Strona główna Grupy pl.sci.psychologia teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl
!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Date: Tue, 18 Nov 2003 13:13:14 +0100
Organization: Gormenghast
Lines: 400
Message-ID: <b...@g...h941e4d6d.invalid>
References: <b...@g...h449f5249.invalid>
<bp34pi$95r$1@SunSITE.icm.edu.pl>
<b...@g...hfc002ce9.invalid>
<bp4v6u$eqc$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bp53gd$9mt$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bp5723$e2m$1@inews.gazeta.pl> <b...@g...h87be20b1.invalid>
<bp5efs$ih8$1@foka1.acn.pl> <pan.2003.11.15.23.49.20.119393@zielona>
<bp6eld$1k6re7$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<pan.2003.11.16.00.19.40.603403@zielona>
NNTP-Posting-Host: pe136.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1069160269 14651 213.77.237.136 (18 Nov 2003 12:57:49
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 18 Nov 2003 12:57:49 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:239940
Ukryj nagłówki


(Borze jasny, ciemny borze, ty mnie dzisiaj nie pomoże
samse muszę radę dać,

- Hej, hej, chopaki!! Chodźcie szybko już trzynasta
- Etam, ja już mam tego dość wiesz? Tego nie idzie słuchać!
- Bo to nie do słuchania jest, gupia.
- A do czego.
- Ja wiem, ja wiem - do czytania!!
- O ten znów przed orhiestre.
- G. wiesz!!! Starszych słuchaj!
- To do SłuchajCzujPatrzMyślDaj jest.
- No przecie mówię!! czytaj pisz!!
- No i gadaj z takim.... gdzie ty tam widzisz jaki śpisz!!??
- Oni tak zawsze, no i jak tu gadać - powtórz jeszcze raz.
- Powtarzam - to do CzujMyślPatrzDaj jest.
- Eeee coś kręci, inaczej było!!
- Heh... krentynka.
- No dobra, daj spokój. A co my tam na dziś mamy?
- Jakiej mamy?
- Siedź cicho, próba jest przecież, a ty roli coboli jeszcze niemasz,
to cicho siedź.
- No ale ma ktoś te role? Bale? Dowieźli mu?
- No przestań, przecież mówił, że ma jeszcze ze stroston chyba - tych
pomysłów cotytakzawsze znaczy w głowiegłosów. I swoich anie obcych.
- Tja. A teraz będzie ciąg dalszy tej to niby próby?
- Ja tam nic z tego nie rozumiem.
- I myślisz, że warto?
- Co warto?
- Próbować!!
- No a jak! Po trzynastej zawsze wesoło było...
- Jasssne, znam takiego , co sześć lat próbował i nic nie zwojował.
- To ten co się przyznał?
- Do czego?
- No do tego niezwojowania, że niby bezgrabny był...
- Ja tam nie wiem o kim ty. Sam widziałem jak się przyznał, że sześć
lat wojował. No, może pięć.
- Ale wojował.
- Wojował i nie zmarnował.
- Że niby co? Cementu pewnie?
- A jakże, i piaski i cegły... woził...
- No, a ja to pape też widziała. I nawet rozwlekła trochę, hihi.
- Na kupie była? Był?
- Taaaa. Wszystko rozwalone było na kupie. I robale obłaziły wszędzie
i gryzły z każdej strony, że aż czeszczało.
- Komu trzeszczało temu wrzeszczało, ale on odporny był.
- Że niby kto, pape?
- Że niby nie pakuł nie.
- A skąd ty tam wiesz co on robił za tym oknem. A może i płakał?
- A bo to było nad czym, chołota jedna.
- Kretyny mówił!!
- Wrzeszczał, tak, sama słuszałam, aż uszy boleli!!
- No ale piasek woził - to prawda.
- No i co z tego, że woził jak mu robali
- Dzieci
- Dzieci też. przeciez tam wszyscy... malek są.
- No ale co, wiecie a nie mówicie - przecież ciekawe jest!!
- No więc woził ten piasek latami i na kupy rzucał. A dzieciaki
jakjeden wchodziły w te piaskownice i rograbywały po sfojemu.
Co on przywiezie nową taczkę
- teczkę
- tuczkę
- tyczkę
- taczkę, to dzieciary łopatkamy buch - w siebie, buch - za siebie.
- No. Sama widziała jak sie sypali tem piachem po oczach.
- No i straszne zadymy byli. Fruwało to wszystko okrutnie.
- I marnowało się nie?
