Tak sobie czytam te posty o NSP i wychodzi mi, że niby ludzie netowi to
piszą,
... teoretycznie na jakimś wydawałoby się poziomie
a tu co?
CIEMNOTA!

zadziwiacie mnie jak słowo daję, przecież nikt Was nie zmusza do podawania
nazwiska i imienia można powiedzieć, że nie i już.
Rachmistrz wpisze NN i nie ma sprawy.
Podanie tych danych w okładce i formularzu osobowym jest potrzebne tylko do
ułatwienia pracy i rachmistrzowi i osobie spisywanej (żeby łatwiej było
skojarzyć o której osobie rozmawiamy jeśli np. spisywana jest rodzina 7
osobowa - to chyba nie jest takie trudne)

A podejście, że ja się nie dam spisać też jest godne pogratulowania, brawo!
No bo przecież fajnie jest tak postępować, żeby utrudniać komuś życie.
Rachmistrz ma płacone od wypełnionego formularza - jeśli nie damy się spisać
to Gość nie zarobi. Może nie do wszystkich trafia, że dla dużej ilości
rachmistrzów będzie to po wielu miesiącach bezrobocia jedyne źródło jakiejś
kaski. A dla studentów kolejny kawałek czesnego albo wakacje albo kawałek
jakiegoś marzenia?
Oni nie robią tego dlatego, że mają duże poczucie odpowiedzialności
społecznej (bo to to im pewnie Serdeczna Matko) robią to bo brakuje im na
coś pieniędzy.
Pomyślcie czy chcielibyście kiedykolwiek znaleźć się w tak podbramkowej
sytuacji, żeby życie zmusiło Was do chodzenia po obcych i często
nieprzyjaznych domach?
To jest naprawdę podła robota.
Jeśli ktoś nie ma żyłki akwizytora to trzeba dużo samozaparcia żeby to
przetrwać.
Pomyślcie jak Wy czulibyście się w takiej sytuacji.
Może damy Im jednak szansę i podamy informacje o jakie proszą?

W okładce podajemy głównie dane o mieszkaniu lub domu - to nie jest
straszne słowo :-)
W osobówce zapytają nas o wykształcenie, zawód, ew. migrację, pracę główną i
dodatkową (i to też czy mamy a nie ile zarabiamy)
Przecież to nie jest takie straszne :-)
Nie bądźmy źli dla innych nigdy nie wiadomo przecież kiedy ktoś będzie zły
dla nas.
Pozdrawiam Was szalenie serdecznie.
:-)
_____________
* Monika_O *
>^-_-^<