Użytkownik "BERNI" <b...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:9u2vc1$ek2$1@news.tpi.pl...
> Witam.
> Zauważyłem , że najwięcej do powiedzenia mają osoby , które nigdy nie
> stosowały środków do szamb. , a sami uważają się za "Alfę i Omegę."
> Wszystkich innych uwaząją za naciągaczy i idiotów, nawet pracowników PZH,
> którzy wydają atest, aa także pracowników Instytutu Ochrony Środowiska ,
> którzy pod swoją opinią sie podpisali, ( ale przecież oni są "zmową" z
> producentami" Zgniłego Zachodu"). Ja przez wiele lat rozprowadzam takie
> środki ku zadowoleniu odbiorców.Jeśli ktoś byłby zainteresowany to służę
> paroma emailami odbiorców. Jeśli chodzi o koszt to podany przez Grzegorza
> jest dużo większy niż u mnie, bo na szambo od 16 do 20 m3 na rok trzeba
> aktualnie wydać u mnie dokładnie 105 zł na początku a za każdy następny
rok
> 84 zł. Różnica wynika z większej pierwszej dawki . Sam zanam odbiorców,
> którzy wylewają to na łaki,jako nawóz. Proszę nie uważać to za reklamę
,ale
> zdenerwowało mnie zabieranie głosu prze osoby kompletnie nie obeznane w
> temacie, jedynie coś " im dzwoni , tylko nie wiedzą w którym Kościele"
> Pozdrawiam
> Bernard
>
>

Moze przedstawilbys jakis schemat dzialania tych srodkow ?

Jak na razie nie wiemy, jak one dzialaja, co prezyspieszaja, i co jest
efektem koncowym ich dzialania.
Wyglada na to, ze przyspieszaja fermentacje sciekow, ale, do ich calkowitego
unieszkodliwienia niezbedne jest tez poddanie ich reakcji tlenowej.

Byc moze kryje sie to pod enigmatycznym zwrotem , ze doprowadzaja "do
powstania nieszkodliwej dla
środowiska cieczy mogącej podlegać dalszej utylizacji w glebie. "

To jak ma wygladac ta "dalsza utylizacja w glebie " ?
Czy jest niezbedna, czy nie ?
Jak intensywnie mozna glebe nasaczac ta ciecza ?
Jest nieszkodliwa dla srodowiska, a czy dla ludzi tez ?
Co sie stanie , jesli wraz z woda podskorna przeniknie do studni ?

"Dalsza utylizacja w glebie" moze byc tym drugim etapem unieszkodliwiania
sciekow. Bez tego etapu sa one zapewne nadal toksyczne .( to mi podpowiada
moja , co prawda niefachowa, ale zawsze jakas wiedza).



MW