- No nie wiem. Ale te co rzucali tym piachem naprawo i wefte
to pewnie nie wiedzili co robiom, to jasne.
- Aaaaaaa, to ftedy te google wymyśleli cio?
- Komu jasne temu jasne, jak zwykle. Czy tu musi być tak ciemno?!
- Guugli se włóż, durak. Te nie pochlapane lepiej.
- I nie porysane jakjuż.
- Hihiu, dyrak jedna, fufufu. I z dynksem hihi!!
- Taaaa, temu znów głupoty w głowie. Weź go wyłącz, co?
- No i co, no i co?
- Namęczył się biedaczysko. Naharował jak gupi, a tu nic.
- A to ja już wiem o kim wy. O tym w zielonych spodniach, nie?
- No chyba tak. Ja tam widziałem, że nawet strone zabrał, jak się
zezłościł nachołotę.
- Jaką stronę? Z której strony? Było tam cóś? Wanna jaka?
- Cicho ty być i nie przeszkadzaj jak starsze rozmawiajom!! Ucz sie
gupi.
- No miał takom, w polebuksie czy jak, z weną - a nima.
- Każdy by sie wkurzył na takie marnowanie.
- To prawda. No bo jak wozi i wozi a tu nic, a tu tylko palcamy
pokazujom i gilgigilgi mówiom, ze to niby łajza jest...
- No tak, było tak. Gryźli.
- A on przeca pasek złotawy woził, a oni nie widzieli.
- No coś ty, ślepe byli?
- Pewnie - jak wszyscy.
- Wszystko.
- Nie, wszystko to był potem. We wiadrze.
- I krwiom
- I łzom
- No czekaj, ale dokończ jak to z tym zielonym w spodniach było!
- No co tu kończyć... piasek woził i tyle.
- Drezyną, a jakże.
- Coś Ty??? Powaga? Drezynoł?????
- Nie drużyną czasem??? A harsemiuk topryszcz??
- Nie. No tak mówi, ja tam nie pamiętam. Ciemno było jak zawsze.
- Ja pamiętam. Zapraszał do tej druzyny a jakże. Jansa miała być.
- Tja, na kfadratowych kołach była, to jak miała jeździć.
- Itam, ja widziała dobre koła - kuliste, gumiane.
- Chyba gunine?
- Może guniane, ja tam nie wiem co oni z temi kołami robili. Piszczały
jak dyjabli. Nawet jak te guniane pod redakcje wsadzili to też piscały.
- Puszczały, jaką redakcje?
- Pszepuszczały.
- TJa, cicho bądź. Nic nigdy nic nie przepuścił, gupia. Reguły są.
- No tak, ale coś się kręciło, nie?
- Oj ukręciło się, ukręciło, patrzaj tylko ile ich tam leży.
- Gdzie?!!
- No tam gdzie podobno wszystko widać. Na ostatniej stronie znaczy.
- Aaaaa - Tam w drugiej linii, tak?
- No, tam gdzie jest na opak, to znaczy na przodzie najmłodsze ana
tyle najstarsze. I od tyłu.
- No jak to. To gdzie tera trzeba siadać, na przodzie czy natyle???
Przecież mówili że na przodzie jasniej i pchać się trza!!?? Jaja se
robiom czyjak???!!
- Nic nie rozumiesz. To odwrotnie jest. W autobusie do przodu trzeba,
a tam do tyłu.
- Nie!! To nie tak!! Gamonie!
- No, kratyny.
- No to jak????
- Główką do przodu, przeca.
- No ja nic z tego nie rozumiem, o co tu do diabła chodzi!!!??
- Cicho Ty, nie gadaj teraz. Swój czas miała, to ciacho być.
- Pewnie, teraz na młode czas jest, a Ty do piachu!
- OrzeszTy jak Cię palne padlino jedna, to przestaniesz!!! Co Ty
wygadujesz kretynie jeden!!! Nic nie rozumie i wrzaskadź tu będzie
jemioł, do piachu mówić Ty gupi. Nic nie rozumiesz, wiesz, bałwanie!!??
- Baranie!!!
- Matka jest przecież!!! Jak Ty do matki mówisz!!!???
- No źle, ja przecież nowy jestem, już nie bede. Skąd miałem wiedzieć.
- No z takimi to najgorzej. Slepe całkiem są, i po całem autobusie sie
rozłażą bezładuiskładu, i nadeptujom na te wszyskie odciski iwogóle,
- Ślepugi jedne, oczóf nie mają.
