Data: 2002-05-08 18:43:10
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Oasy <O...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abblud$b3v$...@n...onet.pl...
>
> Sorry, jeszcze raz ja, całkiem zapomniałem o staniku.
>
Piszesz serio? ;-))
Chcę tylko zauważyć, że feminizm nie wyklucza dbałości o kobiecość
(musiałbyś mnie zobaczyć ;-)))
Tylko po prostu dla mnie nie jest to najważniejszy aspekt mojej osobowości.
Czasami specjalnie ubieram się tak, żeby "poszczuć" trochę facetów, ale przy
okazji obserwuję ich i ci, którzy zbyt wyraźnie się "ślinią", od razu
przestają być przez mnie poważnie traktowani (sama zauważam fizyczność
przedstawicieli płci brzydkiej, ale nie oznacza to od razu gapiania się im
na rozporki lub zadki).
Obraz feministki jako babo-chłopa bez makijażu i zawsze na płaskim obcasie
(he, he, he... im bardziej radykalne u mnie poglądy, tym wyższe obcasy...
może po prostu zaczynam na facetów patrzeć z góry ? ;-))) to jeden ze
stereotypów. I pewno właśnie dlatego zdarza się, że mężczyźni, ci którzy
mnie widzą, pytają "Ty jesteś feministką?"
Monika
P.s. dla zainteresowanych zdjęcie z wanny z jednej z imprez - na priva
;-))))
|