Data: 2001-04-23 10:59:50
Temat: Re: sponsoring
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Swiat
> oszalal, nie liczy sie juz nawet odrobina uczucia - ludzie mysla, ze ono
> kiedys tam przyjdzie, ale poki co nie zaszkodzi przeciez wykorzystac to,
co
> kiedys zostawi sie temu jedynemu, albo tej jedynej. Chore... Ci ludzie nie
> zdaja sobie sprawy z tego, ze to w nich zostanie, te "ciagoty" beda
> powracaly po latach wspolnego mieszkania z kims, znudzenia tym kims...
Dobrze napisane! Jeszczy bym dodal, ze potem tacy ludzie,
"wplatani w swoja przeszlosc", albo cale zycie walcza ze soba udajac
ze sie nic nie stalo, albo narzekaja na "zly swiat" ktory ich tak
potraktowal.
A moze ludzi sie w to wplatuja z dla nowych wrazen, bo czuja ze sie
nic nie dzieje w ich zyciu? Pewnie troche tak...
Tylko, ze to zludzenie, ze akurat np. przez prostytucje bedzie ciekawej,
barwniej. :-) A to m.in. przez takie filmy jak "Pretty Women", gdzie
opisana jest romantyczna "kariera" prostytutki czy
"chlopaki nie placza", i inne.
Gdyby prostutycja byla jeszcze tylko seksem za pieniadze....
a tak nie jest: to miejsce "wywalania brudow".
Jak np. maz sie zdenerwowal, ze zona zdradza to zbil psa.
Albo kiedys byli chlopcy do bicia...
albo "namiewanie sie z grubasa"...
To wywalanie brudow... jest w nas cos takiego
jak wyzywanie sie, wywalanie krzywd
i brudow i "nawrzucaniu komus".
I w prostytucji sie to kumuluje (->na prostytutkach),
zarowno od strony alfonsow jak i "klientow".
Zdufka, Duch
|