Data: 2011-01-23 22:39:59
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: Frank Einstein <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:21:06 +0100, Frank Einstein napisał(a):
>
>>> na pewno. Jednakze jak mozna przeczytac w linku, wzrasta
>>> ilosc rozwodow koscielnych....cos to chyba powinno Ci mowic.
>>>
>>> i.
>> Mówi mi o łatwiejszym dostępie do informacji nt. warunków
>> i sposobu otrzymania tzw. "kościelnego rozwodu".
>
> Unieważnienia małżeństwa.
>
> A że wzrasta ich ilość... cóż, ja raczej przypisywałabym to coraz większej
> liczbie ludzi, dla których Sakrament Małżeństwa nie ma żadnego znaczenia,
> a jednak go przyjmują - "bo wypada", "bo co babcia powie", z wyrachowania,
> albo "bo wszyscy biorą", itp... Przyjęcie jakiegokolwiek sakramentu w ww
> złej intencji sprawia, ze on jest nieważny. Czyli taki ślub kościelny jest
> nieważny. Czyli... wzrasta liczba unieważnień małżeństwa.
> Oczywiscie powody podaje się z reguły zgoła inne.
> Bo jak to tak - głupio przed samym sobą, a co dopiero przed innymi
> przyznać, że się przystąpiło do Sakramentu mając i Kosciół, i sam
> sakrament, w głębokim... ?
O ile liczba unieważnień małżeństw przez kościół faktycznie wzrasta,
to przyczyny upatrywałbym raczej w kiepskim przygotowaniu młodych ludzi
do życia w związku i w rodzinie.
Obecne czasy tak bardzo się różnią od tych sprzed tego pokolenia,
że na dobrą sprawę zarówno model rodziny, jak i jej koszty oraz
źródła utrzymania dawno się zdezaktualizowały.
Jak rodzice przesiąknięci kombinatem, a potem sami próbujący się jakoś
odnaleźć w realiach naszej karykaturalnej prywatyzacji mieli przygotować
swoje dzieci do tek, że życie kosztuje i skąd na nie wziąć środki?
Jak ktoś miał jeszcze wyższe wykształcenie, to sobie w miarę poradził,
ale z tego co widzę, reszcie nie za bardzo to poszło.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
|