Data: 2000-09-13 13:04:35
Temat: Re: to ja przepraszam...
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna Bałuszek" napisała:
>
> tu nie chodzi o ilosc roslinek. tylko ze ja nie mam na to czasu... u mnie
> wszystko jest zarosniete... chyba powinnam zajac sie uprawa naturalnej laki
> albo naturalnego lasu (i to najlepiej zebym tam nie wchodzila bo moglabym
> cos zadeptac...). no a poza tym ja mam prosty podzial roslin:
>
> a) atrakcyjne czyli trawnik i zimozielone byliny, najlepiej kwitnace od
> marca do pazdziernika we wszystkich kolorach teczy :O
> b) nieatrakcyjne czyli wszystkie pozostale...
>
Po pierwsze dziękuję za uznanie.
Po drugie - nie zachęcam do tworzenia ogrodu na wzór naszego.
Wymaga to dużo pracy. Za dużo.
Planujemy już przebudowę wszystkiego aby było mniej pracochłonne.
Na początek - zmniejszenie roslin, będzie więcej mniaturek, może
łatwiej uda się je utrzymać w ryzach.
Wczoraj przesadzalismy płożące iglaki, bo zajęły pół skalniaka.
Ciężko wykopać a jeszcze nie wiadomo czy się przyjmą.
Najpierw się dba, pielęgnuje, a potem wielkie oddaje znajomym
ktorzy mają większe areały.
Ale jedno jest pewne - warto się bawić w ogród - dla zdrowia, relaksu
i dla podziwu znajomych.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
|