« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-12-10 16:18:34
Temat: Re: soda zamiast proszku
> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
Szkodliwy, nie polecam.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-12-10 18:52:31
Temat: Re: soda zamiast proszkuDnia Wed, 10 Dec 2014 16:18:34 +0100, Stokrotka napisał(a):
>> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
>
> Szkodliwy, nie polecam.
Bzdura - podczas pieczenia amoniak się ulatnia. Ilość, jaka się ulotni, nie
ejst szkodliwa - nie trzymasz głowy w piekarniku, a nad kuchenką wiekszość
ludzi ma wyciąg.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-12-10 21:55:08
Temat: Re: soda zamiast proszkuDnia 2014-12-10 18:52, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 10 Dec 2014 16:18:34 +0100, Stokrotka napisał(a):
>
>>> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
>>
>> Szkodliwy, nie polecam.
>
> Bzdura - podczas pieczenia amoniak się ulatnia. Ilość, jaka się ulotni, nie
> ejst szkodliwa - nie trzymasz głowy w piekarniku, a nad kuchenką wiekszość
> ludzi ma wyciąg.
No nie wiem, nie wiem...
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-12-10 22:04:01
Temat: Re: soda zamiast proszkuW dniu 2014-12-10 13:00, Krycha pisze:
>
> To jest to, chodzi o unikanie powodu do tworzenia się nadkwasowości w
> przełyku.
A czy soda właśnie nie neutralizuje tej nadkwaśności?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-12-10 22:10:00
Temat: Re: soda zamiast proszkuDnia Wed, 10 Dec 2014 21:55:08 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-12-10 18:52, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 10 Dec 2014 16:18:34 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>
>>>> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
>>>
>>> Szkodliwy, nie polecam.
>>
>> Bzdura - podczas pieczenia amoniak się ulatnia. Ilość, jaka się ulotni, nie
>> ejst szkodliwa - nie trzymasz głowy w piekarniku, a nad kuchenką wiekszość
>> ludzi ma wyciąg.
>
> No nie wiem, nie wiem...
CZEGO "nie wiesz"? Jeśli o wyciągi chodzi, to zwykła wentylacja też
spokojnie daje radę. Poza tym nie sypie się tego amoniaku "na kila". A
szczypta nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza kiedy już jest w postaci gazowej
rozproszona - niegdyś amoniaku powszechnie używano, podtykając wprost pod
nos zemdlonym delikwentom i to raczej nie w celu pogłębienia tego stanu
3333-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-12-10 22:19:35
Temat: Re: soda zamiast proszkuDnia 2014-12-10 22:10, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 10 Dec 2014 21:55:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-12-10 18:52, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>> Dnia Wed, 10 Dec 2014 16:18:34 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>
>>>>> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
>>>>
>>>> Szkodliwy, nie polecam.
>>>
>>> Bzdura - podczas pieczenia amoniak się ulatnia. Ilość, jaka się ulotni, nie
>>> ejst szkodliwa - nie trzymasz głowy w piekarniku, a nad kuchenką wiekszość
>>> ludzi ma wyciąg.
>>
>> No nie wiem, nie wiem...
>
>
> CZEGO "nie wiesz"? Jeśli o wyciągi chodzi, to zwykła wentylacja też
> spokojnie daje radę. Poza tym nie sypie się tego amoniaku "na kila". A
> szczypta nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza kiedy już jest w postaci gazowej
> rozproszona - niegdyś amoniaku powszechnie używano, podtykając wprost pod
> nos zemdlonym delikwentom i to raczej nie w celu pogłębienia tego stanu
> 3333-]
Wiem, co można podejrzewać.
Amoniak szkodzi, bo Stokrotka używała.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-12-10 22:55:22
Temat: Re: soda zamiast proszkuW dniu środa, 10 grudnia 2014 22:04:00 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> W dniu 2014-12-10 13:00, Krycha pisze:
> >
> > To jest to, chodzi o unikanie powodu do tworzenia się nadkwasowości w
> > przełyku.
>
> A czy soda właśnie nie neutralizuje tej nadkwaśności?
>
> Ewa
A czy przypadkiem węglowodany z ciasta nie są większym powodem do powstawania
nadkwasowości, niż soda?
