Data: 2009-12-01 13:06:58
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mm
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>> Wskaż paluszkiem, w którym miejscu u szopa pracza występuje
>> biadolenie. Jak również gdzie wystapiła świadomość lub nieświadomość
>> konsekwencje. A jak już
>> tak dobrze czytasz między wierszami, to udowodnij prosto i logicznie, że
>> czegokolwiek szop pracz nie chciała.
>
> Proszę bardzo, w szerszym kontekście szop pracz biadoli żałośnie:
> "może jakbyś się tak nie wysoko nie (w)spinał, bym się czepiać nie
> chciała, bo zawsze chciałam polecieć ku niebiosom, a natura kiepskie
> skrzydełka dała".
> I jak smakuje własna metafora?
Było takie coś na grupach o krzakach i ironii, ale nie wolno, jak zauważam,
nadużywać metafor.
> A w zasadzie ta cała nasza dyskusja to czym jest wg Ciebie?
> Pochwałą mojego świadomego komfortu?
> Chcesz to pisz sobie głupotki, ale jak będziesz nadal ubliżać mojej
> inteligencji, to się pogniewamy i mogę już nie być taki miły.
> Lepiej się zastanów, zanim znów otworzysz dzioba ;-)
I to by było na tyle (*).
Qra (*) - to tak w kwestii nieubliżania, inteligencji i komfortu - tym razem
wyjątkowo mojego
|