej, ale według mnie jest to tylko niewielka
> nadwaga.
mozliwe jest, że ona faktycznie narzeka, bo chciałaby być chudsza
więc zachęć ja do ćwiczeń gimnastycznych - polecam aerobik, siłownię może
mniej na początek, raczej nie wyszczupla, ale "ujędrnia", najlepsze
ćwiczenia aerodynamiczne, niektórym osobom pomaga basen, (mnie akurat nie)
regularne ćwiczenie w ciągu powiedzmy miesiąca, dwóch, powinno bez
specjalnych diet wyszczuplić o ok 4 - 5 kilo ;) i sylwetka się poprawia
ostatnio chodzę na ćwiczenia codziennie, poznałam fajny intensywny zestaw
ćwiczeń na uda i pośladki
> > ale faceci mają inne kanony piękna kobiecego niż te lansowane w
kobiecych
>
> Często tak :) Oczywiście szczupła dziewczyna często wygląda ładniej, ale
na
> wyglądzei świat się nie kończy. Dla zwykłego obcowania ze sobą tusza nie
ma
> znaczenia.
uff, jak fajnie to słyszeć ;))
przyjęło się, że to, że ktoś ma nadwagę = je za dużo,
ale w przypadku prawdziwej nadwagi to często nieprawda, zauważyłam na
imprezach, osoby otyłe potrafią nic nie zjeść przez całą imprezę, ani
paluszka słonego, ani czipsa, nic, a ja np objadam się kiełbasą z grilla...,
patykowate laski obok mnie ładują w siebie czipsy garściami...
- odpowiednia dziewczyna, odpowiednio ubrana i odpowiednio
> uśmiechnięta z lekką nadwagę wcale nie musi wyglądać gorzej od tej
> szczupłej.
mądrze mówisz ;)
pozdrowienia
natalia
|