swędzenie miejsc intymnyh a zielnina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 87

21. Data: 2011-01-20 12:00:11

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "jagr" <j...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4d381d8c$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Umiejętność ortografii jest jednak dalece niepotrzebna w czasach
>>> edytorów tekstu...
>>> Feromon
>> Ale są jeszcze wyszukiwarki np. Google :)
>> Nie rozumią takiej "polszczyzny".
> I na dodatek "nie rozumieją" :-)

Efekt działania stokrotkopodobnych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2011-01-20 13:40:59

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jagr" <j...@W...fm> napisał w wiadomości
news:4d382454$0$2452$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d381d8c$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Umiejętność ortografii jest jednak dalece niepotrzebna w czasach
>>>> edytorów tekstu...
>>>> Feromon
>>> Ale są jeszcze wyszukiwarki np. Google :)
>>> Nie rozumią takiej "polszczyzny".
>> I na dodatek "nie rozumieją" :-)
>
> Efekt działania stokrotkopodobnych.

a nie "dysLEKCJA" ? <lol>
Bardzo bawia mnie dzieciaki twierdzace ze maja papiery na "dyslekcje" hehehe
A maja zaswiadczenie ze sa 'dysortografami". I nie dociera do nich ze
wystarczy cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc... zeby pisac w miare
poprawnie. No coz, lenistwo jest straszna rzecza <rotfl>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2011-01-20 13:57:52

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "JBP" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4d383b66$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
>> Efekt działania stokrotkopodobnych.
>
> a nie "dysLEKCJA" ? <lol>
> Bardzo bawia mnie dzieciaki twierdzace ze maja papiery na "dyslekcje"
> hehehe
> A maja zaswiadczenie ze sa 'dysortografami". I nie dociera do nich ze
> wystarczy cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc... zeby pisac w miare
> poprawnie. No coz, lenistwo jest straszna rzecza <rotfl>

IMO Stokrotka nie nie jest dysortografką. W każdym razie już nie jest. Będąc
robiłaby rozmaite błędy. Tymczasem Ona zna zasady pisowni, ale celowo i -
niestety - z uporem maniaka zamienia _konkretne, wybrane_ , poprawne litery
na niepoprawne. Kilka razy zdarzyło jej się napisać zupełnie prawidłowo.
Zapewne spieszyła się, albo zapomniała na chwilę o swej idei ;).

JBP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2011-01-20 15:18:10

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Czesuaw P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JBP" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ih9f0u$o6j$1@node1.news.atman.pl...

> IMO Stokrotka nie nie jest dysortografką. W każdym razie już nie jest.
> Będąc robiłaby rozmaite błędy. Tymczasem Ona zna zasady pisowni, ale
> celowo i - niestety - z uporem maniaka zamienia _konkretne, wybrane_ ,
> poprawne litery na niepoprawne. Kilka razy zdarzyło jej się napisać
> zupełnie prawidłowo. Zapewne spieszyła się, albo zapomniała na chwilę o
> swej idei ;).

Idei?
To ciąg niekonsekwencji, nie żadna idea. Skoro zmienia rz w sz, to dlaczego
używa ę a nie en/em?
Jej idea jest dziurawa jak jej mózg. Mam odruch wymiotny na sam nic
stokrotka, a to co pisze, to nawet pisane poprawnie ortograficznie nadal
pozostanie pozbawione sensu, ładu i składu.

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2011-01-23 18:22:07

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> "Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch
>> uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao
>> sołwa. Newajżanszjie jest to, żbey prieszwa i otatsnia lteria byla na
>> siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie
>> pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak
>> datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od
>> razu. "

> To prawda, ale dotyczy tylko tzw.czeskich błędów, czyli liter
> przestawionych w słowie.
> W cytowanym tekście nie zmieniasz "rz" w "sz", "ch" w "h", ani "ó" w "u".

