Data: 2006-02-22 18:55:58
Temat: Re: strzelanie zuchwy
Od: "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "NOA" <magda_rn@CIACHO_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:dtibq3$n7d$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>
> Lo matko nie strasz, przez dwadziescia pare lat chyba cos by sie wydarzylo
> z
> ta szczeka,
> a jak narazie to cisza. No ale dales do myslenia i widze, ze wizyta u
> szczekologa konieczna.
>
Coś mi się wydaje ze warto. Teraz proszę się nie śmiać.
Kiedyś próbowałem moją ukochaną ugryżc z lekka w nogę, rozwarłem szczękę
bardzo mocno
coś mi strzeliło. Po zamknięciu przez jakiś czas mialem problemy z pełnym
otwarciem.
Ale przeszło samo :-)
POzdrawiam
|