MOLNARka wrote:
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
>
>> Z tym, że ja się generalnie odnosiłam do Kasicowego "to jak sie nie da
>> przewidziec, to sie nie lazi po knajpach..."
>
> IMO zastosowała skrót myślowy.

zgadza sie. na 100% da sie przewidziec tylko smierc i podatki.

> Na 100% nigdy się nie da przewidzieć.
> Ale ogólnie się da ... opisywany przez Ciebie przykład to własnie taki
> przypadek.
>
> Ale istotne jest to, ze miliony rodziców pomimo, ze doskonale wiedzą
> jak* będzie się zachowywało ich dziecko to idą i mają wszystko w nosie
> zgodnie z zasadą 'przecież to dziecko'.

...a dziecko to pelnoprawny czlonek rodziny, co znaczy, ze ma prawo
byc z owa rodzina wszedzie przez 24 godziny na dobe, wlaczajac w to
wystawne kolacje, depilacje brazylijska mamusi i skoki na bungee,
bo w koncu musi sie kiedys tego wszystkiego nauczyc. w przeciwnym
razie rodzice niechybnie dostana depresji od przebywania
w pustelni i alienacji od bezdzietnego spoleczenstwa.

> I chyba o to tu chodzi.

czytasz w moich myslach :)

-- kasica, ktora oddaje paleczke i bierze sie za robote...