Data: 2006-08-25 09:54:05
Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "el Guapo" <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kira" <c...@-...pl> wrote in message
news:ecmg8k$hfq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Re to: el Guapo [23 Aug 2006 11:24:46 +0200]:
>
>
>> Skłaniam się ku tezie, że imperatyw kuszenia, kokietowania,
>> roztaczania swoich wdzięków wobec postronnych samców jest dla
>> kobiet nie do opanowania, jak niemożność zjedzenie pączka bez
>> oblizywania się, czy jak imperatyw obejrzenia się na ulicy za
>> 'fajnym zawieszeniem' jest przez faceta.
>
> Oczywiście. Dotyczy to obu płci, a konkretniej całkowicie
> ludzkiej potrzeby akceptacji i bycia docenianym. Coś w tym
> złego tak w sumie...?
>
To zależy, głównie chyba od tego, czy powoduje to u partnera dyskomfort i czy u
Ciebie powoduje dyskomfort fakt, że powoduje to dyskomfort u partnera, o ile go
powoduje oczywiście.
Pozdrawiam
EG
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|