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-12-10 23:22:33
Temat: Re: soda zamiast proszkuW dniu 2014-12-10 22:04, FEniks pisze:
> W dniu 2014-12-10 13:00, Krycha pisze:
>>
>> To jest to, chodzi o unikanie powodu do tworzenia się nadkwasowości w
>> przełyku.
>
> A czy soda właśnie nie neutralizuje tej nadkwaśności?
>
> Ewa
Może nie soda, ale dodatki w proszku do pieczenia szkodzą.
Taki piszą:
"Cierpiący na refluks powinni więc zapomnieć o:
(....)
np.
- grzybach, proszku do pieczenia ciast, kostkach bulionowych,
przyprawach i sosach z glutaminianem sodu."
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2014-12-10 23:32:40
Temat: Re: soda zamiast proszkuQrczak pisze:
>>>>>> Poza tym można jeszcze spróbować z amoniakiem w proszku.
>>>>>
>>>>> Szkodliwy, nie polecam.
>>>>
>>>> Bzdura - podczas pieczenia amoniak się ulatnia. Ilość, jaka się
>>>> ulotni, nie ejst szkodliwa - nie trzymasz głowy w piekarniku,
>>>> a nad kuchenką wiekszość ludzi ma wyciąg.
>>>
>>> No nie wiem, nie wiem...
>>
>> CZEGO "nie wiesz"? Jeśli o wyciągi chodzi, to zwykła wentylacja też
>> spokojnie daje radę. Poza tym nie sypie się tego amoniaku "na kila".
>> A szczypta nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza kiedy już jest w postaci
>> gazowej rozproszona - niegdyś amoniaku powszechnie używano, podtykając
>> wprost pod nos zemdlonym delikwentom i to raczej nie w celu pogłębienia
>> tego stanu 3333-]
>
> Wiem, co można podejrzewać.
> Amoniak szkodzi, bo Stokrotka używała.
Niektórym nawet okap nie pomaga. Bardzo mi się spodobał ten amoniak
w proszku, co się ulatnia w postaci gazowej. Nawet bez pośrednictwa
stanu płynnego. Choć ten do panien zemdlonych był w płynie właśnie.
U mnie zaś dzisiaj wczesnym rankiem woda w proszku z nieba leciała
-- tak to wyglądało. I mniej w tym opisie metafor, niż przy amoniaku.
Jarek
--
"Proszę pana, proszę pana,
Rzecz się stała niesłychana:
Zamiast deszczu u sąsiada
Dziś padała oranżada,
I w dodatku całkiem sucha."
"Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2014-12-10 23:34:13
Temat: Re: soda zamiast proszkuPani Ania napisała:
>>> To jest to, chodzi o unikanie powodu do tworzenia się
>>> nadkwasowości w przełyku.
>>
>> A czy soda właśnie nie neutralizuje tej nadkwaśności?
>
> A czy przypadkiem węglowodany z ciasta nie są większym
> powodem do powstawania nadkwasowości, niż soda?
Węglowodanów w cieście amoniakalnym tyleż samo, co w sodowym.
W drożdżowym zresztą podobnie. Zawsze też tych węglowodanów
w cieście daleko więcej, niż jakiejś tam sody. A soda sodzie
nierówna -- ta w proszku do pieczenia (wodorowęglan), to całkiem
co innego od tej, co się z niej w piecu od gorąca zrobi już za
trzy zdrowaśki. Tak samo "amoniak do pieczenia", to zupełnie
inny związek od amoniaku cucącego (nie, nie o to chodzi, że
zmiena postać z proszku na inną). Ale skoro już przy tej zgadze
jesteśmy, to też warto przytoczyć, co medycy mówią. Taka cytryna,
choć kwaśna sama w sobie, ma działanie zasadotwórcze i na nadkwasotę
robi dobrze. No i masz babo placek -- zwykłym rachowaniem pH
niewiele się przy tym zdziała.
Jarek
--
Socjalizm to wielka rzecz a komunizm jeszcze większa, ale wczoraj
wróciłem wszak z Ameryki. Pomyśl, partia i rząd wysłali mnie, abym
podglądnął imperialistyczno-kosmopolityczne metody robienia sody
kiszonej, co mi się też udało.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |