Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: sk?d się bior? warto?ci? (raczej do Amnesiaka ;)
Date: Sat, 23 Aug 2003 15:12:37 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 101
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <o...@4...com>
References: <bhq320$jn3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bhr247$2ahc7$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<bhrak5$1b1$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bhrd28$2empt$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<m...@p...ninka.net>
<p...@4...com>
<bi2807$usc$1@news.lublin.pl>
<m...@4...com>
<bi2smn$o9l$1@news.lublin.pl>
<e...@4...com>
<bi7g1e$eqe$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1061644291 22965 213.241.40.182 (23 Aug 2003 13:11:31 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Aug 2003 13:11:31 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:221594
Ukryj nagłówki
On Sat, 23 Aug 2003 12:35:23 +0200, "oscar" <o...@k...net.pl> wrote:
> >poparłem to stosowną argumentacją
>
>Chyba raczysz zartowac.
>Nie przedstawiles zadnej tezy.
Moja teza: nie masz racji mówiąc, że moralność jest tworem naturalnym.
Tego dotyczył mój post. Dziwne, że nie zauważyłeś tej *tezy*.
>Nie poparles tego zadna argumentacja.
>ZADNA.
>Mam ci zacytowac co napisales post wczesniej?
>ok.
Już się nie mogę doczekać, zastanawiając się co też zacytujesz.
Popatrzmy zatem.
>Cytuje:
>
>"A - przepraszam - miarą czego miałby być średni poziom życia? I co to
>właściwie oznacza "poziom życia"?"
Właśnie. Nie odpowiedziałeś na to bardzo ważne pytanie. Stwierdziłeś
na początku, że moralność wpływa pozytywnie na "poziom życia", co
miałoby być - jak rozumiem - argumentem za "naturalnością moralności".
A czyj "poziom życia" jest wyższy? Bin Ladena czy Billa Gatesa? A
poziom życia Adolfa Hitlera był wyższy czy niższy od poziomu życia
Matki Teresy? Nie stawiam tych pytań "dla jaj", tylko po to, by Ci
pokazać, że to *moralność określa* nasze rozumienie "dobrego życia" (a
zatem również jego "poziomu"). A zatem stwierdzenie, że "moralność
jest po to, by poziom życia był wyższy" ma taki sam sens jak takie np.
"szkoła jest po to, aby uczniowie mogli mieć wakacje".
>"Jakiś czyn możesz nazwać
>"złodziejstwem" jedynie odnosząc go do już istniejącego systemu
>moralnego. Sugestia, że "gdyby nie było moralności, byłoby
>złodziejstwo" jest bez sensu."
No i to - według Ciebie - nie jest argument??? Czy odpowiedź na
pytanie "czym jest złodziejstwo" ma charakter pre-moralny? Tzn. wiemy
czym jest złodziejstwo niezależnie od moralności, którą wyznajemy?
Poczytaj sobie wątek o prawach autorskich, a w nim nieudane
porozumienie w temacie "czy kupowanie pirackich płyt jest
złodziejstwem". Złodziejstwo nie jest uprzednie względem systemu
etycznego/moralnego, ale jest przezeń warunkowane. Zatem jaki sens
może mieć sugestia, że "rozpoznajemy" złodziejstwo (w sensie
pejoratywnym) nawet bez istnienia moralności?
>Jedyny konkret to:
>
>cytuje:
>
>"Ale sądzę, że
>chciałeś powiedzieć coś innego: poziom życia/bezpieczeństwa *każdego
>człowieka* zależy od poziomu życia/bezpieczeństwa społeczeństwa. A to
>wypadałoby już jakoś uzasadnić. Bo mnie się zdaje, że jest to
>ewidentny fałsz."
I też nie ustosunkowałeś się do tego "jedynego konkretu".
>Ot i caly twoj post
>
>Oprocz zaprzecznia mojej tezy, nie ma w nim nic.
No to w końcu postawiłem tezę czy jej nie postawiłem, zdecyduj się.
Jeśli zaprzeczyłem Twojej tezie, to chyba siłą rzeczy musiałem i ja
jakąś postawić. A te "nic", to moje argumenty, które sam teraz
zacytowałeś i do których do tej pory nie odniosłeś się.
>Probowales tylko zastosowac wyswiechtany chwyt rozwadniania wszelkich
>oczywistych pojec.
Raczysz żartować. Ja staram się *uściślić* pojęcia, a Ty próbujesz je
rozwadniać. Przykład: pojęcie "poziomu życia". Chciałem, żebyś mi
określił co masz na myśli. To chyba coś dokładnie przeciwnego
rozwadnianiu, nie uważasz? Wskaż mi choć jeden przykład pojęcia, które
staram się - wg Ciebie - rozwadniać.
>W ten sposob nie dojdziemy nigdzie.
Nie dojdziemy nigdzie, jeśli będziesz lekceważył moje jak najbardziej
merytoryczne uwagi.
>> "Nie zamierzam rozwodzić się nad głupotami". Następnym razem może nie
>> formułuj publicznie stanowisk, których nie potrafisz obronić.
>
>Ja ich bede "bronic" jak ktos bedzie je chcial "atakowac"
>Wybacz, ale to Twoje "cos" "atakiem" nie bylo.
A - przepraszam - jaką formę wypowiedzi uznałbyś za "atak"? I kiedy
zdecydowałbyś się bronić swojego stanowiska?
--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche
|