> ... Po prostu, taki wyglad ("godowy" jak to nazwal jeden
> moj znajomy) kosztuje kupe staran. Zapewniam cie,
> ze poza nielicznymi wyjatkami (np. otylosci wynikajacej
> z choroby) to sie da osiagnac.
> Ale sie trzeba nameczyc nad odchudzaniem. Nad fryzjerem,
> makijazem etc.

Dokladnie tak. Takie 'laseczki' doslownie w pocie czola
'wykuwaja' swoja figure, wyglad itd - to absurdalne w pewnym
sensie.
Kobiety ktore im zazdroszcza (np figury) nie maja pojecia jak
wiele wysilku wkladaja w swe starania 'laseczki', serio.

> Moze i one sa bardzo inteligentne i oczytane - ja nie wiem - ale jesli
> jedyne tematy na ktore potrafia rozmawiac to faceci, ciuchy i tem
> podobne - to ja nie mam sie szansy dowiedziec ze sa inteligentne i
> oczytane bo niby jak?

Tak, rzeczywiscie tak jest. Rowniez zauwazylem ze nie na kazdy
temat da sie z nimi 'pogadac'. Ale pogadac mozna i to nawet niezle,
tylko ze na niektore jedynie tematy. Sa jakby niewasko ograniczone.

Czarek