| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-19 09:12:11
Temat: test rorschachWitam wszystkich. Jestem po raz pierwszy na tej grupie i to wlasciwie w
imieniu mojej znajomej. Mianowicie mialem sie popytac o obrazy , zdjecia
(nie wiem dokladnie jak to nazwac) uzywane do testu rorschacha
(najprawdopodobniej tak sie to pisze). Czy zdjecia te mozna znalezc bez
problemu w sieci (no chyba az tak bez problemu to nie, bo chwilke
pogooglalem i nie znalazlem). Ewentualnie czy ktos ma moze kolorowe skany
(bitmapy) itd.
Dziekuje za ewentualne odpowiedzi. (bardziej w jej imieniu, ale w moim takze
:)
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-07-19 11:25:41
Temat: Re: test rorschach
Użytkownik "Krzys" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dbig5k$5pk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam wszystkich. Jestem po raz pierwszy na tej grupie i to wlasciwie w
> imieniu mojej znajomej. Mianowicie mialem sie popytac o obrazy , zdjecia
> (nie wiem dokladnie jak to nazwac) uzywane do testu rorschacha
> (najprawdopodobniej tak sie to pisze).
Witaj,
Zanim razem ze znajomą obejrzycie te rysunki, zastanówcie się, czy chcecie.
Znajomość obrazów oraz sposobów ich interpretacji sprawi, że wyniki testu
przeprowadzonego na Was nie będą wiarygodne. Zdrugiej strony musicie
wiedzieć, że test ten jak i inne testy projekcyjne nie jest wiarygodny.
Jeśli już musicie dowiadwywać się czegoś o dobie za pomocą testów, to lepiej
użyć np. WISKAD. Wyniki testu może właściwie zinterpretować tylko
specjalista.
http://www.deltabravo.net/custody/rorschach.htm tu są rysunki i opisy.
http://www.stupidstuff.org/main/rorschach.htm a tu możesz sobie zrobić test
online.
Pozdr.
P.
--
http://www.novea.pl/
http://www.novea.co.uk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 11:33:07
Temat: Re: test rorschachKrzys wrote
news://news.ipartners.pl:119/dbig5k$5pk$1@atlantis.n
ews.tpi.pl
> Witam wszystkich. Jestem po raz
> pierwszy na tej grupie i to wlasciwie w
> imieniu mojej znajomej. Mianowicie
> mialem sie popytac o obrazy , zdjecia
> (nie wiem dokladnie jak to nazwac)
> uzywane do testu rorschacha
> (najprawdopodobniej tak sie to pisze).
> Czy zdjecia te mozna znalezc bez
> problemu w sieci (no chyba az tak bez
> problemu to nie, bo chwilke
> pogooglalem i nie znalazlem). Ewentualnie
> czy ktos ma moze kolorowe skany
> (bitmapy) itd.
> Dziekuje za ewentualne odpowiedzi.
> (bardziej w jej imieniu, ale w moim takze
> :)
> Pozdrawiam
>
>
Test ten wydawany jest od 1927 roku przez Szwajcarskie wydawnictwo
Hans Huber. Sam proces który doprowadza do wydruku jest niezwykle
złożony i nawet obecnie wykonywany przy pomocy urządzeń dawno nie
stosowanych, po to aby zachować oryginalne wysycenie kolorów - ma to
duże znaczenie dla ciągłości metod interpretacji - nawet najmniejsza
zmiana barw, wysycenia ,stopnia szarości oznaczałaby zmiany w
odpowiedziach badanych. Z tego też powodu reguły interpretacji
przyjęte kiedyś mogłyby stać się bezużyteczne. Obecnie wydaje to
Hogrefe & Huber http://www.hhpub.com/index.html
Przegladajac strony internetowe stwierdzilem, ze nie ma nigdzie
oryginalnych tablic - sa tylko podobne, lecz z pozmienianym kształtem
i kolorem, co szczerze mówiąc ucieszyło mnie - zdaniem Rorschachistów
tablice powinno się widywać tylko podczas badania - choćby z powodu
konieczności oceny zjawisk które określają oni jako "szok na kartę".
Zastanawiam się czy nieobecność w sieci zeskanowanych tablic to
rezultat "szacunku dla klasyki" czy skuteczność wydawnictwa
egzekwowaniu praw autorskich.
Pracownia Testów Psychologicznych w Warszawie
http://www.practest.com.pl/ksiegarnia.php
sprowadzała kiedyś tablice ale były jakieś problemy na łaczach obecnie
podaja tylko adres wydawcy.
