Data: 2001-10-05 12:51:30
Temat: Re: szzcerosc
Od: "Mania" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
: *Ale żeś się rozpisała kochaneńka.
: W jednym się zgodze na 100%:
:
: > WARTO BYĆ SZCZERYM
: Podkeślam, iż w byciu szczerym ważne jest by być W ZGODZIE ZE SOBĄ.
: Uczymy się pewnych reguł regowania na dane sytuacje, uczymy się
pewnych
: norm.
: Aż je zinternalizujemy, czyli przyjmiemy jako własne.
: Potem już ciągnie się to jak nitka z prującej się bluzki.
: Stosujemy normy. Stosujemy sposoby reagowania na sytuacje.
:
: Czy nigdy nie czyjesz w sobie wewnętrznego buntu?
: Tak. Więc łamiesz zasady. A co tam! Jesteś szczera.
: A co jeśli zasady są święte, których nie można naruszyć?
:
: Problem może tkwić w jednostce - więc terapia.
: Aby uwolnić niepokorne dusze.
:
: Ale jak głęboko możemy wejść, by wyrwać korzenie?
: Czy można od hamulców uwolnić się do końca.
: Czy nigdy nie padnie wewnętrzne zdanie "Nie, bo...."
: albo "Nie chcę ale robię, bo ....."
:
: Wróć do przykładu poprzedniego:
: Specjalnie zaznaczyłam, że i jedno i drugie jest mi obojętne. Nie
zależy mi
: na tych ludziach.
: Ale problem pozostaje.
: Mówienie prawdy też dotyka mojej szczerości. Skoro hamuje się przed
czymś,
: czy:
: - powiedzeniem prawdy,
: - uczynieniem czegoś,
: - postępowaniem zgodnie z moimi potrzebami nie oglądając się na inne
aspekty
: życia
: lub wbrew sobie to właśnie robię,
: to jestem nieszczera/szczera wobec siebie?
ale, kurka, co Cię to obchodzi? bo jeśli cos Cię w tym boli, jeśli
cała sprawa nie jest Ci obojętna, to już narzyca Ci jakąś postawę.
Pewnie powiesz (np) "Szczerze mówiąc uważam, że to skurwysyństwo itd",
ale czy, żeby byc w zgodzie ze sobą, musisz od razu lecieć do bidnej
kobieciny z okrzykiem na ustach "Twój mąż to skurwiel!" - chyba nie o
to chodzi - Tobie. Ciekawam co byś chciała zrobić w takiej sytuacji,
by zachować swoją szczerą postawę.
: Przykład 2:
: Przyjaciółce umarł ojciec, : Nie mam ochoty iść, ale spoczywają na
mnie obowiązki.
: Gdzie ta szczerość? Wewnętrzna. Bo mogę jej powiedzieć, że nie chcę
iść.
: Ale czymś to przypłacę.
Możesz jej to powiedzieć? Czym przypłacisz? Myslisz, że nie zrozumie?
Nie wierzysz w to, że jest człowiekiem i, że Ciebie ma za człowieka?
Boisz się emocji? Wykasowałam z Twojego przykładu sedno sprawy.
Okresliłaś szczerze jak jest. Rozmawiając z nią powiesz pewnie to
samo. A moze nie?
Lęki?
Tak lęki nie pozwalają na szczerość. Ale czego sie bać?
NO I CO Z TEGO?
to takie fajne pytanko na okoliczność lęków
: Nie wiem czy teraz mnie rozumiesz.
A Ty mnie?
: > Szczery oznacza kochani PRAWDZIWY
: > a nie głoszący Prawdy;
: > niby niuans a jednak...
:
: *w takim razie co to jest bycie PRAWDZIWM?
: co przez to rozumiesz?
"prawdziwy" w odróżnieniu od "głoszący prawdy";
ja prawdziwa:
widzę kim jestem, widzę jak ewoluuję, odczuwam siebie, hedonistycznie
i egoistycznie, wszystko co robie robię, robię wolą mojego istnienia,
pragnieniem istnienia a nie przeżycia, zaliczenia, w zgodzie ze swoją
rozkoszą i ze swoim bólem, biorąc dając i dając biorąc, jestem
przezroczysta i twarda,
itd
skracając: nie boję się odczuwać
nie boję się pokazać że czuję, co czuję i jak czuję
i nie boję się o tym rozmawiać
ale podkreślam TO JEST PROCES
STAŁOŚĆ W PŁYNNOŚĆI
czy to rozumiesz?
: > B - bo bycie szczerym oznacza być prawdziwym wobec siebie, a to w
: > konsekwencji przynosi prawdziwość wobec otoczenia
: > C - bo odnalezienie prawdy w sobie jest nieeeeesłychanie żmudne
: > D - bo jest to domena prostoty i czystości,
wierząca i praktykująca
Mania
|