Data: 2004-07-24 09:32:05
Temat: Re: (siostra)
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
nawrocki<nawrocki@[cut_this]blog.pl>
news:cdrlul$nfm$2@news.onet.pl:
> Ale miałem dzisiaj myk przy kolacji. Siedzę sobie przed talerzem zupy
> i łyżką przebieram w ugotowanych warzywkach, a tu nagle do kuchni
> wchodzi moja siostra w staniku i obcisłych szortach... aż się zupą
> polałem.
> Z początku spojrzałem na nią jak na siostrę, a potem przypomniałem
> sobie te wszystkie shit'y, których się naczytałem u
> dwudziestowiecznych psychoanalityków, o kompleksach i popędach.
> Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, ale nie potrafiłem, nie
> odważyłem się, spojrzeć na nią właśnie przez pryzmat psychoanalizy,
> przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak na
> siostrę, ale jak na kobietę. Po prostu zbyt mnie to krępuje; czułbym
> potem wstręt sam do siebie... Jednak jakieś hamulce mam, to dobrze.
>
> n.
Errata:
"Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę."
"Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, więc przez moment odważyłem się
spojrzeć na nią przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak
na siostrę, ale jak na kobietę."
Zgadza się?
Nie? To sorry, jednak wielka jest ludzka różnorodność ;D
P.
|