> Dlatego w/w tekst jest bardziej czytelny, niż zaserwowany nam przez
> Stokrotkę.

To nie prawda.
to jest bardzo nieczytelne:
"
ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to
sawrztać polbemórw
"
To jest szarada.

--
reforma.ortografi.w.interia.pl , zmiana na stronie:
w zakładce "inne" można znaleźć syntezator mowy

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2011-01-23 18:37:43

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

>... Skoro zmienia rz w sz, to dlaczego używa ę a nie en/em?

Głoski ę i en są inne.
Istnieją słowa trudne ortograficznie z tego powodu,
ponieważ nawet pawidłowa wymowa nie zgdza się z zapisem.
Jednak nie ma jeszcze prostej reguły wskazującej
czy ę w danym słowie wymawiamy jako ę,
czy też dopuszczalną jest wymowa zapisanego ę jako en.
Jest więc po prostu za wcześnie na zmianę ę na en ,
tym bardziej, że dotyczyła by nie każdego ę, a tylko co kturegoś.

--
reforma.ortografi.w.interia.pl , zmiana na stronie:
w zakładce "inne" można znaleźć syntezator mowy

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2011-01-23 22:05:23

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: Marek <b...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 23 Jan 2011 19:22:07 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>> "Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch
>>> uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao
>>> sołwa. Newajżanszjie jest to, żbey prieszwa i otatsnia lteria byla na
>>> siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie
>>> pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak
>>> datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od
>>> razu. "
>
>> To prawda, ale dotyczy tylko tzw.czeskich błędów, czyli liter
>> przestawionych w słowie.
>> W cytowanym tekście nie zmieniasz "rz" w "sz", "ch" w "h", ani "ó" w "u".
>
>> Dlatego w/w tekst jest bardziej czytelny, niż zaserwowany nam przez
>> Stokrotkę.
>
> To nie prawda.
> to jest bardzo nieczytelne:
> "
> ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to
> sawrztać polbemórw
> "
> To jest szarada.

Póki co neutralnie przypatrywałem się dyskusji. Jeśli miałbym głosować na
to co jest czytelniejsze - Twój styl, czy ta "szarada" - to wybrałbym
zdecydowanie "szaradę". Tą "szaradę" czytam płynnie (ku swojemu
zaskoczeniu) bez większego zastanawiania. Mózg sam "koryguje" literówki w
locie. Pisownia użyta w Twoich wypowiedziach powoduje (przynajmniej w moim
przypadku) dwie reakcje:
- przykucie uwagi do błędów ortograficznych zamiast do przekazywanej treści
- konieczność wielokrotnego analizowania niektórych fragmentów aby je w
ogóle zrozumieć

Rozumiem Twoje rewolucyjne zapędy (pewnie podyktowane kłopotami w szkole
;-) ) i sam uważam, że nasza ortografia jest bezpodstawnie rozbudowana.
Bardzo często nauczyciele jęzka niemalże onanizują się jej rozumieniem i
nie biorą pod uwagę, że język powstał jako narzędzie a nie środek
artystyczny. Jeśli chcę wbić gwóźdź w ścianę to nie potrzebuję uczyć się
historii młotka a już w szczególności być zmuszanym do tego. Jednakże jest
też druga strona medalu. Jeśli zaczniemy operować luźnym wariantem języka,
w którym piszemy jak chcemy, to życzę powodzenia w odszukaniu informacji w
Googlach, kartotekach itp. Z tego i powyższych powodów jestem, mimo
wewnętrznych rozterek, za utrzymaniem dotychczasowych reguł.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2011-01-24 18:45:58

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

>.... Jeśli miałbym głosować na
> to co jest czytelniejsze - Twój styl, czy ta "szarada" - to wybrałbym
> zdecydowanie "szaradę". ....
Może ty stary pryku,
ale zmuszasz bezprawnie do swojego widzenia świata
następne pokolenia - dzieci,
a one na pewno wybrały by moja ortografię.

--
reforma.ortografi.w.interia.pl , zmiana na stronie:
w zakładce "inne" można znaleźć syntezator mowy

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2011-01-24 19:27:54

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "JBP" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ihkhdc$ojv$1@news.onet.pl...
> Może ty stary pryku,
> ale zmuszasz bezprawnie do swojego widzenia świata
> następne pokolenia - dzieci,
> a one na pewno wybrały by moja ortografię.
^^^^^^^^^^^^^

A w Twojej ortografii "by" pisze się rozdzielnie ?

JBP

PS:
1. Przy okazji, powoływanie się na dzieci w dyskusjach na dowolny temat jest
bardzo ogranym chwytem i nie świadczy najlepiej o dyskutancie.
2. Nie bezprawnie tylko prawnie - nauczanie języka polskiego (w tym
ortografii) jest uregulowane odpowiednimi przepisami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2011-01-24 19:48:41

Temat: Re: swędzenie miejsc intymnyh a zielnina
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Może ty stary pryku,
>> ale zmuszasz bezprawnie do swojego widzenia świata
>> następne pokolenia - dzieci,
>> a one na pewno wybrały by moja ortografię.
> ^^^^^^^^^^^^^
>
> A w Twojej ortografii "by" pisze się rozdzielnie ?

Pisownia by byś byśmy....
to temat testowany pszeze mnie od kilku lat, i ....
nic konkretnego dotąd się nie wykluło.
Jest pewne, że obecne reguły są złe,
są zbyt trudne, zbyt niejednoznaczne, w istocie bez jednonelitej zasady.
Ale jak to zrobić, żeby było właściwie, jeszcze nie wiem,
na razie uparcie stosuję zapis rozłączny.

_____________

> 1. Przy okazji, powoływanie się na dzieci w dyskusjach na dowolny temat
> jest bardzo ogranym chwytem i nie świadczy najlepiej o dyskutancie.
W dyskuji dotyczącej istotnie dzieci,
stosujesz zasadę dzieci i ryby głosu nie mają,
a inaczej powiedziawszy: mordę w kubeł ,
stary pryku, powiem ponownie bo do ciebie nie dotarło.

Weź pod uwagę, że nawet jeśli się dzieci pytać nie będziesz,
co jest słuszne, bo następnym było by pytanie:
dzieci w jakim wieku będziemy pytać?
Dzieci starsze (koniec szkoły podstawowej, szkoła średnia)
były by pszeciw nowej ortografi ponieważ w tym wieku,
dzieci najłatwiej pszejmują światopogląd dziedziczony,
są już na tyle duże, że nie sprawdzają wszystkiego,
a zdobywanie wiedzy "pszez autorytet" oszczędza im czas,
wiedzą już, że wszystkiego nie da się sprawdzić.

Zdaniem więc ludzi dorosłyh jest stważanie, budowanie
świata wygodnego dla pszyszłego pokolenia.
Każdy inżynier, także inżynier języka powinien popatszeć do pszodu:
by nie wybudował zaciasnego powodującego korki tunelu,
by mieszkania budował dostosowane do wielokści rodziny,
by maszyny nie stwazały zagrożenia,
by jeśli człowiek nie hce - nie dało się popełnić błędu.

Błędy należy dawać do rozwiązania inżynierom właśnie,
a nie rozwiązywać pszez stwianie pał w dzienniku czy prawo karne.

Jak kiedyś napisałam umysł ścisły rozwiązuje problemy,
humanista nakazuje pogodzić sie z nimi.

_________

> 2. Nie bezprawnie tylko prawnie - nauczanie języka polskiego (w tym
> ortografii) jest uregulowane odpowiednimi przepisami.

Miałam na myśli etykę i moralność,
nie obowiązujące prawo, naruszające prawa człowieka.

--
reforma.ortografi.w.interia.pl , zmiana na stronie:
w zakładce "inne" można znaleźć syntezator mowy

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
>