Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):

> i jak slicznie pluje...

BTW... Skojarzenia z newsów są straszne...
Co bywam w jakims supermarkecie, to widzę obsrane buciki....

> naprawde milczalo jak grob tyle lat? ;) moze gadac, ale niekoniecznie
> po polsku. moze robic to _glosno_. dzieci maja _donosne glosy_, bez
> wzgledu na zrozumialosc komunikatu :)

Cos tam glindził, ale nie wrzeszczał raczej... Do dzisiaj nie
wrzeszczy, chociaż mówi non-stop. I na migi pokazywał, całkowicie
bezgłosnie.

> jesli mowi "aguaguuuiiiiiiii!!!!!" tak glosno, ze wszystkim wokol
> frytki i hamburgery z geby wypadaja, to nie mozna. moim zdaniem.

Jeśli w 11. wiośnie życia powie w restauracji "aguaguuuiiiiiiii!!!!!"
to go Wam na to sushi przywiozę!!! O ile nie umre ze śmiechu w tym
McD...

>> 3. Mozna, tylko po co? Jeśli BARDZO lubi, a nie ma mozliwości
>> zostawienia dziecka niech idzie dla zdrowia psychicznego...
> a zdrowie psychiczne wspoluzytkownikow knajpy bierzesz pod
> uwage?

Biore. Od jednego dziecka w knajpie nikt nie dostał depresji. Od
siedzenia w domu pare osób...

> moze zbyt wiele wymagam od ludzi - tak, uwazam, ze powinna miec
> na tyle wyobrazni, zeby dostrzegac upierdliwosc nawet tam, gdzie
> dla niej to "norma".

Ludzie się nie myją (back on TG ;), a Ty chcesz, żeby uwzględniali
odczucia innych?

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-