Data: 2002-05-08 10:25:54
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iza <c...@o...net.pl> napisał(a):
> To brzmi nie do wiary-kogo obchodzi z kim mieszkam i kto mnie utrzymuje? To
> chyba zart!
Izo, to nie żart. Ktoś niedawno opisywał przypadek kobiety, którą zwolniono z
podaniem "a tak między nami mówiąć" wyjaśnienia: "musiałem kogoś zwolnić, to
padło na ciebie, bo masz męża, to niech cię utrzymuje".
> Dlaczego nie prosicie o wyjasnienie (i to na pismie!)?
Izo, w każdej szanującej się firmie płace są tajne i teoretycznie nie masz
prawa wiedzieć ile kto zarabia, a już na pewno domaganie się jakich wyjaśnień
całkowicie nie wchodzi w rachubę.
> Jak mozliwe jest, by
> sie na cos takiego godzic? Dziewczyny, wybaczcie, ale ja (jako
> nie-feministka) uwazam, ze nikt tego nie zmieni, o ile wy bedziecie takie
> sytuacje tolerowac. I tu nie ma o co walczyc! To juz zostalo wywalczone i
> kodeks pracy gwarantuje na rowne prawa.
To je ale pikna teorija, ale praktyka jest taka, że kiedy ja szukałam pracy
rok temu, w trzech firmach powiedziano mi bez obciachu, że - woleliby
faceta, - kobiety sobie nie wyobrażają, - szukają raczej mężczyzny.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|