On Sun, 25 Sep 2005 10:55:01 +0200, in pl.rec.uroda "Justyna
Bargielska" <s...@g...pl> wrote in
<dh5oln$t1p$1@inews.gazeta.pl>:

>Wiesz, Ania, obawiam się, że nie masz racji. Już jakiś czas
>temu Gazeta uznała, że "ciąża jest in" [1], więc teraz skorzysta
>z każdego sposobu, łącznie z kwazisztuką, żeby ten trend
>podtrzymać:/. Najlepsze socrealistyczne tradycje propagandowe,
>co nie.

Tak, Justyno, chyba masz rację. Trzeba kobietom uświadomić, jaki jest
ich cel nadrzędny, promując to jako ultratrendy.

>[1] Autorzy tego błyskotliwego hasła zdają się nie wiedzieć,
>że ciąża ma to nierozerwalnie do siebie, że przez trzy kwartały
>jest "in", a jak się robi "out", to przestaje być ciążą.

Wtedy płynnie przechodzi się do działu dziecięcego, gdzie WO opisują
wszystkie możliwe problemy dzieci i ich rodziców. Na ogół wszystko to
brzmi tak groźnie, że aż dziw bierze, że jakieś normalne dzieci i
normalni rodzice istnieją w przyrodzie.

>Kto
>wymyśla te trendy i dlaczego Ridley Scott utrzymuje nas
>w przekonaniu, że Ripley zrobiła z tym kimś porządek: no,
>tajemnica przysłowiowego bytu:/.

E tam zrobiła. I co jej z tego przyszło...?


--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/