- No ale demokracje majom.
- I google, tja.
- Ale szacunku zagrosz, barany jedne.
- No dobra, skąd mają niby wiedzieć, że odciski. One wprzód patrzom
przecież. Rospychajom się.
- Tja. Na sfójnos patrzą tylko. I głuche są.
- I wpiasek włażom.
- No pewnie!! Złoty. A tu świat cały przeca - CzujWidźSłyszDasz......
- ...
- ...
- Co tak zatkało? No i co było potem?
- A ja znam innego, ale nie powiem bo fstrętny był...
- Który to który...
- Spoko.
- Mnie taki jeden to nawet do puby wchodził!!!
- Ja tam nie wiem, ale co zaszkodzi posiedzieć?
- Gdzie posiedzieć? W pubie?
- Ciemno tu...
- I pocycać... hłe, hłe...
- O! temu tak zawsze jest - cycać mu się chce! Zberzeźnik jeden. Błe.
- No dobra, to dawaj te karki, róbimy te próbe wreszcie!
- Kartki
- Kartki, i jedziemy.


N - nul nefelin nygus notes nabak
E - eros etui ewolucja erozja erystyka etylina
V - volta viola victoria virga vioform
E - enigmat esencja eksztrakt
R - rzeczywistość
N - narwana nirvana
A - abstrakt absolut azylamen


- Borze!!! Co to???????
- Ty, no, nie żartuj, potwory jakieś pokazuje?
- Madlitfa przeca, nie widzisz baranie madafuka?!
- Jaka modlitfa, kiedy tu jakieś potwory som!! Słowa znaczy.
- O!! Dobrze mówi! Słowa widzi - super! Zobaczył...
- Co zobaczył to zobaczył, kto go tam wie.
- No ale słowa są.
- Jakie tam słowa - durny, to kamienie raczej!!
- E- gupoty. Takie ładne to tylko ptaki mogom być.
- A gdzie tytu ładne widzisz jak potwory som!! No zobacz przecież!!
- Ja tam widzę słowa.
- Gupia - to weź sesowik i poczytaj no. Sowo po sowie jakchcesz.
- Taaa. Już ja wiem, że w maliny mnie znów wpuszcza. Po słownik
karze latać. Iksy robić. Kartki przekładać, fotek szukać.
- Puste znaczyć
- Blendóf macać.
- Fotek.
- Błędów.
- Kotek.
- No jasne. Juz wiem!!!
- Co wiesz? Kurna! Gadaj zaras! Maga jakaś???
- ...
- No gadaj drań!!
- No kurna zniknoł czyjak?
- Ciemno tu.
- A o czym wy tak? Co tu tak ciemno? A gdzie reszta?
- No nie wiem. Puściej jakoś. Do puby poszli.
- Tja. Po słow iki polecieli mucha nie siada, kartki sprawdzać.
- Pewnie. Sama słyszałam, że kartki kradnom.
- Słowa
- Znaki
- kropki
- kreski też
- No i co oni stym robiom? Jak już ukradnom?
- No jak? Nie słyszałać? Przecież głośno było, że kapuche.
- Jaką kapuche, zielone znaczy?
- No nie wiem, kto ich tam wie. U jednych zielone a podobno...
- Tja
- A podobno na mosty mamy jakieś jechać?
- Jedziemy przeca, nie czujesz?
- Że niby trzęsie?
- Też.
- I boli?
- Też. Twadre siedzenia som.
- Z której strony?
- Te z tyłu.
- A czemu tak, lepszych kupić nie mogli? Przeca kapuche majom
a na deski zapraszajom jaktototak?!
- Podobno mówili, że tego w szklepach nie ma, że to niby bezczenne
jakieś jest i nieobecne.
- Apsztrakcja. W antobusie.
- No jaka abstrakcja jak każdy własną dupę ma?
- Znaczy siedzenie - nie wyrażaj się już, bo nielubiana.
- Gdzie siedzenie? Grozili? A za co??
- Nie grozili tylko grodzili. Piskownice.
- Tak, tak!! Mówiła taka jedna, że rzemykiem grodzili i do klatków
spędzali psychobatem.
- Olala, to nieletko było? Spętali?
- No nie wiem, mgła strasznie była poranna i ciemno było, to i latarki
nanic się zdały amerukanckie.
- Te od perdulinki? Fajna była.
- Tja, ludowita.
- Zresztą lutek i tak bakterie ukradł i ciemno się zrobyło znów.
