Data: 2003-11-23 09:42:13
Temat: Re: sposób na mamisynka?
Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w
wiadomości news:r7e62gfw1r90.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> IMO najbardziej istotna jest pierwsza część tego posta, w
którym
> Zuza opisuje ich dzień dzisiejszy oraz wspólne plany (tj.
związek,
> partnerstwo i współwłasność, małżeństwo). W dalszej części zaś
> pojawia się matka a wraz z nią, zmiana poglądów partnera Zuzy.
> Jestem w dużej mierze przekonany, że późniejsze argumenty
partnera
> faktycznie były argumentami jego matki. Dlatego uważam, że w
całej
> sytuacji nie jest "winny" stosunek Zuzy do małżeństwa ale
> niedojrzałość jej partnera.
tak.. pierwsza cześć w ktorej już na początku pada
/cytat
*Mieszkamy razem od pół roku. I było OK. (bez papierka)
/koniec cytatu
można to olac , ale można też stwierdzić że jest to kwestia dość
istotna.
Co do reszty.
Zuza opisuje wlasne widzenie tego co nazwyasz planami, związakiem
etc.
Nie mamy oglądu drugiej strony.
Piszesz że jesteś przekonany iż pożniejsze argumenty partnera są
argumentami jego matki.
Może tak być .
Ale może być też tak , że on jednak chce "papierka" a wcześniej
bał się o tym powiedzieć ?
A może po prostu uświadomił sobie w rozmowie
( szkoda że rozmówcą była matka ) że jego potrzeby są nieco inne?
Nie miałeś tak nigdy ?
Ja mam bardzo często. Niezwerbalizowany problem nie istnieje
.....
IHMO nazywanie związku małżeńskiego papierkiem też świadczy o
niedojrzałości...
Ale to tylko moje i bardzo skromne ...
|