Data: 2008-01-28 17:02:21
Temat: Re: stan ciagłego napiecia
Od: "XYZ" <X...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fnkpod$99u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> jerry wrote:
>> Łykaj magnez, witaminki i ew. jakieś ziołowe tabletki typu deprim (na
>> depresję) validol (na uspokojenie). Zamiast siedzieć przed kompem/tv,
>> wyjdź czasem na spacerek, złap trochę słońca. Weź parę dni urlopu,
>> zrezygnuj z części szczególnie uciążliwych obowiązków, zdrowiej się
>> odżywiaj. A jeżeli mimo tych zabiegów, po 2 tygodniach objawy nie
>> ustąpią - koniecznie idź do psychiatry. Neurolog nic tu nie poradzi -
>> może tylko wysłać Cię do psychiatry.
> a ja mówię że podobnie jak 20% populacji, chłop sobie wypłukał magnez
> stresem i kawą. Tego teraz prawie w pożywieniu nie ma, niedobory są
> masowe. Jak uzupełni magnez depresja, bezsenność i fascykulacje same
> przejdą po paru dniach, góra tygodniach. Tyle że jak będzie jednocześnie
> pił kawę, nic mu łykanie nie da.
A ja zacząłem szanować Pana Tomka wyważone wypowiedzi... Dziekuję Panu za
wsparcie. U lekarzy bywałem, ale przecież "koń (czyt. lekarz) jaki jest
każdy widzi", więc b. zależy mi na naturalnych, najnormalniejszych
metodach, a nie na kuracji chemicznej doprowadzającej do organizm ruiny!
Niestety nie mam dobrych wspomnień z wizyt u "felczerów" i nie jestem na
szczęście odosobniony w tym mniemaniu. Poza tym do lekarza mozna jeszce
pójść ale tzreba b. dokoładnie opisac problem, który nie zawsze jest prosty
do opisania. Notabene, sam juz rozpocząłem brać magez ale 1 tabl/dobe, wiec
teraz wiem, ze to było mało. Zdaję sobie sprawę, ze jakby to nie pomogło, to
czeka mnie wizyta u "lekarza"... Pozdrawiam
|