Data: 2005-10-26 09:09:15
Temat: Re: [szydelko] -pyt.o nici do aniolkow i serwetek
Od: "Magdalena" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Nie wiem czy nie mialam szczęscia podczas zakupów (kupowałam w
> wypróbowanej pasmanterii a nie np. na allegro) ale mam przed sobą
> różowy atłasek i jest po prostu paskudny: rozkręca się, jest wiotki, i
> lezy już około roku nieużywany, bo mnie trafia jak mi sie szydełko
> zaplątuje miedzy nitkami. Dla mnie od snehurki różni sie to tylko i
> wyłącznie grubością (no i ceną ;)). Jeśli miałabym porównywac do Maxi
> to ten mój atłasek jest o wiele gorszy. Na szczęscie kupiłam tylko
> jeden moteczek.
> Moolinea
No, mnie też wtedy trafia, dlatego luźno skręcone nici omijam z daleka.
Nie kupowałam nigdy atłasku, a Kaja na "macanego" wyszła mi tak jak snehurka
więc też odpada.
Magdalena.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|