Data: 2001-10-05 16:38:13
Temat: Re: szzcerosc
Od: "defric" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mania"
> Możesz jej to powiedzieć? Czym przypłacisz? Myslisz, że nie zrozumie?
> Nie wierzysz w to, że jest człowiekiem i, że Ciebie ma za człowieka?
> Boisz się emocji? Wykasowałam z Twojego przykładu sedno sprawy.
> Okresliłaś szczerze jak jest. Rozmawiając z nią powiesz pewnie to
> samo. A moze nie?
> Lęki?
*mam wrażenie, że dotykasz tylko powierzchni
> Tak lęki nie pozwalają na szczerość. Ale czego sie bać?
*to nie lęki, zapewniem cię
wyważam
> NO I CO Z TEGO?
> to takie fajne pytanko na okoliczność lęków
*twoje "no i co z tego", to odrzucanie rzeczywistości,
krycie się pod maską onbojętności, nonszalancji
- tak to odebrałam
> widzę kim jestem, widzę jak ewoluuję, odczuwam siebie, hedonistycznie
> i egoistycznie, wszystko co robie robię, robię wolą mojego istnienia,
> pragnieniem istnienia a nie przeżycia, zaliczenia, w zgodzie ze swoją
> rozkoszą i ze swoim bólem, biorąc dając i dając biorąc, jestem
> przezroczysta i twarda,
*to o czym piszesz, to metawiedza o sobie,
(nie wszyscy ją osiągają)
to nie szczerość
pozdry
defric :o)
--
"Drzwi czyli drzwi do zamka czyli dziurka od klucza (może być przesłaiania
klapką). A więc zamek bez drzwi to zamek bez dziurki, ale z klamką,
oczywiście." /Mefisto/ ;o)
|