Data: 2003-09-15 07:45:56
Temat: Re: szoook....trądzik...wyleczyłam!!!
Od: "Maja" <m...@j...tam.konto.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bandytka" <g...@o...pl> napisał
> z kazdym dniem lepiej
> nawet bliznek nie widac az tak bardzo
> ja mialam oba na recepte
>
> oj kobietki
> jak sie zwrocic do was o porade to wspomagacie a jak sie czyms pochwalic
to
> juz:
> "nie ciesz sie jeszcze"
> "nie wierze"
> "nie mow hop"
> czy cos
problem polega bowiem na tym, że antybiotyk będziesz musiała kiedyś
odstawić. jego się nie bierze "aawsze na zawsze".
poprawa i owszem jest duża .. na początku. to normalne.
potem będą Ci powoli zmniejszać dawkę.. no a potem będzie trzeba odstawić..
no i wtedy będzie się liczyło wszystko... używane kosmetyki, właściwe
oczyszczanie... etc..
być może będiesz miała wspomagajace działanie jakichś zewnętrznych cudów
typu: 'akneroxid' 'skinoren' czy co tam jeszzcze.
..
wiesz: trądzik to wynik stresu, gospodarki hormonalnej no i właściwości
skóry..
jeden antybiotyk nie ma całościowego działania.. nie ma mocy 'wyleczyć'
trądzik.
czasem pomaga czas... czasem zmiana sposobu żywienia.. czasem dodatkowe
kuracje hormonalne [poczytaj sobie o policystycznych jajnikach].. czasem
musi zadziałać wszystko na raz.
a do tego stres. często bagatelizowany.. no a najtrudniejszy chyba do
'opanowania' czynnik powstawania trądziku.
o i to tyle.
nie to, że nikt Ci tu nie życzy powodzenia..
tylko trzeba być relaistą.
trądzik wymaga długiego konsekwentnego leczenia uwzględniającego wszystkie
ważne czynniki ów trądzik powodujące.
amen ;)
pzdr.
--
Maja
maya (at) op.pl
** Badz wierny sobie, a nie bedziesz niewierny innym **
|