- Słowa, słowa, słowa...
- ...
- A kto to mowi? Ciemnio jest.
- A co, przeszkadza Ci? Każdemu wolno przecież żyć.
- Tja. I pić. W ciemności swej.
- I gzić, hihi.
- I grać.
- Nie!!
- No jak nie, jak my próbe robiom!!??
- No to jak? Grać czy nie grać?
- Nie grać.
- Ale coś smutno mówisz, czemu tak.
- No jak - sama widziałam, że tam jakiś Bazylijski serial robią.
- Gdzie!?
- No tam, z tyłu/¨
- Z boku!
- Na boku!!
- Tak też można?? Na bloku??
- A co to, czemu nie? Ciepły jest, ogniska palą....
- Tak tak, z iguaną w środku, sama widziałam!!
- No i co z tym Bazyliszkiem? Jaja se robiom czyjak?
- Podobno, jak się dobrze przyjrzeć, to nie.
- No a skąd to wiedzieć jak patrzeć dobrze? Przeca nie wiadomo
co dobrze acozłe - tak słyszałam.
- Czytałaś.
- Też.
- No bo widzisz... W tym jest właśnie Sęk.
- ...
- No co!!
- Co on? Zniknął znów????? Nosz cholera, w tym tempie wymiany...
- Tja. Pesronallu.
- Wymiany informacji, to my się nigdy nie dogadamy!!
- A kto mówił o dogadaniu???! Dodo?
- No jak, Lepiej przeca. I nie tyklo. Dodo też. I Durit. I peryt.
- No tak, som tacy co pszeszkadzajom. Sama widziałam jak taki
jeden Grzekotnik eota postawił temu no... jakmutant?
- Zolowi? W oczy!!
- No. Dobrekmanowi. Teraz to on już dobreman jest. W giigle.
- Zmutowiał?
- Podobno poszedł cwicyc. Żone ma.
- E - nie wierzę. Przeca to beter jest.
- Beter nie beton, ale szanse ma.
- Ta. Mówili, że nienaprawialny.
- Kto znów mówił ty ciagle płotek słuchasz bako.
- Nojaktoto, przeca sama widziała pokory tatuśku warnik!!
- Gdzie??? Niemożliwe.
- Ano mozliwe jest, i w giglah stoi.
- Na wieki amnewieków.
- No to co!!!??? Pomylić sie nie można czyjak??
- Można, można, fotka sie nie liczy przecież.
- Komu się liczy temu liczy a komunie temu bęc. Bach. Bash. Krach.
Maś. Jo.
- A temu cio, znowu, zacioł się czyjak?
- Same barbi.... Co mówisz?
- Nic nie mów! SłuchujMyśWićDajC...
- ...
- ...
- Trzęsie tu.
- Ano, i ciemnojest.
- Ale pono lepiej już.
- Tja byłoby gdyby nie ta leczarka jedna.
- Jaka mleczarka, ta od cyców?
- Cyrków. Co to mliko grzała i rozlałła.
- Że niby za mocno i wykiepiało?
- Ono mocne jest mówi, kiepieć już nie będzie, rozlała i tyle.
- Rozlazła się szrańcza znów po autobucie?
- Ja tam nie wiem. Dawno nie zaglądałem.
- A ktoto mówi? Nowy jest?
- A kto go tam wie czy nowe. One wszystkie tak majom.
- Nie wszystkie. Nie wszystkie tak samo. Podobnie. Inaczej.
- Za nicki sie chowajom.
- Za kiecki?
- Za nitki?
- Też, za wszystko. O! Weź taka jedna nie za bardzo wierna.
- Ona to podobno pływaczka jest.
- Że niby Sarenka?
- No co Ty znów płotek słuchasz?
- Nie, no, raz tam raz siam. Albo w tem mleku. Zobacz wylał się a
dres.
- Że niby gdzie? W mleku? Jakim cudem?
- No nie wiem, czy cud czy nie cud, alle się wylał.
- To oni to chyba szpecjalnie zrobili nie? Babospisek jakiś?
- Tja. Paciorki. Adres podali tajemny z kluczamy dozamku, coby się
wszystkie płotki zleciały. Ploki znaczy. Hurtem.
- A tu figa. Jasne. A kto Ci tam Wie!!?
- No i tak to jest z płotkamy. Skaczom, skaczom drapim i noc. A Do
Mostu jak było tak nima.
- A czemu to tak, coś tu niegra chyba.
- No, nie gra. Wszystko nie gra.
