Data: 2005-07-21 22:15:30
Temat: Re: test rorschach
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl>
napisał w news:dbos33$ugf$1@news2.ipartners.pl...
> Jerzy Turynski wrote
> news://news.ipartners.pl:119/dboqhi$qj9$1@atlantis.n
ews.tpi.pl
>
> > vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl>
> > napisał w news:dboht5$p55$1@news2.ipartners.pl...
> >
> > [...]
> >
> >>Jest to wypadkową konkretnego systemu interpretacji,
> >
> > [...]
> >
> > Co to precyzyjnie znaczy: "konkretny system interpretacji" ?
> >
> >
> >>vonBraun
> >
> >
> > JeT.
> >
> Precyzyjnie można na nie wskazać poprzez nazwiska twórców
> każdego z nich [;-)]
> (1)Klopfera, (2)Becka, (3)Piotrowskiego, (4)Exnera
Tak samo, jak - cytuję: "precyzyjnie" - można popisać się
wiedzą o psie pokazując, że widziałeś i wiesz jak wygląda
smycz ?
'Bajkę' o odróżnianiu palca wskazującego Księżyc od Księży-
ca to znasz, tłuku?
A o argumentum ad ignorantiam słyszałeś?
Kto jest debilem albo skurwielem: ten co stosuje takie
cwane sztuczki, czy ten, który bije ZA TO w (wirtualny) ryj
(całkiem niewirtualnej) małpy ubranej ?
W twoim wypadku dokładnie gówno mnie obchodzi, co 1,2,3,4
i 5000 innych "myśleli na temat", bo co oni _faktycznie_
myśleli jest tobie TOTALNIE NIEDOSTĘPNE; z racji faktu,
którego kompletnie nie jesteś świadom, tzn. tego, iż
dysponujesz wyłącznie własną interpretacją tekstów które
przeczytałeś, a nie ich myślami.
Nie rozmawiamy kretynie o numerkach z nazwiskami, tylko
o tym, co się bździ w twojej dziurze na mózg...
Weź zimny prysznic, stuknij się w ten zakuty łeb i pomyśl
choć jeden raz w życiu: chciałbyś rozmawiać na temat jakie-
goś ŻYCIOWO ISTOTNEGO TWOJEGO PROBLEMU (choćby śmiertelnej
choroby twojego dziecka) z "fachowcem', który miast mówić
O PROBLEMIE napierdala bez wyjątku wykutymi indeksami
pozycji z jedynie słusznej bibioteki ?
> vB
JeT.
P.S. << Lekarze mniemają, że dużo pomogli choremu, skoro
zdołali nazwać jego chorobę. >>
[Immanuel Kant]
To jest tłuku kpina z - dokładnie twojego - głębokiego
_U_P_O_Ś_L_E_D_Z_E_N_I_A_ "mówienia tego co się wie", za-
miast świadomości tego, O CZYM mówisz! Bo jak do tej pory
mówisz WYŁĄCZNIE o nazwiskach i napisach w ksiunżkach, i
absolutnie o niczym REALNYM!
Kiedy wreszcie imbecylu pojmiesz, że znajomość i badanie
napisów w książkach daje ci DOKŁADNIE tyle samo świadomości
o faktycznej psychologii, co ścisła znajomość kształtów i
nawet składu chemicznego zestawu drogowskazów do Warszawy -
daje realnej wiedzy o Warszawie. Przeczytaj sobie tysiąc ra-
zy definicję/określenie symbolu, a i tak... niczego dalej
nie pojmiesz...
Dlaczego ?
P.S.S. Akurat ktoś przepisał 'na newsy' i wlazło mi pod co-
pypaste:
<< Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego
w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam
dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie
dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie;
kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię
do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą
i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.
Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie
zobaczycie.
Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe
zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani
swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdro-
wił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że sły-
szą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych
pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usły-
szeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. >>
O czym to jest ? Jaki ma związek z błędem 'antynomii samoodnie-
sienia'/tautologii?
P.S.T. Tak samo, jak szata sama z siebie nie czyni poprawnego
króla, tak tekst sam w sobie nie czyni właściwej treści...
Ale to jeszcze do ciebie nijak nie dotarło...
|