Data: 2011-01-24 18:16:46
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 24 Jan 2011 18:57:24 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-24 18:20, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 24 Jan 2011 18:10:59 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-24 00:47, Ikselka pisze:
>>>> Też, jeśli był on przyjęty w stanie grzechu śmiertelnego, ciężkiego itp.
>>>> lub w tzw złej intencji.
>>> Ciekawe, jak powyższe stwierdzić?
>>>
>> Dziwne pytanie. Nikt nie zna lepiej swoich uwarunkowań i intencji, niż ich
>> właściciel.
>
> Mowa o unieważnieniu małżeństwa. Czyli jeśli powiem, że moje intencje
> były złe, to nie jestem już mężatką? :-O
>
Jak to "powiem"? A były?
Jeśli powiem, że zabiłam człowieka, jestem morderczynią? A jeśli zabiłam, a
tego nie powiem, nie jestem nią?
Zdecydowanie się nie rozumiemy.
|