- No to oco te draki?!
- O szpaki.
- Ptaki.
- Kłaki.
- Siaki dupaki do cholery. Nie rozumne to.
- ...
- Drzewa my w Borze nie poto ścinali, żeby je taras wszystkiem
drukowali.
- ...
- A temu co? Drzew żałuje gdy lasy płoną?
- Płyną.
- Tja, ciemną doliną...
- Nie mów.
- Nie mówię przeca. Ja tylko ..... CzuSłuPaMyDajDać .....
- ...
- No i co, no i co było dalej?
- Spoko, każdy się doczeka sfojego mleka, hihi.
- O! Peota przyszedł znów!
- Żartujesz? Jaki on tam poeta, kuflon jeden. W pubie był to wierszem
gada.
- Tja. Sączy.
- Suszy.
- Sączy przez nibułe, zobacz sam.
- Ty już mnie do tych goglów więcej nie odsyłaj dobrze. Gumoń bez
instrukcji. Gdzie sączy.
- No przesącza lugiogle czy jakoś tak.
- Ludziole, ale to przez chlip, i mówi że gorzka z tego będzie.
- No. Bo kapusty ciągle znoszą. W workach zielonych tam i siam.
- Ty, patrz. A ten jeden nowy to takom czerwoną jakby przyniósł
jedną, widziałeś?
- No, było coś. I zarazek po tym robali przyleciał na miotle i ze swoją
tacą wszystkie a jakże oddaje.
- Pokłony bije czy co?
- Nie wiem, co mu tam. Ważne że oni razem są, z tą baką znaczy,
Sama widziałam jak one też te tace nosiła na plecach, nie wiem poco.
- No jak to - czubek widzi swojego a chłopa nicanic, oni tak zawsze.
- A jego szlak trafia nie?
- No jasne, przeciez człowiek jest a nie rozmaryn jakiś. A ona tego nie
wie.
- Aaaaa. No tak. A tu trzeba CzDP...
- Ale bez dojrzania nie wolno spadać, bo sie tłukom zielone.
- I ucieką potem w Góry za granice.
- Do lasus.
- Do kocioła.
- Do studni, kopać.
- Jakiej studni, ludziska se kopią?
- A kiedy będzie koniec?
- A czemu tu tak ciemno?
- Sie rozwidnia dopiero.
- A ja tam widze, że on doprasza się, ze niby oddaje ale zabiera,
że to niby jego smaczniejsz są, młodsze i w ogóle.
- No tak, ciemne sprawki. Daj spokój, wyłączony przecież.
- Narazie. Ja tam słyszałam, że każdy swoje dostanie codali..
- Cudaki chyba.
- Nie, co Dał. Bo oni wszyscy, jak jeden mążonaidzieckodziadek
to najpierw dają a potem zabierają czy jakoś tak.
- Nie tak! Każdy coś ma i da. Nawet jak nie ma to da. Takie to jest
cudo. NanawudzkiegoPatrz.
- Jak nie wie to też dają?
- No pewnie!!
- A nie kradną to?
- A skąd!! Jesteś, żyjesz, dychasz, dajesz - tak normalnie jest. Tylko
nie wszyscy to widzą. I są takie co się chowają i zabierają a jakże.
- Po cichu dranie?
- Po cichu ale dranie nie.
- Też, bo to się wszystko kręci. Dwa w jednym.
- Nie jedzie? Sto w jednym?
- No, jedzie i kręci, przecież to normalne jest. Nigdy nie stoi.
Każde tak ma. Milia w jednym.
- Kręci, kręci, to pewnie i oś musi mieć nie?
- Pewnie ma... I rotor też, jak każdy silniczek, tja. No ale kto to niewie?
- Jaki każdy!!? Inny chyba!
- Ja słyszałam, że to rot się nazywa, że niby od RuszaniaOkrągłemTalerzem
to jest. Tak?
- Gupia, gdzie tak słyszała? Tylko migugli wkładać nie każ!

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
18.11 tren R
19.11 ... z Gormenghast
19.11 ... z Gormenghast
19.11 Bacha
19.11 puciek2
19.11 . j a c e k - d . v . -
19.11 ... z Gormenghast
21.11 ... z Gormenghast
21.11 ... z Gormenghast
21.11 ... z Gormenghast
22.11 ... z Gormenghast
23.11 ... z Gormenghast
23.11 ... z Gormenghast
23.11 - . j a c e k b. -
24.11 ... z Gormenghast
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem