Data: 2002-11-06 22:08:16
Temat: Re: szczeroś
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "MOLNARka" <g...@h...pl>
wyraziła swe zdanie:...
> > IMHO przeważnie wręcz przeciwnie... Ale przynajmniej nie zatniesz się
przy
> > porannym goleniu ;-)
>
> Ja cię kręcę ... co za świat ;-)
Też się kręcę... :-) I przyznam szczerze, że jest to najbardziej
znienawidzona czynność dnia. Bo co bym z nimi nie wyczyniała to i tak
gadziny po kilku godzinach przypominają druty.
> Szczerość obraca się przeciwko nam.
W jakiś 85% - przynajmniej w moim przypadku.
> Dodam jeszcze, że wcale nie myślę o żadnych super tajemnicach czy
> zwierzeniach ... ot takie zwykłe przemyślenia ....
Wiesz ja Ci powiem tak - jeśli nie wstydzisz się takowych przemyśleń czy
wynurzeń to pal sześć co ktoś sobie o Tobie myśli. Przynajmniej ja się
przestałam przejmować czyimiś zarzutami, w momencie kiedy chorągiewka
zacznie łopotać w drugą stronę. Przecież jeśli ktoś zarzuca Ci w Twoim
mniemaniu nieprawdę to czym się przejmować. A osoby, które Cię znają i tak w
brednie wierzyć nie będą.
> Już wspomniałam w poście do Basi, ze z moim TŻ to się awanturować nie da
> więc od razu konstruktywnie rozmawiamy. I nie w tym problem. Bardziej w
tym,
> że ta szczerość (że coś jest złego) może go zaboleć.
MOLNARko - usłyszy prawdę od ukochanej osoby. Czasem prawda rani. Sądzę,
również, że mąż to nie tylko mąż, to powinna być nam szalenie bliska osoba.
I jeśli przyjacielowi wywalamy kawę na ławę, bo od tego są przyjaciele,
małżonek również zasługuje na to by znać prawdę o naszych bolączkach.
Przecież jeśli on Cię nieświadomie drażni, to pewnie się dąsasz i snujesz po
domu niezadowolona, jednocześnie go ranisz bo trapią go powody Twojego
fatalnego nastroju. Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której w źle
pojętej chęci oszczędzania bliskiej osoby, zaczynamy budować fałszywe więzi.
Sądzę, że lepiej wielokrotnie zranić niż zburzyć związek z powodu
niedomówień.
> > Napewno Cię znielubi. Ale też nie wolno dać
> > robić z siebie jelenia. Bo takich ani się nie lubi ani nie szanuje.
>
> Czy nie uważasz, że to paradoks ?
Nie - jeśli nie dasz z siebie zrobić rogacizny to nabierze szacunku, ale
znielubi. Jeśli zrobi z Ciebie króla polskich lasów to ani nie będzie Cię
lubić (bo coś Ci zawdzięcza, a Ty za dużo wiesz o jej lewiznach), ani Cię
nie będzie szanować - no bo kto szanuje jelenia?.
> Ktoś mnie znielubi ;-)))) bo walczę o swoją wolność / poczucie swobody /
czy
> coś tam.
Jeśli zależy Ci na tym by każdy Cię lubił, mniej więcej jak zupę pomidorową
to asertywność jest nie wskazana :-)
> > Momentalnie reaguję "Mógłby/mogłaby się pan/pani posunąć odrobinę?"
> A zauważyłaś, że ludzie bardzo często odbierają to personalnie i próbują
> dyskutować (przecież nie śmierdzę, nic pani nie ukradnę, ale
przewrażliwiona
> królewna ;-)))).
A ja niezmiennie odpowiadam, że jest mi duszno :-) I jestem wtedy w 100%
szczera :-)
> Bardziej chodzi mi o sytuację gdy: pisze sobie z kimś prywatnie i
opowiadam
> szczerze o sobie (o pracy, przyzwyczajeniach, preferencjach seksualnych,
> konfliktach). Po jakimś czasie coś się w naszych kontaktach zmienia (faza
> księżyca inna, okres, powiedziałam coś na grupie co zostało uznane za
> beznadziejne) i w związku z tym już sie nie lubimy. I teraz ta osoba
> wykorzystuje te dane by dokopać (niezaleznie czy na grupach czy w dalszej
> prywatnej korespondencji).
Nie reagować. Sądzę, że ktoś próbuje Cie postraszyć, że ujawni szczegóły o
Twojej osobie na szerszym forum. Sądzę, że najlepiej zerwać kontakt. Nie
odpowiadać na cienkie aluzje. Nie prostować takich informacji na grupie.
Jeśli zaczniesz się bronić - okaże się, że autoryzujesz plotkarza :-)
>> .... dobra ... przyznam się ... mam teraz podobną sytuację ... i jej nie
> rozumiem ... i to mnie skłoniło do myślenia czy warto być szczerym ;-))))
Warto - nie dla innych, dla siebie :-) Żeby móc, co rano, spokojnie
podziwiać swoją krasę w lustrze :-)
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|