Generalnie więc, używanie tej metody w formie reprodukcji nie jest
dobrym pomysłem, wpadnięcie zaś na ten pomysł sugeruje tez, że osoba
która pragnie to robić niewiele wie o teście i lepiej aby nie brała
się za to. Na marginesie - trafność tej metody to sprawa bardzo
dyskusyjna.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-19 22:53:58
Temat: Re: test rorschach> http://www.deltabravo.net/custody/rorschach.htm tu są rysunki i opisy.
> http://www.stupidstuff.org/main/rorschach.htm a tu możesz sobie zrobić
> test
> online.
Rysunki są podobne, ale nie takie same jak w oryginalnym teście.
O ile pamiętam metoda nie zakłada wyboru jednej z podanych odpowiedzi.
Chodzi o swobodne skojarzenia, które następnie klasyfikuje się do
odpowiedniej kategorii. Chodzi, o ile pamiętam min. o
pospolitość/oryginalność i tematykę skojarzeń, o to, czy badany się
koncentrował na kształtach zewnętrznych, czy wewnętrznych itd...
Pozdrawiam,
MAG
P.S. Obawiam się, że za oryginalny test trzeba słono zapłacić... Do tego
prawdopodobnie nie każdy jest upoważniony do takiego zakupu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-20 05:26:38
Temat: Re: test rorschachdziekuje za wszystkie odpowiedzi.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-20 07:16:52
Temat: Re: test rorschachvonBraun <interfere@O~wywal~2.pl> napisał(a):
> Sam proces który doprowadza do wydruku jest niezwykle
> złożony i nawet obecnie wykonywany przy pomocy urządzeń dawno nie
> stosowanych, po to aby zachować oryginalne wysycenie kolorów - ma to
> duże znaczenie dla ciągłości metod interpretacji - nawet najmniejsza
> zmiana barw, wysycenia ,stopnia szarości oznaczałaby zmiany w
> odpowiedziach badanych. Z tego też powodu reguły interpretacji
> przyjęte kiedyś mogłyby stać się bezużyteczne.
ciekawe.
czemu ważna jest ciągłość metod interpretacji?
nie do końca chyba rozumiem to pojęcie.
imho interpretacja tego testu jest zasadniczo bardziej obarczona projekcją
osoby przeprowadzającej test a nie takim, czy innym odcieniem szrości
:)
--
http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-20 09:23:35
Temat: Re: test rorschachtren R wrote
news://news.ipartners.pl:119/1fc40b35f9fc83dddf8f1b0
a...@n...home.net.pl
> vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl> napisał(a):
>
>
>
>>Sam proces który doprowadza do wydruku jest niezwykle
>>złożony i nawet obecnie wykonywany przy pomocy urządzeń dawno nie
>>stosowanych, po to aby zachować oryginalne wysycenie kolorów - ma to
>>duże znaczenie dla ciągłości metod interpretacji - nawet najmniejsza
>>zmiana barw, wysycenia ,stopnia szarości oznaczałaby zmiany w
>>odpowiedziach badanych. Z tego też powodu reguły interpretacji
>>przyjęte kiedyś mogłyby stać się bezużyteczne.
>
>
> ciekawe.
> czemu ważna jest ciągłość metod interpretacji?
> nie do końca chyba rozumiem to pojęcie.
>
> imho interpretacja tego testu jest zasadniczo bardziej obarczona
projekcją
> osoby przeprowadzającej test a nie takim, czy innym odcieniem szrości
> :)
>
>
Zobrazuję to przykładami. W interpretacji Klopferowskiej rozróżnia się
pomiędzy reakcjami, w których obszar plamy "wzięty" do skojarzenia
uwzględnia tylko brzeg plamy oraz sytuację w której obszar plamy
uwzględniony w skojarzeniu uwzględnia przede wszystkim kształty
wynikające ze zróżnicowania odcieni szarości wewnątrz plamy (to
oczywiście jedna z bardzo wielu rzeczy, które bierze się pod uwagę).
Wzajemny stosunek - także ilościowy tych odpowiedzi ma znaczenie.
Pominę w jakich kategoriach osobowościowych się to interpretuje z
powodów tych samych dla których nie powinno się pokazywać tablic. W
niektórych innych systemach interpretacji stosuje się znane - oparte
na badaniach - analizy popularności/oryginalności treści odpowiedzi
(szczególnie dokładnie zrobił to Exner). Jeśli więc mowa o "odcieniach
szarości" tablic, to zrozumiałe jest, że np. wzrost kontrastowości
tablicy - i zmniejszenie zróżnicowania detali wewnątrz, zmieni profil
odpowiedzi osób badanych, w tym osób , które "normalnie" podeszły by
do szczegółów wewnętrznych. Wpłynie to również na rozkład częstości
odpowiedzi i wyliczanych z nich wskaźników - niektóre popularne
odpowiedzi na niektóre tablice wiążą się wręcz z interpretacją faktury
plamy - jeśli faktura ta się zmieni to zmiana barw wymuszałaby zmianę
przyjętej interpretacji, niektóre - nie wszystkie zasady trzeba by
tworzyć od nowa. Opisane zjawiska nie leżą w centrum zainteresowań
interpretatora - niemniej są ważne na pewnym (nawiasem mówiąc trzecim)
etapie interpretacji :-).
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-21 13:52:00
Temat: Re: test rorschachvonBraun <interfere@O~wywal~2.pl> napisał(a):
> Jeśli więc mowa o "odcieniach
> szarości" tablic, to zrozumiałe jest, że np. wzrost kontrastowości
> tablicy - i zmniejszenie zróżnicowania detali wewnątrz, zmieni profil
> odpowiedzi osób badanych, w tym osób , które "normalnie" podeszły by
> do szczegółów wewnętrznych. Wpłynie to również na rozkład częstości
> odpowiedzi i wyliczanych z nich wskaźników - niektóre popularne
> odpowiedzi na niektóre tablice wiążą się wręcz z interpretacją faktury
> plamy - jeśli faktura ta się zmieni to zmiana barw wymuszałaby zmianę
> przyjętej interpretacji, niektóre - nie wszystkie zasady trzeba by
> tworzyć od nowa.
rozumiem zatem, że klucz się zepsuje.
na ile ten test poddaje sie kluczowi?
--
http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-21 16:22:25
Temat: Re: test rorschachtren R wrote
news://news.ipartners.pl:119/3e74da90c9792c1682c0222
c...@n...home.net.pl
> vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl> napisał(a):
>
>
>
>>Jeśli więc mowa o "odcieniach szarości" tablic, to zrozumiałe jest,
>>że np. wzrost kontrastowości tablicy - i zmniejszenie zróżnicowania
>>detali wewnątrz, zmieni profil odpowiedzi osób badanych, w tym osób
>>, które "normalnie" podeszły by do szczegółów wewnętrznych. Wpłynie
>>to również na rozkład częstości odpowiedzi i wyliczanych z nich
>>wskaźników - niektóre popularne odpowiedzi na niektóre tablice wiążą
>>się wręcz z interpretacją faktury plamy - jeśli faktura ta się
>>zmieni to zmiana barw wymuszałaby zmianę przyjętej interpretacji,
>>niektóre - nie wszystkie zasady trzeba by tworzyć od nowa.
>
>
> rozumiem zatem, że klucz się zepsuje.
> na ile ten test poddaje sie kluczowi?
>
>
Jest to wypadkową konkretnego systemu interpretacji, doświadczenia
osoby przeprowadzającej badanie a nawet (o dziwo:-) osoby badanej - w
szczególnych sytuacjach najważniejsze wnioski z interpretacji mogą
mieć niewiele wspólnego możliwymi do obliczenia liczbowymi wskaźnikami
odnoszącymi się do róznych aspektów osobowości.
Test Rorschacha można porównać do sytuacji w której wielu ludziom, z
róznymi problemami pokazuje się np. butelkę (byle stale tą samą) i
pyta "Co ci się z tym kojarzy" - jeśli zbadać dostatecznie wielu ludzi
istnieje szansa, że zauważymy pewne prawidłowości - związki pomiędzy
psychopatologią a stylem odpowiedzi, które można zgeneralizować ze
sporym, wyższym niż losowe prawdopodobieństwem na nowe, jeszcze nie
badane osoby. Trudno jednak przewidzieć co by się stało gdybyśmy
zmienili butelkę na inną (o innym kształcie i wielkości) - zwłaszcza,
że nie mamy najmniejszej gwarancji, że rozumiemy w pełni mechanizm
zależności pomiędzy danym stylem odpowiedzi a konkretną
psychopatologią o której wnioskujemy.
Z powyższych powodów nie potrafię dać odpowiedzi (zwłaszcza
ilościowej - por. "na ile") na Twoje pytanie.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-21 18:40:41
Temat: Re: test rorschach
vonBraun <interfere@O~wywal~2.pl>
napisał w news:dboht5$p55$1@news2.ipartners.pl...
[...]
> Jest to wypadkową konkretnego systemu interpretacji,
[...]
Co to precyzyjnie znaczy: "konkretny system interpretacji" ?
> vonBraun
JeT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |